Mysza84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2010
- Postów
- 5 817
My po szczepieniu... kolejne 18.01, ale 23.12 idziemy zaszczepić na pneumo.
Szczepionkę doustną wypił Szymuś w kilka sekund...i jak się skończyła to szukał dalej nawet pani pielęgniarka stwierdziła że pierwszy raz widzi dziecko które tak pięknie pije...jak mu wbiła strzykawkę w nóżkę to zaczął się płacz, ale po wyciągnięciu igły W. go utulił i się uspokoił. Jedynym słowem moje obawy były niepotrzebne, bo czasami większy płacz jest jak obudzi się głodny niż przy tym szczepieniu, trwał dosłownie może 2minuty.
Nóżkę teraz smarujemy Altacetem...żeby go nie bolała i mamy zakupić czopki Colpol jakby wystąpiła gorączka, choć pani pediatra powiedziała że przy tych skojarzeniowych rzadko występują jakie dolegliwości.
Więc kochane nie taki diabeł straszny jak o nim piszą!
Teraz dziecię śpi z tatą...choć pewnie zaraz się obudzi z miną dzięciołka, bo nie jadł już od 15.
No i waży ta moja kruszynka już 4500g !!! (urodzeniowa 2940g)... straszny grubasek się z niego robi.
A to mój grubiutki Królewicz
Szczepionkę doustną wypił Szymuś w kilka sekund...i jak się skończyła to szukał dalej nawet pani pielęgniarka stwierdziła że pierwszy raz widzi dziecko które tak pięknie pije...jak mu wbiła strzykawkę w nóżkę to zaczął się płacz, ale po wyciągnięciu igły W. go utulił i się uspokoił. Jedynym słowem moje obawy były niepotrzebne, bo czasami większy płacz jest jak obudzi się głodny niż przy tym szczepieniu, trwał dosłownie może 2minuty.
Nóżkę teraz smarujemy Altacetem...żeby go nie bolała i mamy zakupić czopki Colpol jakby wystąpiła gorączka, choć pani pediatra powiedziała że przy tych skojarzeniowych rzadko występują jakie dolegliwości.
Więc kochane nie taki diabeł straszny jak o nim piszą!
Teraz dziecię śpi z tatą...choć pewnie zaraz się obudzi z miną dzięciołka, bo nie jadł już od 15.
No i waży ta moja kruszynka już 4500g !!! (urodzeniowa 2940g)... straszny grubasek się z niego robi.
A to mój grubiutki Królewicz
Załączniki
Ostatnia edycja: