reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2012 ;)

Sok jabłkowy winowajca? Można zgłupieć.. Gdzie bym nie szukała porad na temat tego co jeść i pić karmiąc piersią, nigdzie nie spotkałam się z opinią, żeby unikać jabłek bądź soków jabłkowych, wręcz przeciwnie, w większości artykułów, ba! nawet moja mama i siostry mi mówiły, ze jabłko to najbezpieczniejszy owoc i jego nie należy się obawiać. Mało tego, przy wzdęciach warto zjeść dodatkowych kilka jabłuszek, bo rzekomo pomogą maluszkowi się wypróżnić. Dziewczyny! Jakieś owoce musimy przecież jeść! Nie możemy przyjmować witamin tylko pod postacią suplementów! Nie mogę cytrusów, nie mogę pestkowych typu brzoskwinia, wiśnia, nie mogę winogron, truskawek, teraz słyszę o jabłkach...o bananach jedynie jeszcze nic złego nie słyszałam choć kto wie, może zaraz się to zmieni? Ach! Sama już nie wiem co mam o tym wszystkim mysleć....:crazy:

Wiem właśnie z tym jabłkiem, też jem od początku, nie mówię, że tak jest u każdego, ale u mnie i kilku znajomych jabłko okazało się tym winowajcą, na pewno surowe i na pewno sok, taki z kartonu i wyciskany, gotowane jabłko i kompot już ok z moich obserwacji.
Zresztą mi to się trochę zgadza, bo jak sama zjem jablko to często boli mnie brzuch lekko, owszem czyści, nawet mówi się, że jabłko to miotla żołądka czy jakoś tak, ale mnie przynajmniej lekko boli po surowym jabłku, więc widać mojego Maluszka też. I ja jestem na bank pewna, że u mnie jabłko wywułuje ten ból, ale nie musi być tak u Ciebie, podpowiadam tylko :)))
Dla mnie najbezpieczniejszy jest banan, też jest zazwyczaj na listach :) choć to mało wartościowy owoc. U mnie spoko są morele, brzoskwinie też. Wolę warzywa, jem marchew, buraki, paprykę, cukinię itd. warzywa są ogólnie też zdrowsze niż owoce, może poszukaj jakiegoś warzywnego zamiennika co by Tobie i dziecku przypasował? :))
ja na bazie tego http://szpitalmadalinskiego.pl/sites/default/files/dieta-karmienie.pdf
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Z koprem też już nie szaleję, raczej rumianek, u mnie było jak u Risi, tak się luzował na bąki, że chyba aż go to przerażało, zresztą mi też jak ja piłam za bardzo dawało po jelitkach, rumianek jest świetny.

A widzisz a u nas odwrotnie, rumianek nie służy a koperek tak, takze dzieci strasznie różne sa. Trzeba samemu wyczuc metoda prob i błędów.
 
monaliza wspieram Cie w walce z katarkiem chociaz ja w tym temacie tez zielona, jak na ta chwile to wkrapiamy sol fizjologiczna i sciagamy, i mierzymy regularnie temperature, jak wystapi to na pewno pojdziemy do lekarza, no i poki jest pogoda to spacerujemy bo to tez oczyszcza mu nosek
axari DOBRY POMYSL Z TYM WATKIEM RiSiA??
 
Hallo Kochane!!!
Monaliza jak mój Kacper miał katar w wieku 3 tygodni, to lekarz zapisał mu jakieś krople, kazał odciągać, i psikać tą wodą morską.
Mamy karmiace tylko butelką! Ile lekarz kazał wam podawać witaminy D? Tu mi dali takie tabletki, witamina D+fluor, i nie mam zamiaru tego dawać, Mój tata przywiózł mi z Polski takie kapsułki z witaminą D VITA D, tylko nie wiem czy dawać, czy nie? W mleku którym podaje jest w 100g 6,8ug, i nic nie kumam. Zalecane jest 10ug??????????????????????? Help!!!


Mam propozycję do nowego wątku:-) Może założymy wątek Nasze dzieci u lekarza? Teraz to chyba bardzo istotne? Będziemy mogły sobie porównywać wagę, i znaleźć nowości co lekarze wymyślaja:-)
Prosze bardzo :-)
https://www.babyboom.pl/forum/wrzesien-2012-f441/nasze-dzieci-u-lekarza-61538/
 
witam się
mam potworną migrenę :/

Anusienka kiedyś jak my bylismy mali nie podawano wit K w ogole tylko D. Moj starszy miał mega kolki po K i lekarka się pytała mnie czy ktoś w rodzinie ma problemy z krzepnięciem - powiedziałam, że nie i kazała odstawić wit K.
Mlodemu nie podaje bo pamiętam jak starszak się męczył...
c o do diety i jabłek
sok jabłkowy taki kupny należy mieszać z wodą mineralną oczywiście niegazowaną. Ogólnie unikalabym smażonego i wszystkiego do czego stosujesz olej/oliwę bo to nie jest dob re na brzuszek dzidzi - powinno się jeść gotowane/duszone bądź z piekarnika, ale bez użycia oliwy/oleju no i parowar wchodzi jak najbardziej w grę. Ser żółty również jest bardzo tłusty.
Dieta mamy karmiącej piersią polega na tym, że powoli wprowadzamy produkty i obserwujemy dziecko. Dzem sam w sobie nie musi być groźny, ale np maluch może nie tolerować glukozy i wtedy odpada wszystko co słodkie.


Dziewczyny trzeba się zastanowić, które wątki można już pozamykać
 
WITAM:)

Super pogody ciąg dalszy:))

Współczuje wam kobitki z tym że musicie uważać co jecie...ja jem wsio wszystko tzn.jedynie ograniczam wzdymajacego jedzonka czy cytrusów itd.a tak wsio jem wszyskto normalne obiady zadnych dietowych i ok u nas jest...
 
Jesteśmy w domku(byłam z dzieciaczkami po Domisia w szkole) :)nie było tak źle bo dzieci grzeczne :)Alanek rączkę ładnie daje a Domiś ładnie prosto do auta szedł tyle że Marcelek z fotelikiem waży :D ale daliśmy radę spokojnie bo i daleko do auta nie mamy ;)

MALEŃSTWO chyba?zbadałabym najpierw czy aby na pewno a na razie ogranicz do minimum a nawet całkowicie nabiał...
 
Patrysia, ja to Cię podziwiam :) ja na razie z synkiem raz u lekarza byłam i to była wyprawa :-D a co dopiero jeszcze drugiego za rękę prowadzić i trzeciego mieć na oku... pewnie z czasem nabiera się wprawy, ale ja wciąż boję się z małym gdziekolwiek wybrać. Wszystko kupuję przez internet, wychodzimy tylko na spacerki wózeczkiem (moje spełnione marzenie hehe).
Poza tym muszę ci powiedzieć że Twój Marcel ma najsłodszy buziaczek jaki tu widziałam a ten irokez! :-D

maleństwo20, moja szwagierka jest na diecie przez skazę białkową i nie je nabiału, żadnych biszkoptów, ciast, ciasteczek, bo tam też są białka mleka, żadnego masła, margaryny, należy za to brać jakieś preparaty z wapniem bo jak odstawiasz nabiał to szybko niedobory wapnia się zrobią a to wiadomo - kości i zęby osłabia.
 
Ostatnia edycja:
reklama
KASIA dziękuje miło mi :* co do wyprawy z moimi smerfami to tak jak napisałaś z czasem wprawy sie nabiera no i ważna sprawa jak trzeba to człowiek się nie zastanawia za wiele tylko działa :D no i u mnie był ten mus bo teściu zajęty a M dzisiaj dłuzej w pracy...
 
Do góry