reklama
Napisałam dziś smska do Kairy jak się czuje Lena i czy ta paskudna dziurka może ulec samonaprawie i dostałam taką oto odpowiedź:
"My dalej w szpitalu, ale dziś może wyjdziemy. Spadły Jej bardzo leukocyty i czekamy na wynik. Co do serduszka dziura ma 7mm między przedsionkami i się nie zarośnie sama, za miesiąc się okaże kiedy zabieg, najpierw przepukliny. Ja jestem dobrej myśli, za długo o Nią walczyłam, żeby się nie udało."
Lena Ty nasz skowroneczku - jesteś bardzo dzielna!!!
"My dalej w szpitalu, ale dziś może wyjdziemy. Spadły Jej bardzo leukocyty i czekamy na wynik. Co do serduszka dziura ma 7mm między przedsionkami i się nie zarośnie sama, za miesiąc się okaże kiedy zabieg, najpierw przepukliny. Ja jestem dobrej myśli, za długo o Nią walczyłam, żeby się nie udało."
Lena Ty nasz skowroneczku - jesteś bardzo dzielna!!!
my po wizycie, u nas wszystko na szczęście, Bogu dzięki ok
dzieciatko ma już 4,5cm
tętno 176, widziałam jak dzidzia się rusza, chociaż razem z Meliską - moim ginkiem, stwierdziliśmy, że jest leniwe
po tatusiu pewnie
miałam cytologię, wyniki na następnej wizycie czyli 28 kwietnia i na wtedy umówiliśmy się na usg genetyczne
ale się cieszę
dzieciatko ma już 4,5cm
miałam cytologię, wyniki na następnej wizycie czyli 28 kwietnia i na wtedy umówiliśmy się na usg genetyczne
ale się cieszę
Tym razem wieści spoza brzuszka
Lili z Adą nadal są w szpitalu. Ze względu na obkurczone oskrzela Ada ma duszności, a lekarze grożą, że póki te duszności nie przejdą to ich ze szpitala nie wypuszczą. Tak więc trzymajcie kciuki, żeby leczenie szybko zadziałało, i żeby dziewczyny dzielnie rzeczywistość szpitalną zniosły
Lili z Adą nadal są w szpitalu. Ze względu na obkurczone oskrzela Ada ma duszności, a lekarze grożą, że póki te duszności nie przejdą to ich ze szpitala nie wypuszczą. Tak więc trzymajcie kciuki, żeby leczenie szybko zadziałało, i żeby dziewczyny dzielnie rzeczywistość szpitalną zniosły
reklama
Podziel się: