reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u gina i zdjecia USG maluszków :)

Misiako ja raczej jestem niewielka więc takiego kolosa to bym nie urodziła naturalnie. Na szczęście mój gin pogadał z lekarką która zostaje w tym szpitalu i w razie gdyby Gabryś był tak wielki to bez zastanawiania robią mi cc.

Trixi będzie pierwszą wrześnióweczką :) ciekawe która druga ;)

A teraz będziemy pisać o ktg i o oczekiwaniach na pierwsze skurcze

kurcze tak mnie kręgosłup boli i krzyż że aż strach. A jeszcze do 21 wytrwać bo mężulek wtedy dopiero wraca.

Anisen dobrze , że maleństwo sie rozwija poprawnie i to najwazniejsze. Mam nadzieję, że będzie jednak cesarka, bo urodzic takiego dzidzi to byloby niezle wyzwanie. Trzymam kciuki , żeby wszystko poszło po Twojej mysli.

Karola gratuluje udanej wizyty:-)

Anisen to faktycznie masz koloska małego i dobrze ze sie obrócil. Moja koleżanka w czerwcu urodziła core 4500 kg i nie wspomina tego mile, dobrze ze masz w odwrocie cesarke.

Ja tez dzis miałam wizyte. Leoś waży 2300, czyli przybrał 600g przez 3 tygodnie. Gin mówił ze bardzo ładnie. Szyjka praktycznie zgladzona i w karcie wyczytałam ze rozwarcie na 1cm:szok: hmm nic mi nie mówił na ten temat wiec nie panikuje. Następna wizyta za 3 tygodnie a potem idzie na urlop. Śmiał sie ze na pewno zdarzy wrócić do mojego porodu, ale mi tam do śmiechu nie jest:dry: cóż z nim lub bez urodzić musze. Co do zzo to mówił ze tez pogadamy na nastepnej wizycie, czyli chyba powinnam byc spokojna ze sie do niej nie rozpakujemy. Oczywiście mam sie oszczędzać a do sexiku sie nie przyznawalam ale A juz zapowiedzialam abstynecje do porodu bo mysle ze głownie przez to prroblemy z szyjka. Bedzie ciezko zwłaszcza ze mi sie tez
ostatnio chce bardzo, ale damy rade;-)
No i oczywiście synuś nie zamierza niczego mi ułatwić i główkę trzyma sobie pod cycuszkami, prawdziwy chłopak ha ha

Haha .. no prawdziwy z niego chłopak :) A gdzie mozna wyczytac o tym rozwarciu ? w ksiązce ciązy? bo mnie lekarz nigdy nic nie mówi na temat rozwarcia więc pewnie jeszcze go nie ma?
 
reklama
Karola mi lekarz mierzy szyjke macicy USG dopochwowym. W pierwszej ciazy słyszałam ze ładna, długa, zamknięta, a teraz od jakiegoś czasu sie skraca . Kiedy szyjka zgladzi sie całkowicie, zaczyna robić sie rozwarcie, które do czasu skurczy partych powinno osiągnąć 10cm.
Jesli lekarz nic Ci nie mówi to znaczy ze wszystko w porzadku.
 
Ewelinka no to mnie zaskoczyłąś że dałaś rade urodzić spore dzieci przy twojej figurze.Myślę że to też sprawa budowy bioder i miednicy.Ja tak sie zastanawiam czy dałabym rade urodzić 4 kilowe dzieciątko.Moje dziewczynki były filigranowe i długie więc rodziło mi sie dobrze i sprawnie ;-) a szyjka też nie stawiała oporów przy rozwieraniu się ;-)
 
Misiako super, że wizyta udana i z Leosiem wszystko w porządku :-) Prawdziwy facet Ci rośnie, że tą głowinkę przy cycuszkach trzyma ;-) Wie co dobre ;-)
A ten wzrost i waga mamuśki to mi się wydaje, że aż takiego wpływu na poród nie ma, bardziej szerokość miednicy. Moja psiapsióła urodziła synka z wagą 4700 (pierwsze dziecko) siłami natury, a waży 49, w porywach do 52 kg, a wzrostu ma całe 157 cm :-) O dziwo nawet nie popękała (śmiała się, że w czasie ciąży skutecznie mięśnie z małżem wygimnastykowali ;-) ).
 
Ja właśnie pomykam na wizytę. Mam nadzieję że te moje Maleństwo przytyło bo inaczej będę musiała z brzuszkiem porozmawiać. Dam znać wieczorem. Trzymajcie kciuki za mnie i Niejadka.
 
Ellsi ja tez trzymam kciuki za Twojego niejadka...może już dzidziusiowi się odmieniło i nadrabia:-)

ja dzisiaj też wizyta i do tego Ktg już sie nie mogę doczekać popołudnia
 
Gratuluję wizyt..
za dzisiejsze wizyty kciuki..

A chyba rzeczywiście waga i wzrost mamy nie mają wpływu na wielkość dzieciaka..ja 176cm 60kg a Iga 51cm i 3100g..także taka nie za duża. Ciekawe jaka będzie Ada? pewnie podobna, ale jakoś wydaje mi się, że będzie ciut większa...
 
reklama
Gratuluję udanych wizyt, i trzymam kciuki za dzisiejsze
Aniawos nasze córy miały bardzo podobne wymiary, bo Majka miała 53cm i 3100g:-) a ja zawsze miałam lekką nadwagę, więc to chyba jednak nie zależy od wzrostu i wagi mamy
 
Do góry