reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza nasze i niebawem naszych pociech:):)

Więc byłam dziś na wizycie u lekarza na nfz i w życiu więcej nie pójdę :wściekła/y: nie miałam nawet usg ,bo dopiero w 12 tc robi ,bo takie są rekomendacje nfz więc nie wiem jaka fasolka jest duża, czy bije serce, czy jest jedna czy milion :no: ale się wkurzyłam, i mam niby czekać do 5 października żeby się czegoś dowiedzieć. Gdzieś mam takie postępowanie idę prywatnie i będzie spokój i dobra opieka. Jakby tego było mało facet niemiły , opryskliwy i niezbyt wylewny... szkoda mówić, żałuje teraz ,że mnie podkusiło by spróbować z tym nfz -tem. Dobrze, że prywatnie już jestem dawno zapisana ..
 
reklama
Więc byłam dziś na wizycie u lekarza na nfz i w życiu więcej nie pójdę :wściekła/y: nie miałam nawet usg ,bo dopiero w 12 tc robi ,bo takie są rekomendacje nfz więc nie wiem jaka fasolka jest duża, czy bije serce, czy jest jedna czy milion :no: ale się wkurzyłam, i mam niby czekać do 5 października żeby się czegoś dowiedzieć. Gdzieś mam takie postępowanie idę prywatnie i będzie spokój i dobra opieka. Jakby tego było mało facet niemiły , opryskliwy i niezbyt wylewny... szkoda mówić, żałuje teraz ,że mnie podkusiło by spróbować z tym nfz -tem. Dobrze, że prywatnie już jestem dawno zapisana ..

Zawsze tak jest :/ Jak nie zapłącisz to sie nie dowiesz :(
Przykro mi. To kiedy przyniesiesz dobre wiesci z prywatnej wizyty?? :)


Gratuluje wszystkim Mamusiom fasoleczek i serduszek :))) Oby wiecej takich dobrych wiesci!
 
_agata89-Ja też byłam na nfz ale miałam usg ale jak już pisałam na głównym do tamtego nie pojdę i będę zmuszona chodzić na nfz ale do ginekologa teściowej a jest ponoć dobry
 
Agata to on nawet ciąży nie potwierdził. Co za ***. A kiedy idziesz prywatnie? Byłaś już u tego lekarza?

Edyta gratuluje!

Widzisz Afiliacja nie potrzebnie sie awanturowałam a racji nie miałam, obiecuję poprawe. W każdym razie gratuluje 3,5 mm szczęścia.
 
agata ja chodzę na Nfz i jestem zadowolona i usg miałam normalnie i teraz tez mam mieć, więc bez sensu. Zależy wszystko od lekarza, nie dziwie się że idziesz gdzie indziej ale nie wszyscy lekarze na nfz tacy są.
 
ja chodzę prywatnie ale zapiszę się w pon również na nfz, bo jak się korzysta z prywaty, to również za wszelkie badania płaci się z własnej kieszonki. ( pierwsza wizyta w laboratorium analiz medycznych kosztowała mnie niecałe 200 zł, a to dopiero początek) a tak to chociaż podstawowe badania będą refundowane . nie zamierzam jednak zrezygnować z mojej prywatnej pani dr:) będę miała info z dwóch źródeł, dwójka dzieci to i dwóch lekarzy się przyda:)
 
Moja wizyta. Dawno nie byłam tak rozczarowana. Rozczarowana osobą , do której miałam pełne zaufanie. Mój lekarz przeszedł jakieś pranie mózgu albo wpadł w monotonnie pracy.
1. USG mi nie zrobił , bo miałam na IP i on po ostatniej konferencji pewnego profesora utwiedza się w przekonaniu , że USG nie można zbyt często robić. Następne miałoby być około 12 tc.
2. Karte ciąży założy mi dopiero jak przyniose wyniki badan , ktore notabene wczoraj mi zalecił. Czyli karta ciąży od 12 tc. Absurd!!!!!!!1
3.Musiał sprawdzić w podręczniku jakie badania ma zlecić , bo najwyrażniej nie bardzo pamiętał...
4. Na moje pytanie czemu nie mam robić cytymegalii odpowiedział , ze tego sie nie leczy u dziecka i jak ma być chore to będzie.
5. Zrobił mi choć badanie ginekologiczne (szyjka czysta , zamknięta , wielkość ,macicy prawidłowa.)

Nie burzyłam się tam zbyt wiele , bo wiedziałam , ze to moja ostatnia wizyta u niego. Jestem rozczarowana tym bardziej , ze nam go wiele lat , ciąże prowadził wzorowo...
szukam nowego gina
 
Martolinka Ty byłaś prywatnie u lekarza? Co sie dzieje z tymi lekarzami ?
Dobrze ze chociaż Cię zbadał. Masz już kogoś innego na oku?
 
reklama
Do góry