reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!

Karen , dobrze , że nie ma krzywicy.

Efunia ja to o tego kwiatka to prawie zawału dostałam , ślubny daje mi kwiaty bardzo rzadko a już tak bez okazji to nie pamiętam kiedy dostałam , a ten nie dość , że z zaskoku , spontanicznie to jeszcze po ciemku i z trawnika ;D Swoją drogą to nie wiem jak on go tam wypatrzył ::)
 
reklama
jarrela dla mnie takie zachowanie jest mało honorowe, ja nigdy nie umiałabym się upominać o coś co komuś dałam. Dodam że szwagierka ma 30 lat i nigdy nie miała nawrt chłopa! nie mówiąc o dziecku!
 
Karen super, że krzywicy nie ma.  :laugh:

Efunia je też kura domowa od dawna ;) W sensie, że pranie, gotowanie, sprzątanie - to conajmniej od 7-8 lat... ale do tej pory to była kura domowa pracująca.. a teraz to ja kura domowa pełną paszczą ;D

Dajcie wysłać posta :p
 
Karen moja szwagierka ma 40 skończoną, jest mężatką od 16 lat... nie mają dzieci. Ale to nie zmienia faktu, że gdyby chciała je spowrotem, to bez obrażania i tak bym jej wszystko oddała - i to z uśmiechem jeszcze. Może chce komuś innemu je dać? Psiapsióle, bratu, siostrze a nie szwagierce? Dla mnie to rybka - grunt, że moje dziecko miało i mogło korzystać. Dodam, że mam od niej dla Kamy prawie wszystko - leżaczek, pościel, ochraniacze, karuzelę, koce, kombinezony, matę, zabawki i całe worki ubrań. Ona to kupiła. Co innego gdyby dała jeden czy dwa ciuszki - to uważam, że dostałam, moje, robię co chcę. No ale każdy jest inny i inaczej podchodzi.
 
Efunia sprzątać to ja dalej lubię... tyle, że jak mam zapał to nie mam jak, bo Kama zabawy się domaga, jak mam czas, to wszyscy śpią i mi zapału brakuje ;D Tak że z tym sprzątaniem to u nas teraz w kratkę - na początku się martwiłam, że nie posprzątane.. a teraz chyba się uodporniłam ;D
 
jarrela może masz i rację dlatego właśnie napisałam o tym na forum bo czasami człowiekowi wydaje się że jego jest słuszne a nie koniecznie. Ps Ubranek kupiła nam dokładnie około 5 +buciki, to dalej miała prawo w/g ciebie? ;D
 
reklama
Karen masz rację to mało honorowe zachowanie, mogła od razu przecież powiedzieć "słuchaj , pożyczam Ci te ubranka , a jak maluch z nich wyrośnie to pisze na nich wróć do mnie". Myślę , że sprawa wygladałaby teraz zupełnie inaczej. Ale głowa do góry, co się stało to się nie odstanie. A kto daje i odbiera..... ;)

Nie lubie sprzątać , ale muszę.Nie lubie prać , ale muszę.A poniewaz tego nie lubię tłumaczę sobie , że to dla Weroniki i od razu mi się chce. Wię tak czy owak też kura jestem.Gotować jak najbardziej, robić przy córci też jak najbardziej. W ogóle na jej punkcie to my Fioła klasycznego mamy.Jak byśmy tylko mogli to byśmy jej nieba przychylili. Mimo , że z kasą u nas cienko (ale tym za bardzo się nie przejmujemy bo raz jest a raz nie ma)to dajemy jej z siebie z nawiązką za to czego materialnie jej dać nie możemy, no i jej uśmiech wynagradza wszystko. Mamy wtedy pewność , że mała jest szczęśliwa. A ubranka owszem kupujemy na allegro , bo ze sklepu to trochę jak na naszą kieszeń to za drogo.
 
Do góry