haha
dzag, ja bardzo korzystam na takich rozmowach, pamiętam kiedyś jak nie miałam dzieci, sprzedałam kobiecie w ciąży płyn do higieny intymnej z ziai i kazałam iść z tym do gina, pokazać opakowanie i poprosić o potwierdzenie że może go w ciąży używać
nie pozwalałam absolutnie używać niczego bez potwierdzenia lekarza. po dwóch ciążach trochę mi się chyba zmieniło
sama nabieram doświadczenia, i dzięki forum dodatkowo nabywam doświadczenia innych, czytam opinie wasze i lekarzy przekazywane przez Was i coraz lepiej będę potrafiła mądrze pacjentom doradzić
co do powyższej dyskusji weszłam tu żeby napisać że paracetamol działał Hani na gorączkę ze 4 godziny, po podaniu ibuprofenu mamy spokój nawet na 10 godzin, daję w sumie dwa razy na dobę. dawałam wczoraj wczesnym popołudniem (po poprzednim podaniu w nocy), całe popołudnie i wieczór 36,6, dopiero jak zasnęła po 21 zaczęła być ciepła, kolejną dawkę dostała o 23 (miała 37,9) i przed chwilą mierzyłam - 36,6. nad ranem obudziła się z okropnym wrzaskiem, jakby ją coś strasznie bolało, na szczęście chodziło o mleko
Natalia parę razy zakaszlała, dość nieładnie ale na razie nic jej nie daję, poza hascoseptem, na syropy jeszcze nie czas bo nic się nie dzieje. Natalia cały czas 36,6
za to ja tragedia, nie mam temperatury ale gardło, powiedziałabym cała jama ustna - bo boli mnie też podniebienie, trochę kaszlu i okropny katar, na szczęście mam super krople do nosa ale i tak męczę się strasznie, myślałam że nie wstanę, a musiałam się w sekundzie ze snu zerwać bo Natalia wstała jak Hania zasnęła i musiałam się z Natalią pędem ewakuować z sypialni żeby Hani nie obudzić