reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Przyszla_mamo - temat na czasie!u mnie, i nie tylko, to samo!mi pani doktor wczoraj powiedziala, ze jesli zdarza sie to, pare razy dziennie i szybko puszczcza, to nie ma problemu!ale jesli jest czeste, np. 3 razy na godzine, to juz niebezpiecznie i trzeba reagowac!takze chyba nie musisz sie martwic!ja dzisiaj bedac caly dzien w domu, zaobserwowalam to juz moze z 5 razy, a wczoraj byla kontrola i wszystko ok!nawet mowialm pani doktor,, ze w normalnym dniu, kiedy cos robie, to pewnie nie jestem w stanie tego zauwazyc! ale wydaje mi sie, ze na forum jakas dziewczyna pisala, ze moze to sie zdarzac, nawet do 20 razy dziennie...
 
reklama
Madziar mój lekarz który wykonywał usg 3d/4d mówił ze najlepiej to badanie wykonać do 28/29 tygodnia dopóki maleństwo ma miejcse w brzuszku;-)

co do napinania sie brzucha to ja też mam :-(nieraz jest twardy jak skała,ide do lekarza na badanie w środe to sie dowiem czy wszystko gra i buczy:-)
mnie tylko martwi ta wydzielina z pochwy o konsystencji galaretki, to tak jakby czop śluzowy wypływał w częsciach, okaze sie w srode ale nie ukrywam ze sie strasznie boje i dlatego też spakowałam sie do szpitala w razie czego. Wyczytałam w internecie ze taki śluz wypływa jak sie szyjka
rozwiera-ale mam nadzieje ze to nieprawda!!!!!!!!!!!!:-(
 
Saraa po porodzie to ja ci sie wcale nie dziwie że nie miałaś siły. Na szczęście w szpitalu gdzie chce rodzić po porodzie zabierają dzidzie na noworodkowy na badania i obserwacje na 12 - 24 godzin a przywożą na karmienie i mi sie to podoba bo człowiek ma potem pewność że z bąblem wszystko gra i buczy.

Karolina
zadzwoń do gina a nie wyczytujesz. Kochana nie nakręcaj sie bo pewnie wszystko jest ok. U mnie sie czasem pojawia taka wydzielina i wszystko gra i mam nadzieje że w piątek na wizycie usłysze że jest dalej dobrze.

 
Witam wieczornie :)
Wróciliśmy z plaży, jak miałam cień to wytrzymałam ale jak pojawiło się słońce na kocu to normalnie myślałam, że się roztopię. Do tego przez mą cholerną wadę wzroku przeciwsłonecznych okularów nie mogę nosić i oczy mnie bolały od mrużenia :/ Jak ja wytrzymam do tego września to ja nie wiem.

A skurcze to ja mam jak najbardziej co jakis czas w ciągu dnia ale niby wsio jest ok. No i nie mam przy nich bóli w dolnej partii brzucha :) A to niby najważniejsze bo z bólem to już trzeba szybko się skonsultować z lekarzem.
 
jejciu jak mi ciężko... w takie upały dodatkowe kilogramy to dla mnie katorga... właśnie wróciłam z małego spacerku z mężem i nie mam siły na nic... do tego mały wierci się jak nigdy... ma naprawdę mało miejsca... czasami to wygląda jakbym jakiegoś obcego tam miała :-) zaraz chyba kolacyjka i spać bo totalnie wypompowana jestem :-(

Miłego wieczorku brzuchatki
 
Witam dziewczyny. Ale dużo napisałyście w ciągu tych kilku dni.
Witam nowe mamusie:-)
U mnie powoli zaczyna wracac do normalności wszystko.
Od`ponad`miesiąca czekalismy na łóżka, pokój wyremontowany, meble nowe w paczkach w piwnicy czekały a tych łóżek jak nie było tak nie było. Najpierw powiedzieli 2 tyg., potem, że 3, potem, że miesiąc i nie muszę przychodzić pytać. Miesiąc`minął i nic. W piątek mój mąż miał mieć wolne, chciał składać meble, bo łóżka miały trafić do końca tygodnia. W końcu poszedł do pracy, bo nie przyszły, ale w poniedziałek już musiał wybrać ten dzień wolnego. Zadzwoniłam w piatek do sklepu, a kobieta mi mówi, że nadal nie przywieźli tych łóżek i że zadzwoni do producenta i da mi znać. Zadzwoniła i mówi, że nie mają tapicerki i łóżek jeszcze nie ma. Wkurzyłam się, zadzwoniłam do innego sklepu i w piątek o 16-tej miałam łóżka w domku!!!! W sobotę mieliśmy już i łóżka i meble poskładane. Jeszcze nie wszystko, w piątek chciałam się umówić na USG w 30 tyg. i dowiedziałam się, że nie mam miejsc. Jak chciałam się zapisać podczas wizyty w 20 tyg. to było za wcześnie, a teraz za późno. Dzisiaj zapisałam się gdzie indziej.
Wczoraj korzystając z ładnej pogody zrobiliśmy sobie wycieczkę do Krakowa. Było super.
Co do skurczy, to pojawiają się u mnie kilka razy na dzień, a mój synuś nadal poprzecznie ułożony, co widać było wczoraj na zdjeciach, jakby ktoś włóżył mi wałek dookoła pasa.
Trzymajcie się dziewczyny. Znowu czeka nas upalny tydzień, mam nadzieję, że sobie jakoś poradzimy:-)
 
Agusska - gratulacje! Ja obroniłam się w piątek i to jest cudne uczucie, kiedy nie trzeba się już uczyć :-)

Misiaaka - głowa do góry! Ja już nieraz miałam doła, że mała się nie rusza, a potem wszystko wracało do normy... U mojego dzidziusia nawet trudno stwierdzić, czy rusza się o regularnych porach, bo po prostu robi sobie, co chce ;-) Czasami siedzi cicho przez dłuższy czas, a potem to nadrabia tak, jakby miała adhd :-D

Ja dzisiaj odebrałam moje wyniki morfologii, moczu i toksoplazmozy. Tokso na szczęście ujemna - tyle się naczytałam i nasłuchałam, że tych wyników chyba bałam się najbardziej... Poza tym ok, tylko jakichś białych krwinek mam ciut za dużo, ale bardzo malutko odbiegają od normy, więc mam nadzieję, że to nic takiego...

Dziewczyny, dziękuję, że tyle piszecie o tych skurczach! Ja jestem w pierwszej ciąży i naprawdę nie mam porównania: jak powinno być albo co jest nie tak... Dzięki Wam więcej z tego wszystkiego rozumiem! Jak dobrze, że mamy to forum i możemy się wspierać! :-)
Ja też czasami mam takie uczucie, jakby brzuch lekko twardniał, ale to się zdarza 1-3 razy dziennie, a czasami ani razu... Czasami mnie też coś "ssie" od środka i nie wiem, co to :zawstydzona/y: W zeszłym tygodniu coś mnie też kłuło z prawej strony na dole pod brzuchem, ale minęło po 3 dniach... Ostatnio jak mówiłam mojemu lekarzowi, że przez kilka dni bolał mnie brzuch, to powiedział, że najważniejsze, że ból minął, bo gdyby było coś nie tak, to tylko by się to nasilało, a nie ustawało... Mam więc nadzieję, że to kłucie nie było niczym niedobrym. Wizytę mam dopiero za tydzień w poniedziałek i... nie mogę się doczekać, a jednocześnie boję się trochę, czy ta cała szyjka się nie skróciła :/
 
Cześć dziewczyny..
Własnie wróciłam od gina:-(.. Mam skróconą szyjkę i czeka mnie leżenie do końca ciąży:szok::-(.. Normalnie, aż słabo mi się zrobiło jak gin mi opowiadał o możliwych konsekwencjach wcześniejszego porodu.. Na dodatek w razie gdyby coś wydarzyło się wcześniej, to czeka mnie pobyt w jakiejś klinice, bo w moim mieście przyjmują wcześniaków dopiero od 32 TC ..:baffled:..Normalnie nic tylko beczeć..
Na dodatek znów kaszlę, o ile to "zdychanie" można nazwac kaszlem:wściekła/y:.. Jak nie urok, to...ehhh:-(
Mam nadzieję, że u Was wszystko ok..idę się połozyć,..potem Was poczytam.
Miłego wieczoru..

 
taka_ja trzymam kciuki za zdrowko twoje i maluszka;-) i za wszystkie dziewczyny co cierpia na jakies skurcze...dzizasss wspolczucia mamusie, oby sie dobrze wszystko zakonczylo i byscie mogły tulic swoje maluszki - w terminie:-), a nie przed:szok:
 
reklama
Kurcze dziewuszki chyba każda z nas ma skurczybyki ostatnio.
Taka_ja- leż dużo i się nie martw, napewno wsio będzie ok.
Ja po szkole rodzenia dostałam dyplom jej ukończenia :)
Zdycham taki skwar a nie mam klimy ehhh wszędzie drzwi i okna otwarte na oścież.
Dywan odświeżony już położony, ale nie obyło sie bez wypadku bo musielismy przesunąć kanapę i podniosłam ją razem z T. bo nikogo nie było mu do pomocy i jakos zachaczyłam o zwiniety dywan i runęłam jak długa na szczęście bokiem i rękę tylko obiłam.
Idę sobie zapodać herbatę miętową z lodem i coś zjeść i do łóżka mykam bo już padam.
Jutro mam kilka spraw urzędowych do załatwienia a potem wpadnie facet od netu i zobaczy czy mi radiowy będzie lepiej chodził niż ten co mam i wtedy mi odrazu na radiowy zamieni i będę miała lepszy necik.
Miłej nocki kochane
 
Do góry