reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

wrzesień 2011

big child leci Ci dopiero 15 tydz. za wczesnie na ruchy..każdy lekarz Ci to powie..nie ma co schizowac. A wizyta teraz chyba bez sensu..idziesz za 1,5 tyg to właściwie zaraz:-) dobrze sie czujesz, brzuchol rośnie..to co ma być nie ok??
a ze spaniem mam tak samo..mogę spac i spać..
 
reklama
Hej hej! Zazdroszcze czucia ruchow maluchow... Ja przez to ostatnio schizuje ze moze byc cos nie tak.. MAm wizyte dopiero za poltora tygodnia i dzis mnie jakos natchnelo zeby moze isc w tym tyg jeszcze zobaczyc czy ok.. Z drugiej strony co ma nie byc ok jak sie dobrze czuje. Ostatnie usg mialam 15.03 wiec chyba nie ma co przesadzac.. Ale boje sie i chcialabym zobaczyc moja dzidzie. Sama nie wiem isc czy nie.
Co do spania, spie jak zabita! I nawet jak wstaje teraz o 9 to ide spac o 22 i zasypiam od razu.

Nie przesadzaj kobieto. Zwariujesz do końca ciąży jak tak dalej pójdzie. Nasze maleństwa są na podobnym etapie. Ja też nie czuję jeszcze ruchów, ale nie przejmuję się tym, bo wiem, że to za wcześnie. Przyjdzie na to czas. I zobaczysz, jeszcze będziesz chciała, żeby choć na chwilę przestał kopać jak pare razy oberwiesz po żebrach. Jeszcze się tym nacieszysz.
A wizyty doczekać się też nie mogę. Mam umówioną na 15 kwietnia. Chętnie zobaczyłabym już mojego szkraba. I zabieram ze sobą małża. Pewnie się poryczy ze szczęścia jak zobaczy maluszka. A ja zaraz za nim. Ach te chłopy. Niby takie twarde......
 
cześć wszystkim,
ostatnio trochę Was zaniedbuję, to przez to że mąż w domu oblega mi ciągle kompa, a mnie dopadł natłok wiosennych porządków, właśnie żegnam się z zimowymi ubraniami na dłuuugo mam nadzieję, odkładam ciuszki za małe Martynie, no i tak patrzę że gdybym jednak miała dziewczynkę to cała wielka torba z Ikei po brzegi wypchana różowymi ubrankami, sukieneczkami itp., mam nadzieję że na najbliższej wizycie 18kwietnia wyjaśni się na dobre kto tam mieszka sobie we mnie. Póki co życzę każdej pięknego słonecznego dnia, u nas śliczna pogoda, po przedszkolu chyba zabiorę małą na spacer na plażę pooddychać trochę świeżym powietrzem :cool2:

BigChild - dziewczyny mają świętą rację, to Twoja pierwsza ciąża, więc jeszcze masz czas żeby poczuć maleństwo, książkowo mówi się że pierworódki zaczynają czuć dziecko ok.20tc, a wielorórki (nie cierię tych określeń, ale niech będzie skoro już tak książkowo) ok.18tc. Więc glowa do góry, dużo spaceruj i korzystaj ze słońca i nic się nie martw!
 
Witam.
Dzisiaj mam wizytę u ginka, a tak się stresuje denerwuję że masakra, aż na samą myśl nogi Mi się uginają i słabo Mi się robi, zawsze się stresuję przed wizytą mam tylko nadzieję, że wszystko jest w porządku ....
A poza tym życzę udanego dzionka.;-)
 
Trzeba dostarczać organizmowi witamin a w fast foodach ich nie znajdziemy.
a sałaty różnego rodzaju? ;-)
Mi pomogl pewien franciszkanin, jak sie pytalam co z mszą za te malenstwa. On mi powiedzał ze one urodziły sie martwe wiec nie mają grzechu pierworodnego i one są już po prostu w niebie i sa aniolkami i to do nich mogę sie modlić o opieke nas sobą i kolejnymi ciążami.
teraz posypią się gromy w moim kierunku, ale nie potrafię siedzieć cicho. Bo jak człowiek, który nazywa się chrześcijaninem może mówić, że można się modlić do kogoś innego niż Bóg?
Nie byłam w takiej sytuacji, ale co by nie było, ludzie, którzy zmarli Bogiem nie są i jak więc można się do nich modlić? Nawet jeśli pojawiłby się argument, że tu o wstawiennictwo u Boga chodzi, jedynym pośrednikiem między Ojcem a ludźmi jest Jezus... Inna sprawa, że człowiek po śmierci nie staje się aniołem. Aniołowie to zupełnie inne istoty niż ludzie. Przepraszam, jeśli sprowadzam (próbuję) co niektórych na ziemię w ten sposób i przy takiej okoliczności, ale jeśli poruszamy się w sferze boskości, aniołów itd patrzmy na to tak, jak Biblia to opisuje
jest mi zawsze przykro, gdy słyszę o poronieniu/śmierci... bo z ludzkiego punktu widzenia to nie jest fair, że umierają nienarodzone dzieci, że w ogóle dzieci umierają. Mnie osobiście to nie dotyczy, więc uczuć z tym związanych nie znam (jedynie z chorobą dziecka, ale to nie to samo). Nie mniej jednak nie życzę nikomu przeżywania tych chwil...
Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie
A mi się wydaje, że powinna napisać jej chociaż smsa, że o niej myśli i że jeżeli tylko będzie miała na tyle sił aby się spotkać niech się odezwie. Takie nagłe oddalenie się od niej, mimo że z dobrych chęci, może nie wyjść na dobre. Tym bardziej, że z tego co pisze to ostatnio bardzo się zżyły.
to samo przyszło mi na myśl:tak:

mira ja choć balsamy mam, zapominam o codziennym smarowaniu:baffled: z resztą o witaminach też zapominam

ewelinak jeszcze ode mnie gratulacje dla synka:tak: i powodzenia na egzaminie!

mój weekend spędzony w szkole i na spacerach, wczoraj wizyta u gina (bez usg)- wszystko idealnie:-)
jutro jedziemy do Niemiec, a ja jeszcze kompletnie nic nie spakowałam, nie przyszykowałam nawet, mam zaległe wizyty u znajomych, których pewnie już nie odbębnię, kilka spraw do załatwienia... nazbierało mi się na koniec...
a jeszcze promotor zaproponował mi zmianę tematu pracy mgr i literatury brak:sorry2:
alei tak chciałam do was choć na chwilę zajrzeć :tak:
miłego dnia!!!
 
Ostatnia edycja:
Co do tej sprawy z poronieniem:
Żona mojego brata stracila bliźniaczą ciąże (zaawansowaną) i wtedy prócz rodziny nikt sie do nich nie odzywal, bo każdy się bał. Jedna tylko koleżanka mojej bratowej, ktora podobną rzecz przeżyła byla z nią cały czas. A najlepsza przyjaciółka, z którą sie znały od kołyski zaszła zaraz po tym w ciążę i unikala mojej bratowej jak ognia (moze jej sie właśnie wydawalo, ze nie powinna się z brzuszkiem pokzywać, żeby nie robic przykrości - nie wiadomo), odnioslo to niestety straszny skutek, bo Kasia(moja bratowa) poczuła sie odrzucona i bardzo źle jej było. Wydawalo jej się, ze tamta dziewczyna boi sie, ze ona zacznie jej o swoim nieszcześciu opowiadać, albo źle wróżyć jej ciąży a to przeciez nieprawda. ona chciała tylko cieszyć sie razem z tą koleżanką jej szczęściem.

Dlatego też wydaje mi sie bardzo sensowne to, co napisała agusiax, krótki sms Jestem z Tobą, odezwij się jeśli tylko zechcesz z kimś porozmawiać. w zupełności wystarczy, nie bedzie narzucaniem się, a jednocześnie pokaże koleżance, że jesteś gotowa jej pomóc.


W sprawie modlitwy:
kachasek, ja nie jestem zbyt religijną osobą, ale przeciez modlimy się do Matki Boskiej- która Bogiem nie jest i do całego tabunu świętych- do św. krzysztofa- bo to patron kierowców, do św. antoniego - o pomoc w odnalezieniu zguby i wielu innych. Mnie się wydaje, że zbyt radykalnie potraktowałaś te słowa Franciszkanina, on powiedział tylko, że te dzieciaczki są takimi aniolami stróżami, a do Anioła stróża modlitwa tez jest i właśnie jej jako pierwszej zwykło sie uczyć malutkie dzieci.


A kto tam wie jak jest naprawdę z tymi wszystkimi sprawami. Może żyjemy w Matrixie a Boga nie ma wcale? A może to Żydzi, Hindusi lub Muzułmanie mają rację? Kto tam wie? Ważne, żeby być dobrym człowiekiem. A czy modlitwa do aniołków może zaszkodzić? Nie sądzę. Skoro nie szkodzi a może pomóc, to po co się przeciwko temu buntowac. warto uwierzyć, jesli to tylko w najmniejszym stopniu może przynieść ukojenie:)
 
Ostatnia edycja:
W sprawie modlitwy:
kachasek, ja nie jestem zbyt religijną osobą, ale przeciez modlimy się do Matki Boskiej- która Bogiem nie jest i do całego tabunu świętych- do św. krzysztofa- bo to patron kierowców, do św. antoniego - o pomoc w odnalezieniu zguby i wielu innych. Mnie się wydaje, że zbyt radykalnie potraktowałaś te słowa Franciszkanina, on powiedział tylko, że te dzieciaczki są takimi aniolami stróżami, a do Anioła stróża modlitwa tez jest i właśnie jej jako pierwszej zwykło sie uczyć malutkie dzieci.
ja się do nich nie modlę (dopiszę może, że nie jestem katoliczką)
i o tym całym tabunie świętych też piszę (może nie dopisałam dokładnie)... kult świętych, który jest praktykowany m.in. w katolicyzmie. Ja rozumiem szacunek dla wszystkich tych osób, ale wywyższania i modlitwy do nich - nie.



a co do twojej bratowej kardamon, nie chciałabym być na jej miejscu. Dobrze, że miała choć tą jedną koleżankę. brrr... te tematy mnie przerażają i zasmucają...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej hej !!

To i ja się dołączam do peletonu wizytyt u ginka na 13 kwietnia :-) Już się nie mogę doczekać, mam wielką nadzieję że wszytsko jest ok i pozwoli mi się ruszyć, taka piękna wiosna za oknem a ja muszę leżeć. Chcę na spacer !!

Ruchów też chyba jeszcze nie odczuwam albo nie jestem ich świadoma. Czasami czuję takie gilgotanie, przelewanie w środku brzuszka i tak pocichutku mam nadzieję że to dzidzia daje znać o sobie. Czekam cierpliwie na pierwszego kopniaczka:-)

U mnie codziennie rano i wieczorem w ruch idzie ziajka,aż dziw mnie bierze że taka systematyczna jestem bo do tej pory byłam z takimi sprawami na bakier. Muszę sobie też zakupić oliwkę z rossmana bo widzę że wiele z Was używa i sobie chwali.

sylwia: współczuję twojej znajomej:-(Moja kuzynka poroniła w 8 tyg ciąży,powiedziała mi po fakcie, w momencie kiedy ją poinformowałam że nam się udało, byłam w szoku ,nie wiedziałam jak się zachować, było mi bardzo przykro z jej powodu i głupio że ja się cieszę a ona przeżywa tragedię. Jesteśmy ze sobą bardzo blisko, dużo rozmawiałyśmy, mimo tego co sie stało każe mi zdawać relacje co się u mnie dzieje , mam nadzieję że i jej się uda.
Myślę że pomysł z smsem jest bardzo dobry !!

aniawos: jaki ten świat mały :-) Ja się w Słupsku wychowałam, wyprowadziłam się ok 5 lat temu za mężem do Łodzi, teraz wpadam w odwiedziny do rodziców, ostanio byłam w lutym, kolejna wizyta w lipcu :-)

Życzę miłego dzionka, czas zupkę wstawić, dziś mam ochotę na pomidorową ...
 
Do góry