witam!!

[magdusiek]

U nas to chyba nawet nie jest kwestia wyregulowania. Teraz Natalię czasem coś boli w dziobie, wpycha ręce itd, nie wiem czy to są te wychodzące trójki, ktgóre wystają czy coś dalejz piątkami sie rusza, pojęcia nie mam. No i niestety czasem jest duszno, bo balkonu na noc nie zostawię, nie wiem co Natalce do głowy nad ranem przyjdzie :-) Tylko, ze teraz już mam full, potrzebuję ze trzech nocy norlmalnych, ale pod rząd :-)

 

[mała26]

być może u na też to wina zębów, ale ona sie budzi z takim piskiem przerazliwym jakby sie czegos bała. :-(

 

[tusiekn]

Tusiek tez wlasnie budzi sie raczej z przerazliwym wrzaskiem i od razu wstaje w lozeczku i nie ma mowy o dalszym spaniu w nim. U Nas sie momentalnie uspokaja i zayspia. Zdazaja sie nawet takie sytuacje, jakby sie zapominal i zwymiotuje, normalnie koszmar jakis. Na szczescie dawno juz tak nie mielismy. Przytulam go bardzo mocno i cos mowie do niego. A sprawa upalow mysle, ze tez ma swoje podloze tego, poza tym jasno wczesnie sie robi i mnie sie nawet nie chce spac.

 

[Vertigo]

czesc!

mala, magdusiek, zajrzyjcie do 'wychowania' i poczytajcie o przerazeniu nocnym. mala u Was to klasycznie (jak u mnie, niestety). poza tym duszno. magdusiek, na zeby bym nie zwalala, bo za malo regularnie...

dzieki za zyczenia!

u mnie brak czasu! Tosinka w calosci. a mnie od tygodnia boli gardlo, wczoraj zaczelo ucho- czas na laryngologa.

ps: magdusiek, pamietasz o mnie?

 

[Teddy]

dziewczyny, poszukajcie cos nt. "nocnych lekow"... sporo tego na foracg dzieciowych i pediatrycznych...

 

[Vertigo]

Teddy, to nie sa nocne leki. leki sa u starszych dzieci. tak o rok. a takie zachowanie jak pisze mala to jest na 100% przerazenie nocne. przechodzi, najczesciej.

 

[Vertigo]

Teddy, zwracam honor. pomylilo mi sie z koszmarami! przepraszam.

na www.rodzice.kobieta.pl jest artykul 'slodkich snow,kochanie!' - tam jest to wszystko ladnie opisane.

 

[tusiekn]

Vertigo a co jesli chodzi o wymioty? To tez jest jako przerazenie?

 

[magdusiek]

Vertigo -wszytskiego najlpeszego. Pamiętam, oczywiście, ze pamiętam, tylko bez skutku niestety moje próby wszelkie pozostały.

 

[magdusiek]

BYła u mnie koleżanka, wyszłyśmy z Natalią na dwór, a tu jak nie lunie... i teraz Natalia stoi pod drzwiami i martwi sie, ze deszcz i mokro. Ale kapelutka nie zdjęła ;-)