reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2012 ;)

do_ti a jak karmisz? Tzn. przystawiasz do cyca a z butli dokarmiasz, karmisz na zmianę z mm czy tak jak ja stosujesz wyłącznie odciągany pokarm z butli? Bo jeśli karmisz też cycem to może dlatego nie udaje się dużo ściągnąć? Pamiętaj, że laktacja siedzi w głowie, więc grunt to wiara w to że się uda :) Zwiększanie ilości laktatorem to często proces powolny, więc się nie zrażaj :)

P.S. Ja też mam na imię Dorota, a mój maluszek to Zuzia :-D

Tygrysek1985 mam nadzieję, że katarek szybko minie maleństwu!

dwie Doroty i dwa Zuzaki :-D:-D:-D:-D

karmię piersią a potem dokarmiam i nie wiem gdzie wpleść laktator
zawsze po???
może coś doradzisz
rozkręcam i rozkręcam i troche mi sił brakuje

pediatra mówi żeby rozkręcić tak aby mała była tylko na cycu
po czym dodaje żeby jej dawać więcej mm:dry::confused:

*martusia* - obawiam się,że lekarz tutaj nic nie pomoże niestety. Mój Kacper też ma problemy z brzuszkiem. My radzimy sobie takimi sposobami:
- masowanie brzuszka w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara
-podaje BioGaie i odkąd ją wprowadziłam codziennie jest duża kupa- wcześniej miał z tym problem i sąd było napinanie, krzyk i marudzenie
-przyginam nóżki do brzuszka i idą bąki jak szalone
-espumisan dodaje do mleczka

Twój Oli na kolki chyba jeszcze za mały....

Moja mama przyniosła tez naturalny sposób na radzenie sobie z dolegliwościami brzuszkowymi- zalać łyżeczkę siemienia lnianego 100ml wody, zaparzyć, odcedzić i wodą przepajać maleństwo w ciągu dnia. Znajomej wnuk miał kolki dzień w dzień od 17 do 19 i darł się przeokropnie. Tym sposobem sobie z tym poradzili. Ponoć jak ręką odjął,więc może warto spróbować.

Polecam też rureczki windi- stosowaliśmy u Kacperka i faktycznie przynosza ulgę. Gazy uchodziły i robił kupkę po zastosowaniu.

A nas dziśznowu szczepienie nas ominęło... sanepid nie dostarczył szczepionki wzwb i lekarka nie chciała dzielić, a ja nie chciałam 6w1. Przesunięte na za tydzień. Ale chociaż Kacor został zważony i- wagę łazienkową mogę o kant d...py potłuc- waży 5100g. Od urodzenia przybrał 2kg, a od wyjścia ze szpitala 2150g. Mobilizuje mnie to do dalszej walki z laktatorem :-)

A poza tym wylaszczyłam się dziś- byłam u fryzjerki, kosmetyczki i całkiem fajnie się teraz ze sobą czuję. Kg ciżowe poszły w nepamięć, jeszcze tylko praca nad brzuszkiem i będzie git. Ale w przychodni na tle innych dzieciatych mam wyglądałam -powiem nieskromnie- bardzo dobrze :-p

no bo my wszystkie takie laski po ciąży że się tylko za nami oglądają ;)
też czeka mnie praca nad brzuszkiem

Cloudynka ja tez mam te kilogramy nadprogramowe z przed ciazy. Niezawiele moge zrobic z tym bo ja po cc i cwiczyc nie moge jeszcze, a dieta to wiadomo, jak sie karmi cycem to tez tak nie zabardzo.
Nadal mam taki walek na dole i zastanawiem sie kiedy mi to zejdzie??

głowa do góry też jestem po cc
zgubimy te kg :D nie ma innej opcji
 
reklama
dwie Doroty i dwa Zuzaki :-D:-D:-D:-D

karmię piersią a potem dokarmiam i nie wiem gdzie wpleść laktator
zawsze po???
może coś doradzisz
rozkręcam i rozkręcam i troche mi sił brakuje

pediatra mówi żeby rozkręcić tak aby mała była tylko na cycu
po czym dodaje żeby jej dawać więcej mm:dry::confused:

Powtarzam sie chyba, ale jedyny sposob na wiecej mleka w piersiach to przystawianie malego ssaka, nawet jesli tylko ciumka a nie je efektywnie. Nie ma lepszego sposobu. A jak sie dziecko naje mm to raczej mu sie nie bedzie chcialo ssac piersi... Ja od samego poczatku karmię tylko i wyłącznie piersią, nie dopajam, nie daje NIC innego niz piers i mleka mam pod dostatkiem, az za duzo czasami (oby tak dalej pozostało). Ale nigdy nie odmawiam mojemu ssakowi jak chce possac :) a bywało, że wisial na piersi caly dzien jak wzrastalo mu zapotrzebowanie i "zamawial" sobie wieksza produkcje :)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny a dajecie swoim maleństwom smoczki?? Jak tak to jakie? Ja mam z aventa 0-6msc i wydaje mi sie ze jest dla niej za duzy bo czasami wezmie ale czesto nie chce i ma odruch wymiotny. Nie moge w tej Irlandii dostac zadnego takiego 0-3msc.
 
Tak ja podaje :)Mma z Canpola i on jest taki sam jak z Aventa i też 0-6 m :)wiem o co ci chodzi czasami tak Marcelek robi jak mu podaje a on wypycha i wtedy taki odruch zrobi...ale to nie dlatego ze za duży a po prostu dziecko tak niekiedy zrobi...
 
Ja smoka daję.
Bez niego miałabym młodą cały czas na piersi.
Smoczek tomme tippee w ogóle nam nie podszedł.
Z nukiem było już lepiej ale bez szału.
Dopiero avent jej w miarę podpasował.
Jak jej daję to się najpierw krzywi i wypluwa.
Jak jej przytrzymam, to po chwili jednak zmienia młoda zdanie i ciumka.
 
RiSiA czym, jak radzicie sobie z katarkiem?
patrysia ja tez zauważyłam, ze te smoczki są takie same, a canpol dużo tańszy, mojemu miałam wpierw kupiony jeden smoczek, nie chciał go chyba był dla niego za mały bo to był dla wcześniaków, potem dałam mu ten canpola co w szpitalu dostał i ten mu podpasowal, ale staram się za dużo nie dawać, tylko w nocy nim przygotuje mleko żeby starszej płaczem nie obudził, bo jak mu za dużo dawałam to doszłam do "ściany" i musiałam mu go non stop trzymać żeby mu nie wypadł bo zaraz krzyczał
 
reklama
Czesc mamunie!
dzisiaj moge sie pochwalic chwilowym sukcesem. Ostatnimi czasy mala w ogole odmowila spania w lozeczku i albo wisiala na cycu- nie koniecznie jedzac tylko ciumkajac albo zasypiala na raczkach i potem konczac na naszych piersiach, spiac na brzuszku. Wczoraj powiedzialam dosc. Przez 2 h walczylam z nia w lozeczku- smoczek ( ktory oczywiscie wciaz wypluwala), bujanie koszem... Darla sie niemilosiernie, az sie zanosila! A ja uparcie smoczek do buzi i bujanie. Powiedzialam sobie, ze albo ona nas wychowa albo my ja.Serce mi sie krajalo ale nie wzielam jej na rece. W koncu byla tak zmeczona, ze utrzymala na dluzej smoczek i nareszcie usnela. W nocy jeszcze raz bylo starcie dwoch i sil, ktore zkonczylo sie, powiedzmy remisem, bo zasnela ze mna na lozku po cycusiowaniu. Ale jakim zdziwieniem jest dla mnie dzisiejszy dzien:szok: Dzis mala zasnela juz 2 razy w lozeczku sama bez bujania i innych cudow:-):-)Mam tylko nadzieje, ze to nie jest chwilowe tylko zalapala, ze nie z mamusia takie numery:-D:-D:-D
Pauline moja Olivcia tez jest ekonomiczna bo kupki robi raz na 2-3 dni ale jak juz kupa pojdzie to KLEKAJCIE NARODY!!!Obsrywa sie havrankova po sam pas:-D:-D:-D i zazwyczaj dzieje sie to w nocy, ze jest akcja nocna "kochanie!!!!wstawaj!!!:baffled::baffled: szybko ciuchy na przebranie!!!!:-D:-D
Co do kilogramow to mi jeszcze 10 zostalo do zrzucenia z ciazy:baffled::szok::wściekła/y: i niestety cc mnie jeszcze opoznia w rozpoczeciu jakichs cwiczen a dieta hm.... wiadomo, ze nie moge sie katowac przy karmieniu piersia... Zle sie z tym czuje. Coby polepszyc sobie humor, zafarbowalam sobie wlosy na ciemna czekolade, scielam grzywke i brwi zrobilam. Troche mnie to podbudowalo. Wszystko inne musi poczekac
 
Do góry