reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wizyty u lekarza i zdrowie maluszków

w ogóle jeszcze nie tak dawno temu ibum był dostępny od 12 lat i jakoś 10 lat temu to zmienili to też daje do myślenia. Wiadomo koncerny farmaceutyczne i teorie spiskowe :rofl2:

A nie można go przy wszystkich chorobach podawać np przy ospie jest bardzo groźny

Gosha masz rację na wątrobę jest szkodliwy jak każdy lek w syropie, dlatego zawsze lepszy czopek a na choroby układu krwionośnego ma wpływ.
 
reklama
no tak, ale paracetamol też szkodzi i też tego w necie pełno... poza tym przy użyciu sporadycznym jak u naszych dzieci raczej nie musimy się obawiać o skutki uboczne a ibuprofen ma szersze działanie, dodatkowo przeciwzapalne (co znów jest dyskusyjne bo stan zapalny to reakcja obronna, ale on sam w sobie może być uszkadzający lub bolesny)

bądź tu mądry i pisz wiersze :)

znalazłam w szafce ten paracetamol, wiedziałam że mam już końcówkę i muszę go w końcu wywalić no ale dziś dałam. jakby co to staram się dawać naprzemiennie - zresztą przy bardzo wysokiej temperaturze którą ciężko obniżyć tak się właśnie robi - podaje się naprzemiennie te dwie substancje i to jest bardziej skuteczne niż każda z nich osobno

są teraz też leki zawierające oba składniki, ale ja bym tego nie brała, zawsze się tłukło że nie łączy się tych dwóch leków a tu mamy połączenie w niedużych dawkach, po co to brać? chyba że każdy z tych składników osobno nie działa, wszystko jest dla ludzi tylko nie wiem po co to w TV reklamują...
 
Olga jasne że w ciężkiej chorobie dajesz oba naprzemiennie ale zawsze lepiej spróbować od czegoś bezpieczniejszego.
A w tv reklamują cały czas nowe leki podczas gdy to są ciągle te same bo substancje lecznicze się nie zmieniają. Nowe leki nie wyrastają jak grzyby po deszczu tylko pojawiają się raz na naście lat a patrząc na reklamy można by uwierzyć że co sezon to nowy lepszy lek a to pic na wodę fotomontaż jest.
 
Wszystko to samo, tylko pod inną nazwą, tak jak te kropelki na kolki cudowne, co to składy mają takie same a rodzice chwalą, że od takich przechodzi a od innych nie, a to to samo :)
 
Olga ja mam inną teorię, dupcią nie wypluje :rofl: no i paracetamol można w ciąży brać, więc tu u mnie wygrywa :-)

Aia ja mam ten strach, zwłaszcza, że Laura miała problem z kawałkami, często wymiotowała, a mój mąż od dziecka nie umie tabletki połknąć, więc wszystkie gryzie, też sposób :tak:
 
karolina, k8 - macie rację z tymi powtarzanymi substancjami i ja o tym oczywiście dobrze wiem, niedługo będę musiała wrócić do apteki i znów tłumaczyć ludziom czym się różni fervex od febrisanu i takie tam bzdety :p jak widzę te wszystkie nowości to mi się niedobrze robi... swoją drogą słyszałam od pacjentów - zdarza się takie coś - że niby skład ten sam, ale droższy preparat działa lepiej - może to zasługa lepiej dobranych substancji pomocniczych, może pacjenci bardziej wierzą w droższy lek a sama wiara też czyni cuda ;) ja w każdym razie zawsze proponuję tańsze ew. droższe ale z lepszym składem ale różnie z tym działaniem czasem jest...

przykład - espumisan, proponuję za niego dużo tańszy i niby mocniejszy ulgix ale jedna kobieta to mało nie umarła po jednej kapsułce (oczywiście ja ją chciałam zabić i chciała zwrot kasy za lek, a proponowałam jej jeden listek i tłumaczyłam żeby najpierw spróbowała, ale nie, ona kupiła 100 kapsułek po czym miałam telefon od niej, masakra :p) no ale ta to wyjątek, ale kilka innych osób mi mówiło że słabszy espumisan lepiej działa niż ten ulgix

a z tą dupcią co nie wypluje to też różnie może być, sama obecność czegoś w tamtym miejscu może wywołać parcie na kupkę, przykład - słynne wkładanie termometru przy zaparciach. ja sama tak mam, po pierwszym porodzie zaprzyjaźniłam się z czopkami i musiałam nieźle siedzieć na tyłku bo po samej aplikacji myślałam że mi tyłek rozsadzi :p

acha, irisson, wielu tabletek nie można gryźć - szczególnie tych o przedłużonym działaniu, w skrajnych przypadkach można sobie tym nieźle zaszkodzić. tak samo dojelitowe
 
Ostatnia edycja:
Olga ale on nie jest przewlekle chory, tylko śmiesznie to wygląda jak b6 gryzie :-p u nas czopki lepiej wychodzą niż syropek, zwłaszcza że Młoda już nie raz wyrzygała substancję co jej nie pasowała, no ważne, żeby zadziałało, patrzyłaś teraz na temperaturę?
 
Olga -już po ptakach- ale się wypowiem. Ja dałabym lek z ibuprofenem. Faktycznie w czopkach moim zdaniem podaje się lepiej bo nie wypluje i nie żygnie. nie demonizowałabym skutków ubocznych po sporadycznym podawaniu tego leku. Jakby wątroba miałaby się popsuć od razu to już dawno byśmy wyginęli.

każdy opracuje swoją metodę bo niektóre dzieci nie nawidzą tych syropów a inne je lubią inne wymiotują po nich a jeszcze innym to bez różnicy. Ja starszej kupowałem nurofen fortepian bo można podać mniejszą ilość tego paskudztwa.
 
reklama
nie po ptokach zylcia bo my dalej gorączkujemy...
teraz Hania miała pobudkę na przewijanie, mierzenie temperatury, picie paracetamolu (udało mi się dać jej 3ml i tylko odrobinę rozlać, dawałam jej to chyba na 10 razy :p) oraz picie mleka. Hania w świetnym humorze, gadała, wywijała z całych sił, temperatura 37,8! w międzyczasie raz zakaszlała (ale nie wiem czy nie umyślnie) i wydała z siebie serię kichnięć, kataru żadnego.
co do paracetamolu i ibuprofenu ten pierwszy mi się skończył, został ibum i w razie czego będę go podawać. i jestem podobnego zdania co Ty odnośnie tej szkodliwości no i jest działanie przeciwzapalne w razie przedłużania choroby. ale w czopki się na przyszłość może też zaopatrzę w razie jakby z syropem nie szło

ehh nie może usnąć, rzuca się na lewo i prawo, chodzimy do niej co chwilę
 
Do góry