reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wody płodowe

Dziewczynki mają rację:tak:Najlepiej skonsultować się ze swoim lekarzem prowadzącym - on ma do dyspozycji papierek lakmusowy albo ( uważam , że to najlepsze ) pojechać na izbę przyjęć do szpitala. Podczas badania , położna lub lekarz polewa specjalną substancją wziernik lub rękawiczkę i odrazu stwierdza czy są to wody czy zwykła wydzielina. Nie martw się kochana na zapas:blink:Tym bardziej , że to już końcóweczka:-). A czop śluzowy jest baaaaardzo gęstą ,przezroczystą wydzieliną z niteczkami różowej krwi - przynajmniej w moim przypadku tak było. Głowa do góry. :-D
 
reklama
Dziewczynki duże:) proszę o pomoc,kupiłam sobie papierki lakmusowe ale mają tylko od 4 do 7 ph czyli od kwasnego do obojetnego:( Wiec jak zmierzyć jak nie ma w skali zasadowego?:( Kupiłam te ginekologiczne do infekcji ale chyba nie sa dobre bo wód nie rozróznią od moczu:(
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Sa papierki lakmusowe wykrywające wody płodowe ale prawidłowy wynik jest dopiero po 2 dniach:(
 
,może głupia jestem ale dzowniłam do mojej gin i chciałam zeby sprawdziła te wody ;/ chociaz ona ran0o do mniie dzwoniła i mowila ze jak sie nie leje po nogach to nie wody to potem ja dzownilam ze chcialabym aby Pani sprawdziła dokładnie a nie że chyba .troche głupio ale boje się.
 
Są w aptece specjalne testy do wykrywania wód płodowych...są pakowane po 3 szt...kosztują ok. 50zł...wiem, bo mi samej zostały po ciąży...jeśli będziesz chciała to poszukam nazwy i napiszę..

Wody płodowe nie muszę się lać po nogach...mogą przedwcześnie się sączyć...

Włóż wkładkę na bieliznę...i jeśli cała się zmoczy,ale tak porządnie to jedź do szpitala...
 
Ostatnia edycja:
Wszystkim mamom będącym w ciąży chcialam zwrócić no to uwagę, aby wiedziały, że coś takiego może im również się przydażyć.

U mnie zaczęło się w 25 tyg. Od jakiegoś czasu zaczęłam lekko moczyć wkładki (szczególnie po nocy), ale nie przywiązywałam do tego większej uwagi. Moja gin na jednym z badań stwierdziła, że ujście pochwy mam zamknięte więc w żaden sposób nie kojarzyłam tego z wodami płodowymi. Dodam, że w popularnej książce W oczekiwaniu na dziecko również nigdy nie opisywano takiego przypadku.

Na początku stwierdziłam, że to moczenie związane jest z uciskaniem pęcherza, a więc z moczem bądź też jakiejś innej wydzieliny związanej w ciążą. Dopiero czytając jakąś ulotkę doszłam do wniosku, że to mogą być wody płodowe. Zadzwoniłam do mojej gindzieląc się swoimi obawami, a ona kazała mi jak najszybciej jechać do najbliższego szpitala. Kiedy się tam znalazlam od razu zrobiono mi testy i potwierdzono sączenie wód płodowych. Kiedy powiedziałam, że zdarza mi się moczyć wkładki od jakiegoś tygodnia to zaczęto na mnie krzyczeć, że jestem nieodpowiedzialna i trzeba będzie zakończyć ciąże. Nie muszę dodawać jak się wtedy czułam. Na szczęście na badaniu USG wyszło, że wody są w normie, bo jest tak, że jeżeli nawet wody leciutko mi się sączyły to mój organizm cały czas je wytwarzał i nie było zargożenia dla dzidziusia. Od tamtej pory jednak pozostałam w szpitalu, poziom wód robiono mi co 3 dni, co dwa dni sprawdzano krew i wprowadzono reżim na leżenie. Napiszę jeszcze, że wskaźnik CRP mówiący o zakażeniu miałam lekko podwyższony więc istniała obawa, że w każdej chwili mogę rodzić chociażby z uwagi na mozliwe zakażenie. Każdy dzień był dla mnie walką o mojego nie narodzonego dzidziusia. Ku zdziwieniu lekarzy w 32 tyg. dziurka, przez którą nastąpowało sączenie zabliźniła się i wypisano mnie do domu. Jak się dowiedziałam od lekarzy zdarza się to naprawdę żadko, a ja i moja dzidzia miałyśmy wielkie szczęście.

Sączenie wód to nie jest jakiś odosobniony przypadek. Na patologii podczas mojego pobytu leżało kilka dziewczyn z tym samym problemem. Wiem, że w aptekach dostępne są testy, które pozwalają wykryć wody płodowe.

U mnie zaczęło się od lekkiego moczenia bielizny...
 
reklama
Naprawde mialas wiele szczescia i bardzo sie ciesze z tego powodu, ja go nie mialam z pierwsza ciaza wody zaczely mi sie saczyc w 23 tc,pojechalam do szpitala lezalam tydzien robiono mi nawet aminopunkcje ale wody byly juz zakarzone ,zielone i brzydkie nie udalo sie nic zrobic aniu uratowac ciazy.

Wiec kobity jak tylko zobaczycie ze cos sie saczy natychmiast do szpitala!!!
 
Do góry