Ja jestem totalnie podłamana dzisiaj
byłyśmy na szczepieniu. krzyk niesamowity był, jednak zdecydowalam sie na nieodpłatne szczepienia.
ale jak wrocilismy do domu to mała possała kilka minut i padła. teraz śpi grzecznie jak mało kiedy. ale nie o to chodzi w ogóle.
niuńka jak sie urodziła wazyla 2925dokładnie, to było 26lipca, potem zeszła z 200g w pierwszych 3dobach, no ale juz gdy skonczyla 4tygodnie (24sierpnia) wazyla 3615....a dziś 9pazdziernika, gdy ma prawie dwa i pół miesiąca wazy jedynie(?) 4645g...
lekarka oczywiscie od razu ze pewnie pokarmu mam za mało itd... no ale mi sie to wydaje wielką bzdurą, bo przeciez leci mi z tych piersi tyle, jak poltorej godziny nie karmie to jak odsłonie piers to mleko samo tryska... mała faktycznie zazwyczaj jest niespokojna, ale np w nocy po 15minutach żarcia dalej idzie w kimono. albo jak jestesmy gdzies w terenie, to tez 10minut ssania i śpi dalej ładnie... wiec ja bardziej obstawialam problemy ze snem aniżeli z brakiem pokarmu.
kazali mi dawać dwie piersi do wyssania i potem sprobowac podać z 60chyba mililitrów mm.
co robić, dziewczyny???... posluchac lekarki?