reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2011

Kacha-wawa taką jazdę jak ja - hahhahaha - tylko u mnie o jednego malucha więcej ;-) No i do szkoły muszę wrócic jak najszybciej - więc dlatego chciałąbym, żeby było juz po - więcej czasu na oswojenie się z nową sytuacją. Moja szkołą zaczyna się 3 października. Ustaliłam z opiekunem roku, że się trochę spóźnie - ale już napisał maila, żebym za dużo nie opuściła.
Moja Mama dostała urlop dopiero 12 października. Będzie 3 tygodnie - a później jakoś muszę sobie poradzić. Od grudnia mam już przedszkole - na terenie szkoły... takie pół przedszkole - opiekują się dziećmi w czasie jak masz wykłady - więc maleństwo cały czas jest na miejscu. Ale został mi listopad - nie wiem co zrobię. Chyba poszukam niani - szkołę zawsze jakoś tak mam ułozoną, że 3 dni ostra jazda - a reszta wolne. Może jakoś się uda.
Martwię się tylko o chłopców - jak zniosą nową sytuację. Będę bardzo się starała, żeby było ok :tak:
 
reklama
Ewelinka najważniesze że masz już cos rozplanowane i życzę ci by się to wszystko tak poukładało jak planujesz no i oby nie było żadnych dużych obsunięć.Ja myślę że większych problemów jak z urzędami mieć nie będziesz,wierzę w Ciebie ;-)
Chłopcy myślę ze staną na wysokości zadania i będą mamusię wsperac jak mogą.Nie ma co zamartwiać się na zapas,co ma być to będzie ;-)
Ja też przyszłoscowo nie będę miałą różowo bo ok marca kończy mi się urlop i musze wrócić do pracy tyle że żłobek jest u nas od roczku i będę zmuszona iść na wychowawczy i nie będę miała to płatne bo mamy za wysokie dochody.A wychowawczy wiąże się też z możliwośćia wypowiedzenia umowy i będę musiałą szukać pracy.
 
Madzia super wierszyk :-) Fajnie że starają się pomagać widać że już są "dorosłe" i nie w głowie im zazdrość :-)
Mój Krzyś jest dużo młodszy i nie wiem jak to będzie ?? Obym martwiła się tylko na zapas :-)
Eweliniak chłopcy jakoś się przyzwyczają to już nastolatkowie, oprócz Igorka oczywiście :-) Mama Ci pomoże może troszkę brat i będzie dobrze :-)
Bigchild współczuję nocy, każda by chciała mieć już bobaska na ręcach :-) Ja się pocieszam że to już końcówka :-) Jestem w podobnej sytuacji z OM PTP mam na 26 + 2 tyg to połowa października, nawet jeśli miałabym wtedy urodzić to mówi się trudno, oby tylko Synuś był zdrowy ja wszystko wytrzymam :-)
 
Hej:-)

Ciekawe czy komuś pełnia przyniosła rozwiazanie bo ze stale aktywnych chyba nie. Ja wczoraj turbulencje skurczowe przezywalam ale ze byłam zmęczona to zasnelam i tylko do kibelka sie ruszalam.
Corcia tez niespokojna bo dwie jedyneczki dolne sie kiwaja i przeżywa bardzo. Wierzy ze potem przyleci wróżka zebuszka;-) jutro tez maja pierwsze lekcje na lodowisku a za oknem lato, śmiesznie...
Rano byłam w laborze z moczem i krew na morfologie uczciwie oddałam, ciekawe jak wyjdzie. Potem miałam rozmowę i chyba zatrudnię ta babke bo wydaje mi ok i kwalifikacje tez satysfakcjonujące. Na koniec ścielam sie z tata bo strasznie mnie wpienil i od razu brzuch jak skala. Wkurza mnie juz od jakiegoś czasu ze swoim podejściem do wielu spraw, ale teraz juz wróciłam do domu i nie zamierzam sie nigdzie ruszać. Rosół pyrka sobie na gazie, o 15 przychodzi Polozna a ja chyba jeszcze drzemke sobie zafunduje.

Dziuba Leon raczej nie wstrzeli sie w urodziny Majci i A bo mam cesarke na 21.09;-)

Ania u nas A będzie na pewno wstawal bo juz taki jest. Prędzej ja go będę musiała przekonywać żeby tego nie robił i wyspal sie do pracy. Łóżeczko jest bardzo blisko naszego wiec nie chciałabym żeby młody z nami spał.

Sylwia Majcia nic od Leona nie dostanie. Mysle ze jest duża dziewczynka, a poza tym dostała ostatnio dużo rzeczy w związku ze szkoła a niedługo ma urodziny. Mysle ze jak są młodsze dzieci to może być pomocne w opanowaniu zazdrości no i przyjemne;-)

Ewelina makabryczny sen... Może jednak Zosia sie zlituje i wyłoni sie wcześniej. Mi sie wydaje ze Leon sie juz nie obroci. Chociaż wcześniej czułam ze niby główkę mam na dole a tu zonk. W ostatnim tygodniu szalał bardzo a teraz tez sie trochę uspokoił, wiec może... Chociaż szczerze to wolałabym juz miec ta cesarke 21.09 bo nie wyobrażam sobie ze mnie odesla i będę czekać kolejne tygodnie:no:
Madzia super wierszyk i pomoc w dziewczynkach:-)

Kacha to aż tak groźne żywioły i Was startują? Nie zazdroszczę sama bym sie bała...

Bigchild współczuje dolegliwości, niestety jeszczechwile trzeba sie pomeczyc. Mnie ani corcia ani synek nie dali popalic w brzuszku wiec nie wiem co to znaczy.
Juz niedługo...
 
No i po dentyście. Dr zrobił mi tego nadłamanego zęba i zabrał się za jeszcze jednego, bo mówi,że w najbliższym czasie na pewno nie będę miała jak dotrezć do niego, więc zrobi mi teraz. Uwielbiam tego doktorka, robi wszystko bezboleśnie, więc i z przyjemnością siedzę u niego na fotelu;).

Dotarła dziś też do nas pościel z ochraniaczami dla maluszka. Jest jeszcze piękniejsza niż na zdjęciach. Jesteśmy mega zadowoleni. Zakup naprawdę udany.

A teraz zmykam się położyć bo od 4tej nie śpię i czuję się wykończona, do tego jak wracałam od mamy to złapał mnie taki ból z boku brzucha, nie wiem czy to był skurcz czy bardziej kolka, ale bolało całkiem nieźle.
 
dziuba my po tygodniu wyszliśmy, pogoda w miarę trzeba korzystać..
ja też jak już padnieta to biorę małą..bo inaczej karmienie, przewijanie-nie zawsze, masowanie brzuszka itd..schodzi się ok. 1,5-2h w nocy, dopiero Ada zasypia..i czasami wojuję a czasami do wyra i wtedy śpię.
Łóżeczko też blisko, ale jak młoda czuje rękę mamy to się uspokaja.
misiako to mój tak pierwszą noc się zrywał, przewijał i mi podawał, ale jak już wcześniej pisałam to jakoś dla mnie bez sensu bo ja i tak nie śpie...a tak chociaż on się wyśpi..bo teraz już sie nie budzi..
sylwia Iga jest zazdrosna, nie okazuje tego bardzo, ale widać. Zawsze miała tylko mnie dla siebie a teraz jest jeszcze ktoś. My kupiliśmy małej prezent, chociaż nie ma takiego zwyczaju..ale jakoś sama miałam ochotę jej coś kupić, także dostała lalkę.


o, wróciła moja rodzinka ze spaceru..do później..
 
O matko, znów zajrzałam po kilku dniach i nie nadrabiam, :zawstydzona/y:JA jeszcze cały czas w dwupaku, termin na czwartek, jutro lekarz, zobaczymy co się dowiem.

A tu widzę że codziennie coś się dzieje, nowe dzieciątka na świecie, jeszcze raz gratuluję każdej dzieciątka :-)

Tomek ma tylko dwa tygodnie tacierzyńskiego, a Młodej coś się nie spieszy ;-) Hehehe najwyżej będę miała ostrą jazdę bez trzymanki :-p

kacha a nie jest tak, że dwa tygodnie są w przyszłym roku, a wtym tylko tydzień, bo wiem, że mój W bierze w przyszłym 2 tyg, dlatego że w tym miałby tylko 1 tydz.

A może coś pokręciłam, jak macie jakies wieści chętnie się dowiem, :O)
 
dziuba ja też życzę Ci aby sen maluszka się unormował...sobie też tego życzę-ale to już złudzenia...

magda zazdroszczę tego 2,5-3h snu Bartusia- ile ja bym w tym czasie zdążyła rzeczy zrobić! ech...

My wróciliśmy z kontroli u pediatry- ważymy już 4030g :-) w dwa tygodnie przybraliśmy niecałe 700g, ale nie ma co się dziwić skoro Wojtuś non stop domaga się jedzonka ;-), nasz lekarz stwierdził, że Mały jak to ssak chce ssać, jeść i przybierać na wadze...a że to co godzinę...poza tym dostaliśmy witaminkę cebion multi.
 
reklama
Mira zgadza się, jest tak jak piszesz - w tym roku tydzień a w przyszłym dwa tacierzyńskiego w Polsce na 100% tak jest

Magda ale fajny wierszyk na powitanie Bartusia :-)
Ja koło kwietnia/maja będę wracać do pracy, moi rodzice mówili że się małym zajmą z tym, że oni pracują więc trzeba by kombinować z jakimś ustalaniem grafików... a dawać do żłobka takiego malutkiego szkraba - wolałabym tego uniknąć więc w takim wypadku też wychowawczy wchodziłby w grę... zobaczymy jak to będzie, troche ciężko z jedną wypłatą a o zwolnienie raczej chyba nie muszę się martwić bo jeszcze nigdy nikogo w takiej sytuacji nie zwolnili, dosyć przychylnie patrzą na młode matki na szczęścia...

Jak byłam wczoraj u położnej to mi powiedziała jak się odczuwa skurcze bo ja twierdziłam że żadnych nie mam, no i jak mi powiedziała to stwierdziłam że w sumie to mam takie skurcze bezbolesne od czasu do czasu ale ja myślałam cały czas że to Maksiu w brzuszku się tak wypina :p No i tego dnia na wieczór miałam takie bezbolesne skurcze więc pomyslałam że moze zaraz staną się bardziej bolesne i pojedziemy w nocy rodzić... no ale nic się nie zadziało a dziś cisza. Dzisiaj trzynasty i imieniny mojej babci, mogę rodzić, i tak nie mam nic lepszego do roboty ;-)
 
Do góry