reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WPROWADZAMY NOWE PAPU NASZYM MALUSZKOM

co do danonków ja także gdzieś wyczytałam ze jest to serek z największą ilością chemi :/
jak przyjdzie czas to tak jakk marta bede miksowała owoce z jogurtem naturalnym i będzie to najzdrowsze moim zdaniem dla niego :)
 
reklama
przykre to, ale prawda jest taka, że polskie przetwory mleczne mają mniej chemii niż produkty danona czy zotta - jezeli ja jem jogurt, kefir, śmietanę to tylko polskich producentów, a dziecku nie mam zamiaru podawać danonków wogóle :)

takie samo mam zdanie o zupkach i innych daniach słoikowych dla dzieci, ale tu jest sprawa bardziej skomplikowana - nie mam kiedy gotować Kamie, bo mnie to schodzi troche dłużej niz 15 min - zanim obiorę marchew, ziemniaka, ugotuję to, ugotuję porcję mięska, zmiksuję - bo mrożonki - to to samo, co słoik a warzywa dostaję od teściów - nie pryskane, bez nawozów, z dala od drogi :)

aha - nie jestem patriotką - wręcz przeciwnie - to tak odnośnie tych polskich przetworów mlecznych :) - po prostu są zdrowsze - uwierzcie :)
 
Majka ma 4 lata i zawsze kiedy idę do lekarza z jakąś plamką na jej skórce, pierwsze pytanie jakie pada, to czy dostaje Danonki.
Ja jej osobiście nie daję, ale była u mojej mamy przez 2 tyg i wróciła z plackami .... Moja mama niestety, mimo że technikum mleczarskie skończyła, nie jest w stanie nie ulec hipnozie reklamy, gdzie dzieci jedzą danonki bo działają na kości itp... nie mniej jednak niż zwykły jogurt, to fakt.

Prawda jest taka, że jak Majce coś nie szkodzi to jej daję, nawet pieprz^$%^%#&^ frytki z Mc'Donalda, ale Danonki jej szkodzą, i jak znam życie Krzysiowi również by szkodziły więc nie będę eksperymentować. Majce natomiast nie szkodzą zwykłę serki homogenizowane, więc daję jej właśnie takie deserki. Lekarka twierdzi że w małym kubeczku Dankonka jest skumulowana taka ilość składników zarówno odżywczych jak i chemicznych że często małe ciałko sobie z tym nie radzi. MOje, nie tak małe również :-[ :-[, mam od razu pokrzywkę... :p :p :p

Ja również jestem za gotowaniem dla maluszków, modyfikacje są niezliczone, satysfakcja gdy maluch obliże się po skończonym posiłku nieopisana, oszczędność w skali miesiąca nieoceniona  ;D
 
ja też zauważyłam że jak sama gotuję to mi na fryzjera starcza:) ale teraz to zwyczajnie nie mam czasu
no może powinnam ograniczyć neta:D

Maks nie pozwala się zostawić sam ani na minutkę-od razu ryczy
a najchętniej przebywa przyklejony do mojego ramienia-wczoraj tak na spacerku byliśmy, ręce mam do ziemii i wściekałam się że niepotrzebnie wzięłam wózek:p

 
Ja Nicolasowi daje jogurciki firmy Yoplait petit filous bo danonkow u nas nie ma- nie szkodza mu i bardzo smakuja :)
wszystko ma teraz konserwanty i chemie to nieuniknione
my sie tak martwimy i cudujemy, a za pare lat nawet sie nie zorientujemy kiedy ulubionym napojem dziecka bedzie cola do tego chipsy i to wszystko najlepiej zagryzc czyms z mc' donalda ;D
 
monia77 u was jest przynajmniej motywacja do gotowania - u mnie sloiki czesto taniej wychodza, no i jaka oszczednosc czasu, ale 23 maja przylatuje do nas moja mama- juz widze jak ona zacznie mu gotowac to potem bedzie plul na sloiki :p
 
monia77 u was jest przynajmniej motywacja do gotowania - u mnie sloiki czesto taniej wychodza, no i jaka oszczednosc czasu, ale 23 maja przylatuje do nas moja mama- juz widze jak ona zacznie mu gotowac to potem bedzie plul na sloiki :p
 
reklama
jeżeli dziecko nie będzie piło coli, bo nikt w domu ani w rodzinie nie będzie pił, to nie będzie go do tego ciągnęło i nie będzie mu smakowało
 
Do góry