reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!


skurwiele.....a powiedz mi czy Ty wogole pracujesZ? a jesli tak to co teraz zamierzasz zrobic? wrocic do pracy tuz przed porodem??? przeciez to jakis obled!!!!! to sa jacys pojebancy..... a wysylalas im jakas dokumentacje medyczna??? czy od razu wydali taki wyrok?
 
reklama
można się odwołać wypełniając trzy pisma: jedno wypełniam ja, drugie mój zakład pracy: wpisując na jakim stanowisku pracowałam, jakie zafgrożenie było, no i tam regon, nip,itd, a trzecie wypełnia mój lekarz prowadzący, w którym wydaje opinię o dalszej niemożności do pracy łącznie z urlopem macierzyńskim!
Te trzy dokumenty składam w Zusie i specjalna komisja lekarska orzeka czy zasiłek nadal mi się nalęży....tyle, że ja mam 4 wypisy ze szpitala, jeden sprzed sześciu tygodni, bo to ciąża zagrożona, więc jako załączniki mogę im dać ich kserokopie...
 
Cześć dziewczynki.
Wyobrażacie sobie, że spałam dzisiaj do 11 (no z małą przerwą na wyszykowanie rano męża do pracy.
To taka pierwsza noc/ranek/przedpołudnie od nie wiem sama jakiego czasu.
Shady, Kaszu współczucia. Ta wspaniała instytucja wnerwia wszystkich. Ja mam u nich dwa konta: bo się rozdwoiłam jak wyszłam za mąż i cały czas nie mogą mnie zcalić. Do tego nie mogą znaleźdź kilku moich składek itd...
Nie mam teraz siły z nimi walczyć, bo za każdym razem jak tam jestem przysyłają pisemko, że wyjaśnią wszystko, po czym przysyłają drugie, że nic się nie zmieniło. Koszmar.
 
duralex po turecku kwusia oczywiście :)
albo jak mówi mój mąż "z dywanikiem"  ;D
inna by mnie nie dobudziła...
u mnie dziś pomidorówka... ale jaka dobra mi wyszła... mniam!
 

rece opadaja.....ja dzis dzwonilam do zusu i bezczelna baba powiedziala ze oni zadaja takiej dokumetacji i to jest napisane na wniosku ktory wypisuje lekarz..... ja jej na to ze po pierwsze moga prosic a nie zadac a po drugie na wniosku nie ma tam slowa bo co jak co ale ja dokladnie czytam co jest gdzie napisane i to malym druczkiem tym bardziej... byla tak arogancka i bezczelna zwalajac wszystko na lekarza ze nie wytrzymalam i powiedzialam " to waszym psim obowiazkiem jest informowac klientow co maja zalaczyc a nie zwalac wine na innych....burdel tam macie ot co"
 
a powiedzcie co ja mam zrobić...
mam na zwolnieiu lekarskim, że "pacjent powinien leżeć"...
u nas te chujki z zusu łażą po chałupach i sprawdzają czy aby się jest w domu zwłaszcza jak sie ma właśnie takie zwolnienie, ze trzeba leżeć...
tymczasem mój małzon w przyszłym tygodniu wyjeżdża do wawki na trzy dni, a ja boję się tu siedzieć sama, bo w razie gdyby coś się stało, to nikt mnie nie poratuje... chcę jechać do rodziców (mieszkają 15 km ode mnie)... ale nie mogę, bo muszę leżeć... szlag mnie trafia... nie wiem czy jakieś pismo mam im wysłać... tym z zusu znaczy... bo jak przyjdą a mnie nie bedzie to też zasiłek chorobowy szlag mi trafi :(
 
bardzo dobrze shady jej powiedziałaś ;D
ja bym się pewnie nie powstrzymała i dodała jeszcze "burdel tam macie ot co... ty stara brzydka kurwo" ;D
w końcu w burdelu pracuje to bym nie skłamała :)
 

ja mam to samo.....mialam ostatnio na zwolnieniu ze mam lezec...a nie mieszkam wogole tam gdzie jestem zameldowana....jesli by byla jakas kontrola to ludzie ktorzy mieszkaja w moim mieszkaniu maja prikaz ze maja zadzwonic do mnie absolutnie nie podawac im adresu....jedynie dac mi takowego glaba do sluchawki.,...na szczescie nie mialam takowej kontroli...
 
reklama

hahahaha Efunia....dokladnie masz racje....i teraz utwierdzam sie w przekonaniu ze slusznie zrobilam nie przyjmujac oferty p[racy w zusie....nie mam charakteru wrednej kurwy zeby tam pracowac
efunia pisze:
bardzo dobrze shady jej powiedziałaś  ;D
ja bym się pewnie nie powstrzymała i dodała jeszcze "burdel tam macie ot co... ty stara brzydka kurwo"  ;D
w końcu w burdelu pracuje to bym nie skłamała :)
 
Do góry