anusienka1986 Nie podawaj wszystkich leków na raz

bo nie będziesz wiedziała który szkodzi a który działa .. Każdy lek trzeba stosować minimum tydzień żeby zobaczyć jakiś efekt - u mnie tak jest ale i tak mamy napady kolki, bólu brzuszka bo raz jest kolka a raz jest bolący brzuszek bo ja np zjadłam coś nowego i jego brzuszek teraz musi to przetrawić - tak jest i nie poradzimy na to nic tylko powoli wtrącać nowe produkty do diety. U nas kupa najpierw była dwa razy dziennie teraz raz na 3 dni ale taka że hej ! stosujemy Biogaje, herbatkę z kopru i espumisan - tak nam przepisał lekarz i teraz powoli zaczyna wszystko działać - jeśli chodzi o kolkę bo tak jak napisałam wyżej wystarczy ze zjem coś nowego i małego już boli brzuszek a na to już rady nie mamy po prostu próbujemy to przetrwać i tyle dlatego ja wprowadzam nowe produkty do jadłospisu raz w tygodniu. Z tym prężeniem to jak na kolke jak robi kupe raz na 3-4 dni to ja bym mu nie wymuszała ... sama swojemu chciałam pomóc ale poczekałam i samo poszło. Widocznie on sie pręży z kolki a nie z zaparcia
Jak nie toleruje laktozy to z tego co mi mówiony byłby objawy alergiczne w kupie czy na skórze - poczytaj - jak nie ma to nie ma
Spróbuj Biogaje ale tak przez tydzień z herbatką z koperku...
Nie masz tam lekarza żeby skonsultować ?
Dzięki za odpowiedź! Nie miałam zamiaru podawać wszystkich leków na raz, miałam zabiar zrobić właśnie tak jak mówisz. o najbliższego polskiego lekarza mam 160km (w Dublinie) ale niestety nie mam jak na razie sie do niego wybrać. Do irlandzkiego rodzinnego nawet się nie wybieram, bo wiem jacy oni są!

Powie mi - "To normalne u niemowlaków, proszę nic nie robić, tylko przeczekać! Minie." Nie zapomnę jak było ze mną, gdy byłam w ciąży. Zaczęłam się cała drapać i obawiałam się, że może to być cholestaza. Poszłam do swojego irlandzkiego lekarza rodzinnego, mówię o swędzeniu, a on, że to normalna przypadłość ciążowa i nie mam co panikować. A ja do niego - a jak to cholestaza? A on, że to na pewno nie cholestaza, ale dla świętego spokoju, żebym się nie nakręcała, zbada mi krew. I co?! Miałam rację! Cholestaza!!

Gdybym wtedy go nie naciskała na badania, nie byłabym na odpowiednich lekach i nie wiadomo, co wtedy stało by się z moim dzieciątkiem!!!! Wystarczy poczytać jaka cholestaza niebezpieczna jest dla dziecka w brzuchu. Właśnie dlatego miałam wywoływany poród po 38ym tygodniu. Także do irola sie nawet nie wybieram!
A powiedz mi jak twój rzyś robi kupę raz na 3 dni, to w między czasie jest spokojny, czy stęka i pręży się. Bo gdyby adi się nie męczył non stop podczas gdy nie śpi, to bym tak sie nie martwiła, ale on biedny tak cierpi, że mnie serce boli :-

-(
A jeśli chodzi o moja dietę, to na prawdę jest bardzo ostrożna i bezpieczna. Śniadanie, np.: płatki typu mussli, owsianka, kasza manna, tosty z dżemem, jadłam kanapki z wedliną i serem ale wyeliminowałam wedlinę. Obiad: ziemniaki, lub ryż brązowy, lub kasza gryczana, do tego pieczona pierś z kurczaka i gotowana marchewka. Albo rosołek i do tego gotowany kurczaczek z rosołku. Kolacja podobnie jak sniadanie. Przekąski: Deserek waniliowy z pianka, jogurt fantazja z czarna pożeczką, banan, jabłko, kiwi (rzadko). Napoje: koper włoski i sok jabłkowy. Więc juz sama nie mam pojęcia, co jeszcze moge zrobić , żeby mu ulżyć
