reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2012 ;)

reklama
Patrysia podziwiam ja się boję sama na razie wychodzić...bo Sebek nie powiem czasami lubi się wyrwać... taki 'głupi" wiek a nasz blok otoczony drogą i jeźdżą jak wariaci...

Maleństwo
wszystko co ma białko..czyli ryby, wołowinę,nabiał
 
Wczoraj zaczęło się fajnie, a zakończyło tragicznie.
Byliśmy na zakupach remontowo-odchudzających (bielizna modelująca made in lidl)
wzięliśmy mleko, bo z 4-5 godzin miało nas nie być, szliśmy na piechotę jakieś 10km
ale mała bujana na polskich chodnikach spała jak zabita

przyszliśmy do domu i zaczęła się rozbudzać
to wzięłam ją na cyc
i były cyrki
krzyki, plucie, wierzganie nogami, rękami...
to już stwierdziłam, że moje cycowanie zakończyło karierę i chyba przejdziemy na modyfikowane i laktator
minęła chwilka i zadzwonił mój brat - tato miał wypadek :no: jakiś jełop :wściekła/y: wymusił pierwszeństwo i wrąbał w niego, a on biedny na rowerze :wściekła/y:
siedziałam kilka godzin jak na szpilkach, płakałam bo nie wiedziałam nic, w jakim jest stanie, jechać nie mogłam, bo jak z maluszkiem autobusami, już wieczór, a do moich rodziców wyprawa całodzienna komunikacją miejską

dopiero wieczorem mama zadzwoniła, że nie ma tak źle :sorry2:głowa szyta, potłuczenia, obity bark..., rower w połowie
naklupałabym temu facetowi :wściekła/y:
biedny tata teraz się męczy


no to teraz może trochę optymistycznych cycowych wieści
Zuzola zazwyczaj jadła co 3 godziny mm icycowała tzn najpierw cycowała
a dziś o 4 dostała cyca i 90 mm
a od 8-10 prawie cały czas wisiała na cycku :-)
potem udało mi się zrobić śniadanie

i znów cycek
dałam jej jeszcze moje odciągnięte kropelki wczorajsze :)
było ok 12 trochę płaczu więc dałam 60 modyfikowanego

usnęła
po godzinie włączyła się aktywność płacząco mamlająca
i tak od 13 raz lewy cyc i raz prawy
mamla coś więc narazie nie daję jej mm

tylko znów jutro jedziemy w odwiedziny i nie będzie mamlania tylko mm
bo nawet jak ściągnęłabym moje to byłoby za mało i jak to przetransportować :-D



gorgusia też nie chcę stresować dziecia, ale ja ściągam max 30ml więc modyfikowane musi być

megan wczoraj moja tak się denerwował przy cycu że myślałam iż to koniec mojego cycowania na zmianę z butlą
pluła, wierzgała... serce mi się krajało
długo nie wytrzymałam

Lotka też podaje smoczka
ale moja robi taką minę - kiedyś muszę razem z emkiem jej wcisnąć smoka i pstryknąć fotkę
i wypluwa :D


Merlin współczuję sytuacji rodzinnej
ja nie mieszkam z rodzinką emka, ale mieszkają niedaleko
i szkoda gadać
moc matki będzie z nami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! moje dziecko i mąż są najważniejsi, a reszta... jak ma mnie gdzieś to ja ich tym bardziej mam gdzieś

jak puściłam bajeczkę to Zuzak zrobiła oczy jak 5zł :szok::-D

Hallo Kochane!!!
Monaliza jak mój Kacper miał katar w wieku 3 tygodni, to lekarz zapisał mu jakieś krople, kazał odciągać, i psikać tą wodą morską.
Mamy karmiace tylko butelką! Ile lekarz kazał wam podawać witaminy D? Tu mi dali takie tabletki, witamina D+fluor, i nie mam zamiaru tego dawać, Mój tata przywiózł mi z Polski takie kapsułki z witaminą D VITA D, tylko nie wiem czy dawać, czy nie? W mleku którym podaje jest w 100g 6,8ug, i nic nie kumam. Zalecane jest 10ug??????????????????????? Help!!!


Mam propozycję do nowego wątku:-) Może założymy wątek Nasze dzieci u lekarza? Teraz to chyba bardzo istotne? Będziemy mogły sobie porównywać wagę, i znaleźć nowości co lekarze wymyślaja:-)

dobry wątek ;)
ja karmię mieszanie, ale więcej jest modyfikowanego
witamina D musi być ;) K nie :D

hej laski.
witam z domku.
od 2 dni jestesmy juz u siebie, Gucia rączka już lepiej, wypuscili nas po 12 dobach ;)
teraz tylko leczenie miejscowe, oklady i masc, plus scisła higiena przy zblizaniu do malego.

nie zyczę, abyście tego doswiadczali.



dzis pieknie u nas, bylismy na dlugim spacerze. oto relacja.

Zobacz załącznik 508376Zobacz załącznik 508377Zobacz załącznik 508378Zobacz załącznik 508382

super, że już jesteście w domku
życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla maleństwa
zdjęcia słodkie
ja też chcę kotka ;)


Tak, jedna dziennie. Ja podaje prosto do dzióbka małemu a to dlatego że zauważyłam iż po podaniu do butli, ścianki butelki stają się tłuste, czyli kapsułka osadza się na ściankach i nie miesza się z mlekiem, moim zdaniem wszystko wtedy zostaje na butli zamiast trafiać do brzuszka. To samo mam z kroplami Biogaia, one też osadzają się na butli i też zaczęłam podawać je prosto do ust na łyżeczce. To takie moje spostrzeżenia, nie wiem czy ktoś też to zauważył.
Co do zwiększenia dawki to położna mówi, że jak dziecko zacznie się pocić i pot będzie "pachniał" myszami, to znaczy że jest niedobór witaminy D i wtedy się zwiększa dawkę, ewentualnie wprowadza silniejszy preparat, bo te kapsułki to takie lajtowe są :tak:

Dzisiaj to moje dziecię chce mnie wykończyć, woła jeść co 1,5 godziny, nie daje się oszukać herbatką, wcale nie śpi, za to mówi "agu", gestykuluje, a ja mam stres że nie kumata jestem i moje dziecko mi coś tłumaczy a ja ni w dechę nie rozumiem...

moja już od kilku dni mówi aaaaaaaaaaaaa
albo grrrrrrrrr
jak z nią rozmawiam - słodkie
no cóż musimy uczyć się języków obcych :-D

co do jedzonka to moja panna jadłaby cały czas

Anusienka a po co używasz kostek to chemia, lepiej wybierz zwykłe przyprawy :)
Z tego co pisałaś to ser jest gorszy niż szynka, a mięso lepsze duszone lub gotowane.
Za to widzę u Ciebie jednego winowajcę co wykluczyłam u siebie - sok jabłkowy :)

Co do tego jak szybko trafia do mleka to z moich obserwacji wynika, że mega szybko. Jak jem obiad ok.16 i karmię załóżmy o 18-19 to na pewno już to tam jest. Jak tylko zjadłam coś nie fajnego to natychmiast była reakcja.
U mnie źle toleruje mięso inne niż drób i jabłka, za to na kupki rewelacyjnie wpływa wypity przeze mnie sok z marchewki ale ten świeży wyciskany nie taki kubuś czy coś :)

Z koprem też już nie szaleję, raczej rumianek, u mnie było jak u Risi, tak się luzował na bąki, że chyba aż go to przerażało, zresztą mi też jak ja piłam za bardzo dawało po jelitkach, rumianek jest świetny.

Axa ja daję jedną kapsułkę do pysia prosto.

Kasia P miałam tak przez ostatnie 4-5 dni, co godzinę-półtora, a na bank mam sporo mleka, już chyba mu się dzisiaj wyrównało, za to moje cycki cierpią.

Future dobrze, że już w domku!

A my jutro mamy szczepienie, trzymajcie kciuki by nie było potem strasznej rozpaczy, boję się jak nam noc minie, mój bidulek. Ciekawe też ile waży, już jak go podnoszę to mi ciężko, mój dolny odcinek kręgosłupa zaczyna cierpieć poważnie. Tydzien temu ważył 4700 to teraz, jak zarzucił takie tempo przez ostatnie kilka dni to chyba ze dwa razy tyle haha :) żartuję, ale zobaczymy, będzie też zmierzony, a ja już zaczynam kupować ubranka 68, bo niektóre już widzę lekko stykają na długość.

trzymam kciuki za szczepienia, choć są mało przyjemne
moja kruszyna waży 3700 i już mi ciężko :tak:

Merlin ja używam Nivea Baby Krem Na Każdą Pogodę. Dla mnie rewelacja:-) NIVEA BABY krem na każdą pogodę - NIVEA
KasiaP Ada też dzisiaj fiksowała z jedzeniem. Najlepiej co chwile, a jak już dostała, to sobie ciumkała!

też używam tego kremiku ;)
ale na zimę zakupię coś innego

witam się
mam potworną migrenę :/

Anusienka kiedyś jak my bylismy mali nie podawano wit K w ogole tylko D. Moj starszy miał mega kolki po K i lekarka się pytała mnie czy ktoś w rodzinie ma problemy z krzepnięciem - powiedziałam, że nie i kazała odstawić wit K.
Mlodemu nie podaje bo pamiętam jak starszak się męczył...
c o do diety i jabłek
sok jabłkowy taki kupny należy mieszać z wodą mineralną oczywiście niegazowaną. Ogólnie unikalabym smażonego i wszystkiego do czego stosujesz olej/oliwę bo to nie jest dob re na brzuszek dzidzi - powinno się jeść gotowane/duszone bądź z piekarnika, ale bez użycia oliwy/oleju no i parowar wchodzi jak najbardziej w grę. Ser żółty również jest bardzo tłusty.
Dieta mamy karmiącej piersią polega na tym, że powoli wprowadzamy produkty i obserwujemy dziecko. Dzem sam w sobie nie musi być groźny, ale np maluch może nie tolerować glukozy i wtedy odpada wszystko co słodkie.


Dziewczyny trzeba się zastanowić, które wątki można już pozamykać

mnie dziś też głowa strasznie boli więc współczuję, ale to pewnie po wczorajszych wiadomościach

malenstwo20 a skąd wiesz, że Jas ma chyba skaze bialkowa? miałaś jakieś badania robione
ja zastanawiam się czy Zuzak nie jest uczulona na białko mleka krowiego
 
DOTI ale przeżycie wczoraj o jej :( czeu te ludzie jeżdżą tak nieuważnie!!dobrze ze z tatą nie jest tak źle!co do Zuzi drobna dziewczynka z niej :)czekam na fotkę minki :D
 
podejrzewam, ma wypustki na twarzy i prezy sie i krzyczy przy jedzeniu. a kolki nie ma.
wypustki? znaczy pryszczyki?
pewnie to tradzik niemowlecy, samo minie. a prezenie i krzyczenie... moze mu nie pasuje butelka? za wolno/szybko leci z cyca?
moj tak ma, jak sie obudzi i jest zbyt glodny, a z piersi leci dla niego zbyt wolno... po drodze jest pelno roznych powodow, nie od razu skaza..
 
A my spacerkiem poszliśmy po córkę do przedszkola. Wczoraj też urządziliśmy sobie taką wyprawę. Pogoda piękna więc trzeba korzystać. Teraz malutki jeszcze śpi :-). Julian też oprócz cycy je mleko modyfikowane w miesiąc po wyjściu ze szpitala przytył 1220 więc jest dobrze.
 
wypustki? znaczy pryszczyki?
pewnie to tradzik niemowlecy, samo minie. a prezenie i krzyczenie... moze mu nie pasuje butelka? za wolno/szybko leci z cyca?
moj tak ma, jak sie obudzi i jest zbyt glodny, a z piersi leci dla niego zbyt wolno... po drodze jest pelno roznych powodow, nie od razu skaza..

leci mu dobrze, nie za szybko nie za wolno. sciągnelam laktatorem i butelką podalam i tez troche krzyczal.
 
reklama
hej :)

o boze co za dzien byl wczoraj - maly zrobil sobie dzien awantur od 22 do 2.35 darl sie wnieboglosy ani cycek ani butelka ani herbatka chyba sam padl ze zmeczenia i spal ponad 3h. dzis juz lepiej. nie wiem co mu sie stalo...

Do_ti oj...zdrowka dla taty :)
Malenstwo na przypuszczeniach to nie warto sie opierac. najlepiej zbadac. moj maly tez przy jedzeniu sie czasem prezy, wygina i ma pryszczykow kilka na policzkach.
Lotka dzieki za watek wlasnie mialam cos takiego proponowac ;)

heh, jutro mam w domu rewolucje wiertarkowo i z tej okazji wyprawiam sie z malym do babci (mojej mamy) z worem orzechow i siata jablek. ciekawe czy wozek wytrzyma :p

ssak wstal mama musi isc :p
buziaki :*
 
Do góry