Trzeba dostarczać organizmowi witamin a w fast foodach ich nie znajdziemy.
a sałaty różnego rodzaju? ;-)
Mi pomogl pewien franciszkanin, jak sie pytalam co z mszą za te malenstwa. On mi powiedzał ze one urodziły sie martwe wiec nie mają grzechu pierworodnego i one są już po prostu w niebie i sa aniolkami i to do nich mogę sie modlić o opieke nas sobą i kolejnymi ciążami.
teraz posypią się gromy w moim kierunku, ale nie potrafię siedzieć cicho. Bo jak człowiek, który nazywa się chrześcijaninem może mówić, że można się modlić do kogoś innego niż Bóg?
Nie byłam w takiej sytuacji, ale co by nie było, ludzie, którzy zmarli Bogiem nie są i jak więc można się do nich modlić? Nawet jeśli pojawiłby się argument, że tu o wstawiennictwo u Boga chodzi,
jedynym pośrednikiem między Ojcem a ludźmi jest Jezus... Inna sprawa, że człowiek po śmierci nie staje się aniołem. Aniołowie to zupełnie inne istoty niż ludzie. Przepraszam, jeśli sprowadzam (próbuję) co niektórych na ziemię w ten sposób i przy takiej okoliczności, ale jeśli poruszamy się w sferze boskości, aniołów itd patrzmy na to tak, jak Biblia to opisuje
jest mi zawsze przykro, gdy słyszę o poronieniu/śmierci... bo z ludzkiego punktu widzenia to nie jest fair, że umierają nienarodzone dzieci, że w ogóle dzieci umierają. Mnie osobiście to nie dotyczy, więc uczuć z tym związanych nie znam (jedynie z chorobą dziecka, ale to nie to samo). Nie mniej jednak nie życzę nikomu przeżywania tych chwil...
Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie
A mi się wydaje, że powinna napisać jej chociaż smsa, że o niej myśli i że jeżeli tylko będzie miała na tyle sił aby się spotkać niech się odezwie. Takie nagłe oddalenie się od niej, mimo że z dobrych chęci, może nie wyjść na dobre. Tym bardziej, że z tego co pisze to ostatnio bardzo się zżyły.
to samo przyszło mi na myśl
mira ja choć balsamy mam, zapominam o codziennym smarowaniu
z resztą o witaminach też zapominam
ewelinak jeszcze ode mnie gratulacje dla synka
i powodzenia na egzaminie!
mój weekend spędzony w szkole i na spacerach, wczoraj wizyta u gina (bez usg)- wszystko idealnie:-)
jutro jedziemy do Niemiec, a ja jeszcze kompletnie nic nie spakowałam, nie przyszykowałam nawet, mam zaległe wizyty u znajomych, których pewnie już nie odbębnię, kilka spraw do załatwienia... nazbierało mi się na koniec...
a jeszcze promotor zaproponował mi zmianę tematu pracy mgr i literatury brak
alei tak chciałam do was choć na chwilę zajrzeć
miłego dnia!!!