Julitka,
Martusionek - super chłopaki
Julitka - a tak sobie jeszcze pomyślałam, zmieniałaś kierunki jazdy, tzn. może tyłem nie lubi jechać, bo coś.
Martusionek - dobra rada cioci Ani, nie przyzwyczajaj Małego tylko do siebie, nie zakładaj sobie aż tak krótkiej smyczy, zaufaj mi, tym bardziej, że cycujesz, wierz mi nie łatwo potem się dziecku przestawić, tym bardziej, że instynkt matki przeszkadza ;-)
Just - jak Ci się spacerówka podoba? Bo mi już bardzo
Aniołki - ktoś coś wie co u nich, smsa proszę wysłać!!! Nie interesuje mnie, że niedziela!
Kaira - Ada miała dni niejadka, ba zdarzało się, że jadła tylko raz, około 15 i potem wieczorem, nie wmuszałam, wyszłam z założenia, że jak zgłodnieje to zje, że będę się martwić tak na serio po 3 dniach, bardzo ważne, że pije wodę/herbatki. Mleka nie zmieniałaś?
Dzięki za ochy i achy w stronę Ady
Spacerowanie - mi też się z Adą zdarzyło nie raz, że wyjeżdżam i wrzask, ale u mnie za każdym razem był konkretny powód, raz tylko powodem był foch - mówię o czasach Ady do 3 mż. Potem było fajnie, a teraz też potrafi fochy pokazywać, no i jak jest nie przypięta, to wstaje, więc wtedy idzie od razu w szelki i ryczy choć nie zawsze), często chrupek załatwia sprawę, niestety nie zawsze dostaje co by nie łączyła płacz-chrupek.
Czapeczka - my latem miałyśmy taką cieniutką - nigdy nie miała spoconej główki, teraz Ada lata w takiej czapeczce a'la opaska z chustką koronkową, w chustce, często bez. Chronię głównie łepetynę przed słońcem.
Zwierzęta - mam pytanie, bo ja jestem wychowywana bez zwierząt, ale w domu mamy żółwia, rybki i królika. I żółw jest fajny bo pływa - dotknąć nie można bo skubaniec gryzie, ale jakiś czas temu zaprzyjaźniałam w końcu Adę z królikiem (królik zlądował do kotłowni od lipca 2010) i w tej chwili jak wychodzimy dołem, a wychodzimy zawsze to nie ma bata byśmy do królika nie zajrzały, Ada już kwiczy na schodach jak wychodzimy i gdy kluczyk kładę w drzwi jak wchodzimy

Chcę zakupić królikowi szelki, widzę, że królik zachowuje się ładnie, daje się pogłaskać, Ada przeszczęśliwa stoi przy klatce, czasem rączka się zaklinuje, no bo najchętniej to by do klatki weszła. Czekam z utęsknieniem na moment, jak wypuszczę królika z klatki, a Ada będzie za nim czworakować. I teraz pytanie do Kasikz, Martusionek, Carri, Aniołki i innych mam, które mają zwierzaki, jak to jest u Was kontakt zwierzak - dziecko. Wiem, że psy inaczej się zachowują niż kot czy królik właśnie.
Buty, buciki, skarpetki, nogi - odkąd są temperatury w okolicach i powyżej 20 stopni, Ada często jeździ z gołymi nogami, albo w samych skarpetkach, moja siostra kupiła Jej takie cieniutkie podkolanówki, jakby z mikrofibry, ale nie jest to mikrofibra, jak będę jutro u Niej to sprawdzę co to takiego na opakowaniu, 5 szt. w opakowaniu 5 zł.