reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Witam wieczornie

Lili ale Adusia już duża, śliczna pannica

Martusionek
Tomuś super wygląda na tym zdjęciu, ślicznie leży i ma boskie włoski.

Na początku Kuba był aniołkiem w wózku, spał cały czas, zasypiał już jak mu czapkę nakładałam, dopiero od kwietnia mu się odwidziało.
Kuba dalej nie pije z butelki, nie chce.
A tak w ogóle to dlaczego jak kobieta się pyta faceta o co to ten od razu ma to za pretensje?:angry::angry::angry: Normalnie nie można czasem się dogadać z nimi.
 
reklama
Martusionek Tomus cudny :-) a jaki piesek piekny :-)
Julitka ja mam takie samo zdanie co do ubierania ale jak zaczynaja mi gadac w kolo to juz mam dosc i nie stety ubieram ehhh
oj ja tez patrze z zazdroscia jak dzieci ladnie w wozkach siedza buuu no ale co zrobic ehhh tak mi sie marzy wlasnie gdzies isc z nim a nie jak ide na zakupt sama to szybko biegam po sklepie jak glupia bo mysle ze opn tam wlasnie warjace babciom urzadza ehhh
kiedys bieglam z nimna rekach 500m do tego pchalam wozek myslalam ze padne po drodze
 
Ostatnia edycja:
Witam jeszcze żyje choć dziś miał być koniec świata choć humor kiepski od wczoraj Lena nie chce jeść wogóle nic jeśc tylko herbatkę i soczek. Jak tylko zbliżam się z mlekiem płacz już nie wiem co robić.Co do czapek słysze milion razy dziennie u mie na wsi że dziecko musi mieć czapkę masakra
Julitko ja daje jej tylko słoiczki najpierw marchewka potem jabłko potem razem i po kolei zupki jarzynowe,i jak dałam dynia ziemniak i marchew ziemniak był płacz i ból brzuszka.Ale śliczny twój synuś!
LILI
- ale królewna rośnie jest cudowna!!!!!
Martusionku- kochana kiedy ci te dzieciątko tak urosło jest czadowy
 
Hejka!

Super fotencje :-)
Julitka, Igorek wcale a wcale nie wygląda na nieszczęśliwego na tym spacerku ;-)
Lili, z Adzika już pannica :-) Widzę, że też Ci kaskaderka rośnie, jeszcze trochę będziesz ją ściągać z kanapy, stołu, lampy :-)
Martusionek, pierwszy z Twoich synów jest zdecydowanie słodszy, choć drugi też niczego sobie ;-)

Kaira, a Lenka co innego - słoiczek, kleik/kaszkę łyżeczką - może by zjadła, czy też nie? Aż takiego strajku u nas nie było, ale pamiętam że chyba tak w wieku Leny zdarzały się dni gdy konsumpcja mleka spadała o połowę (a trzeba pamiętać, że Szymon ogólnie max 700 ml wypijał wtedy na dobę)
Może to efekt upałów. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej


A co do ubierania, to musiałam się mocno zastanowić w co ja Szymka rok temu ubierałam (kurczę jak to się szybko zapomina :szok:). Młody czapkę miał raz w szpitalu, na wyjście ze szpitala, kilka razy po smarowaniu głowy oliwką - ciemieniucha i dopiero na koniec lata jak bywało chłodniej a przede wszystkim wietrznie.
Fakt jest faktem, że byłam wyluzowana jeśli chodzi o ubieranie młodego - żeby nie marzł zimą - do bożego narodzenia gdy przy okazji wizyty u rodziców nasłuchałam się, że cienko go ubieram. Efekt był taki, że po powrocie od dziadków Szymkowi doszła jedna warstwa ubrań.
Widzę, że żadna z Was nie ma tendencji do gotowania Bobasa, więc słuchajcie swojej intuicji i będzie ok :-) A ludzie zawsze czegoś będą gadać
 
Ostatnia edycja:
Julitka, Martusionek - super chłopaki
Julitka - a tak sobie jeszcze pomyślałam, zmieniałaś kierunki jazdy, tzn. może tyłem nie lubi jechać, bo coś.
Martusionek - dobra rada cioci Ani, nie przyzwyczajaj Małego tylko do siebie, nie zakładaj sobie aż tak krótkiej smyczy, zaufaj mi, tym bardziej, że cycujesz, wierz mi nie łatwo potem się dziecku przestawić, tym bardziej, że instynkt matki przeszkadza ;-)
Just - jak Ci się spacerówka podoba? Bo mi już bardzo :laugh2:
Aniołki - ktoś coś wie co u nich, smsa proszę wysłać!!! Nie interesuje mnie, że niedziela! :-p
Kaira - Ada miała dni niejadka, ba zdarzało się, że jadła tylko raz, około 15 i potem wieczorem, nie wmuszałam, wyszłam z założenia, że jak zgłodnieje to zje, że będę się martwić tak na serio po 3 dniach, bardzo ważne, że pije wodę/herbatki. Mleka nie zmieniałaś?

Dzięki za ochy i achy w stronę Ady :zawstydzona/y:

Spacerowanie - mi też się z Adą zdarzyło nie raz, że wyjeżdżam i wrzask, ale u mnie za każdym razem był konkretny powód, raz tylko powodem był foch - mówię o czasach Ady do 3 mż. Potem było fajnie, a teraz też potrafi fochy pokazywać, no i jak jest nie przypięta, to wstaje, więc wtedy idzie od razu w szelki i ryczy choć nie zawsze), często chrupek załatwia sprawę, niestety nie zawsze dostaje co by nie łączyła płacz-chrupek.

Czapeczka - my latem miałyśmy taką cieniutką - nigdy nie miała spoconej główki, teraz Ada lata w takiej czapeczce a'la opaska z chustką koronkową, w chustce, często bez. Chronię głównie łepetynę przed słońcem.

Zwierzęta - mam pytanie, bo ja jestem wychowywana bez zwierząt, ale w domu mamy żółwia, rybki i królika. I żółw jest fajny bo pływa - dotknąć nie można bo skubaniec gryzie, ale jakiś czas temu zaprzyjaźniałam w końcu Adę z królikiem (królik zlądował do kotłowni od lipca 2010) i w tej chwili jak wychodzimy dołem, a wychodzimy zawsze to nie ma bata byśmy do królika nie zajrzały, Ada już kwiczy na schodach jak wychodzimy i gdy kluczyk kładę w drzwi jak wchodzimy :laugh2: Chcę zakupić królikowi szelki, widzę, że królik zachowuje się ładnie, daje się pogłaskać, Ada przeszczęśliwa stoi przy klatce, czasem rączka się zaklinuje, no bo najchętniej to by do klatki weszła. Czekam z utęsknieniem na moment, jak wypuszczę królika z klatki, a Ada będzie za nim czworakować. I teraz pytanie do Kasikz, Martusionek, Carri, Aniołki i innych mam, które mają zwierzaki, jak to jest u Was kontakt zwierzak - dziecko. Wiem, że psy inaczej się zachowują niż kot czy królik właśnie.

Buty, buciki, skarpetki, nogi - odkąd są temperatury w okolicach i powyżej 20 stopni, Ada często jeździ z gołymi nogami, albo w samych skarpetkach, moja siostra kupiła Jej takie cieniutkie podkolanówki, jakby z mikrofibry, ale nie jest to mikrofibra, jak będę jutro u Niej to sprawdzę co to takiego na opakowaniu, 5 szt. w opakowaniu 5 zł.
 
Witam niedzielnie:-)

Martusionek,
jaki z Tomusia śliczny blondasek :))

Kairko
, jak miło, że ktoś pamięta o nas:sorry2:

Mikołajek w sumie mogę powiedzieć, że dobrze:tak:
choć tydzień temu pakuniał za dnia bardzo często i wystraszyliśmy się, że może coś Mu dolega, odwiedziliśmy panią doktor ( wiem, wiem-przewrażliwieni jesteśmy, ale woleliśmy sprawdzić) i na szczęście wsio oki:tak: dała nam też w razie czego skierowanie do laryngologa i z uszkami też oki:tak: widocznie miał gorsze dni... aaa i w ciągu 11 dni przybrał 400 gram :)))

a tak, to nie jest źle:tak: w dzień odrobinkę pomarudzi, nocki ładnie przesypia- wstanie jedynie raz bądź 2 razy i śpi:tak:

Ze mną w tamtym tygodniu było trochę gorzej, bo odwiedzić musiałam szpital, gdyż dopadła mnie 40st. gorączka:dry:
w sumie nie wiadomo od czego to było, ale przepisali mi antybiotyk i przeszło:tak:


przeleciałam pobieżnie i tak samo mam dylematy w co to Mikołajka ubrać, dla mnie to nie lada wyczyn:baffled:
nie wiem, ja Mu ubieram czapeczkę, taką cieniutką- właśnie boję się, że może uszka Mu zawieje, nie wiem skąd mi się to wzięło...
no i bodziaka dł rękaw i śpioszki choć dziś myślę nad samym bodziakiem z kr. rękawem i skarpeteczkami tylko czy nie będzie Mu zimno:confused: eh... nie chcę Go przegrzewać, ale boję się, że może być Mu za zimno...

a tu dla bbcioteczek;-)
 
Ostatnia edycja:
Sms od Aniłków przekierowany przez GosięLew na wizytowo zaraz wkleję.

Ewcia3004 - nie jesteś wstanie w te upały przegrzać, tylko pieluszką nakryj, weź sobie dwie i tetrową i flanelową (zobaczysz sobie, która lepsza) i jedziesz na spacer. Grunt jechać pod wiatr jak wieje. Nie patrz, że nóżki, rączki zimne to nie wyznacznik, kark sprawdzaj, układ krążenia jeszcze się wytwarza. Ada miała 10 dni jak w samym bodziaku jeździła.

Adzik śpi - idę poznęcać się nad A :p

Aniołki - kciuki!
 
Ostatnia edycja:
Witam niedzielnie.

Myśmy byli dzisiaj 1,5h na spacerku i Kuba był grzeczny, zaczął marudzić na koniec dopiero, to pomogło wyjęcie z wózka, ale już mu się też pić chciało pewnie głodny się robił. Na szczęście u nas strasznego upału nie ma.
Ja zakładam czapeczkę, mam taką cienką z dziurkami. Poza tym miał ubrane cienkie body na krótki rękawek, na to koszuleczkę z krótkim te żi spodenki bawełniane i skarpeteczki, na początku miał rozpięta bluzę z długim rękawem, ale mu zdjęłam.

A w ogóle to Kubuś lada moment wyrośnie z gondoli, bo ja mam taka wkładaną. Będę musiała go wozić w spacerówce na płasko.

Ewcia Mikołajek cudny

Kaira jak ją boli brzuszek po takim jedzeniu, to może nie jest jeszcze gotowa na stałe pokarmy.

A to my podczas spacerku dzisiaj.
DSCF0342.jpgDSCF0321.jpg
 
Ostatnia edycja:
Witam ja na chwilke dziękuje dziewczyny, Lena dostaje te samo mleko od początku Nan1 i wypiła mi tylko w nocy 120 ml tak tylko soki zupę i herbatę na widok mleka płacz.Dziś narazie wypiła 400 ml płynów to się nie odwodni.Mam nadzieje że to przejściowe kłopoty jutro idziemy na szczepienie to popytam się pediatry.
Ewciu ale rośnie Mikołajek cudo
Gosiu Kubus jest superowy już mam mało miejsca w spacerówce
Aniołki KCIUKI &&&&& musi być dobrze
 
reklama
witam
trzymajcie kciuki zeby moja praca wreszcie zostala zatwierdzona bo juz nie moge na nia patrzec..... jutro wysyłam wrrr...

co do ubierania dzieciaczkow to ja sobie pomyslalam tak skoro temperatura do kapieli w pomieszczeniu powinna byc ok 25 stopni a maly wtedy ma byc przeciez na golasa, u nast teraz na dworze jest wiecej niz te 25 wiec ja go ubieram w rampersik i cieniutka czapeczka jakby z płuciennej chusteczki zeby go od slonca ochronic bo glowka jest bardzo ukrwiona i szybko sie nagrzewa, fakt w sloncu go nie trzymam ale zdarza sie mi z nim na rekach przejsc w slonku i postac dluzej jak cos oglada,a pozatym wg mnie uszka powinien miec jeszcze zakryte moze to i przesad z zapaleniem ucha ale w tym wypadku wole dmuchac na zimne.

pozatym to pediatra malego mnie wkurza bo bardziej ja interesuje temat szczepien niz to co do niej mowie... ze maly malo zjada bo 5 posilkow to jest max, ze czasem ulewa, ze czasem zielona kupa itd. a ta baba tylko o tych szczepieniach a wg mnie najpierw powinna sie malym zajac a potem mozemy pogadac... musze poszukac porzadnego pediatre bo ta to wszystko na odpierdziel robi... a i kazala nam isc do okulisty bo stwierdzila ze maly zezuje... ja tam zeza nie widze no chyba ze jak sie bawi z bliska zabaka i na nia patrzy to zezuje (bo kazdy tak ma jak na cos patrzy z bardzo bliska..) a ona go badala wlasnie tak z bliska pokazujac palcami na oczy i nos a michalek patrzyl na jej palce wiec wiadomo skad ten zez jej sie wziol :/

sorki za styl pisania.

a i jeszcze na koniec
maly michalek wazy 6200 gram przez to ze jest niejadkiem bo w kwietniu to mi wazyl 5200 wiec chyba powoli przybiera
wzrost to ma niby wg tego jak go mierzylam na 65cm tylko ciuszki to juz 74 lub 80 w mniejsze nie wchodzi...
woła jak robi w pieluche obojetne czy siku czy kupe :-D zawsze jest to eeeeEEEEEaaaEEEEE
powolutku siada i lezec juz nie chce wiec wiecie jak moj dzien wyglada hihi
przesiedlismy sie do spacerowki bo w gondoli to jak zaba lezal i nic nie widzial wiec byla awantura na spacerach, pchanie powozu i noszenie malego ktory mial radoche kopajac w raczke wozka...
ps kaira moj do tej pory za nic w swiecie nie zmiesci w sobie 120ml mleka gora 100ml a w dzien to tylko z lyzeczki amuamu bo psecies taki duzy ze co on z flachy bedzie pil.. tylko w nocy udaje mi sie mu mleko wcisnac, w dzien mleko jest w kaszkach itd.
ide sie kapac...

tesknie za wami :-( kciuki za wasze dzieciaczki, zeby zdrowo rosly :-)
 
Do góry