reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u gina i zdjecia USG maluszków :)

My po dzisiejszej wizycie...Wszystko ok - szyjka zamknięta, się nie skraca...Mała rośnie, chociaż ogólnej wagi mi lekarka dzisiaj nie powiedziała...Jakoś mi termin zmieniła bo teraz generalnie mam zaczęty 34 tydzień, a wg niej to już mam skończony i zaczynam od jutra 35 tydzień...Więc 1 tydzień różnicy mi się wkradł....Ja przytyłam od ostatniej wizyty 1 kilogram więc mam na plusie 3 kg - z czego ok 2 to Malutka:-) następna wizyta za 3 tygodnie jak się dokulam - chociaż szczerze powiem, że już bym nie chciała się tam pokazywać, a tulić Małą Duśkę;-) No i pobrała wymaz na paciorkowca, musiałam się tłuc przez całe miasto do szpitala z tą próbką;-(
 
reklama
OLA - gratulacje!! dobrze że malutka tak zdrowo się rozwija, jeszcze trochę poczekasz i będziesz ją miała przy sobie!!

Tofilesia - ja w tej ciąży jeszcze w ogóle nie miałam KTG, teraz wizyta 22sierpnia (jeśli dotrwam do ej wizyty, oby juz nie!!), zobaczymy. Ale pamiętam że z Tyśką to regularnie zaczęłam chodzić co drugi czy trzeci dzień jak zaczął się 40tc.
 
No nie wiem dziewczyny jak to będzie, bo na razie takie informacje mam od położnych, zobaczymy co lekarz będzie mówił na kolejnych wizytach... Nie podoba mi się opcja oxy, bo podobno ból jest większy niż bez niej... Ale z drugiej strony to jest szpital lekarza do którego chodzę, to trochę dziwnie będzie jak się z nim umówię i nie przyjdę w tym terminie... Na razie mam mętlik w głowie. W następną środę dalej będę męczyć położną w szkole rodzenia o jakieś informacje bo akurat będziemy przerabiać temat porodu.
Gratuluję wszystkim udanych wizyt! Trzymam kciuki za kolejne, już nie mogę doczekać się naszej poniedziałkowej, bo ja już sama nie wiem czy ten mój brzuch to tak twardnieje chwilami przez wypinanie małego, czy to jest właśnie to stawianie się macicy? Ostatnio też pobolewa mnie brzuch na dole tak mniej więcej jak na okres...
 
Gratuluje udanych wizyt:-)

Miki u nas wręcz odwrotnie czekają dokąd mozna zeby rodzic spontanicznie, naturalnie. Ale zeby juz w 38 t takie rzeczy proponowac... U nas kroplowki i wspomagacze wchodzą w gre dopiero po 40 t. Zawzwyczaj do 42 sie czeka na sygnał od natury. Oczywiście pod warunkiem monitoringu matki i dziecka.
Niestety nie zawsze czekanie jest dobre i jest wiele powikłań przez to okoloporodowych. Pare moich znajomych lekarze przetrzymywali i dzieci rodziły sie niedotlenione z problemami na starcie i pobytem w inkubatorze. Poród to zwykle jest ciężka i odpowiedzialna droga. Zycze nam wszystkim żebyśmy trafiły na prawdziwych lekarzy i położne z wielkim sercem...
 
Gratuluję udanych wizyt! Ja też jeszcze nie miałam ktg robionego. W książeczce ciąży mam pierwszą rubrykę na wynik ktg w 37tyg.
 
Ostatnia edycja:
Ani w jedną ani w drugą stronę nie jest dobrze. Moja siostra miała wywoływany poród i okazało się że Mała mogła jeszcze 3 tygodnie w brzuszku posiedzieć. Wywoływany poród to większy szok dla dziecka bo nie jest jeszcze tak do końca przygotowane. Wiadomo jeśli są jakieś przesłanki medyczne to niestety trzeba pomóc naturze (ja coś czuję że u mnie na tym się zakończy) w innym wypadku to lepiej chyba zdać się na naturalny proces.
 
Ja tez dzis po wizycie. Szyjka wysoko i cudownie sie nie rozwiera, wszystko idealnie. Maly nadal pozycja glowka w dol, wazy juz 2200g, podobno idealnie sie wstrzela w swoj wiek.
Macica juz osiagnela swoj szczyt wysokosci, wiec czekac az opadnie. Ogolnie pan doktor jest zdania ze porod odbedzie sie w terminie, a jak sie zmartwilam ze liczylam na szybsze rozwiazanie, to mowi ze np teraz byloby to bardzo niebezpieczne dla dziecka i zagrazajace, wiec mam nosic i nosic zeby sobie ladnie przybral a nie marudzic ze juz.
I tak sobie mysle ze ja to biedna jestem wy poczatek srodek wrzesnia a ja koniec, kurde juz sobie moglam wybrac 1 pazdziernik, bylabym pierwsza :) A tak bede sie katowac opowiesciami z porodowki, zdjeciami malenstw i dalej kustykac caly wrzesien.
No ale coz wszystko dla mojego malenstwa. Pocierpie troche a on niech rosnie :)
8 wrzesnia wizyta i wymaz z pochwy a pozniej jakos na nastepnej omawiamy porod.
 
Gratuluję wszystkim udanych wizyt, fajnie ze jakoś nam się to układa dobrze, a te które już zdążyły sie pojawić na świecie są zdrowe, to najważniejsze
 
reklama
Ola gratuluje wizyty!!!
Bigchild dla Ciebie też gratulacje i trzeba sie cieszyć że wszystko ok, a nie marudzić.....chociaż z drugiej strony Cie rozumiem, bo najgożej chyba byc na końcu, ale niektóre dziewczyny moga przenosić i wcale nie będziesz ostatnia:) ja w ten dzień co Ty masz wymaz mam mieć cc:szok: jakoś nie mogę się z ta myślą oswoić
 
Do góry