reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Ale sobie wysprzątałam kuchnię - ach ach ach ;-) Już mam pralkę załadowaną na rano, liczę, że pogoda będzie, by szybciutko mi poschło :tak:

Ubieranie - my body na naramkach, spodenki krótkie, krótka bluzeczka, albo body + sukienka - wsio. Rano jak jadę o 6:40 ma spodnie + sweterek/marynarkę.

Upały - dziewczyny pamiętajcie o kremach z filtrem, bo nawet jak buziak w cieniu, to mimo wszystko wiatr też opala.

Spacery - Julitko i spółka wózkowo-problemowa - jak mi coś do łepetynki wpadnie to podpowiem :sorry:
 
reklama
Co do ubierania - to ja podobnie jak Lili, body spodenki lub sukienka i czapeczka/chustka
Julitko - a moze on nie lubi jak trzesie?a próbowałaś chustowania?
 
SAM_0699.jpgSAM_0797.jpgSAM_0767.jpg

Dawno się nie pokazywałyśmy :-D
1. Kiedyś pisałam, że Ada w dziwny sposób korzysta z zabawek ;-)
2. W naszym ogrodzie :tak:
3. Chichram się :laugh2:
 
U nas o dziwo wozekzostal za akceptowany na poczatku chodzilam tylko kolo domu bo byl ryk teraz w wozku spi nawet 2h a wdomu spal by 30 min c.d.n
 
Czesc dziewczynki.
My po spacerku.
Swietna pogoda dzis to trzeba korzystac:-)
Ja krasnalowi dzis ubralam body z krotkim,krotkie spodenki i kapelusik...
No kapelusik zawsze pare razy mi sciagnie,tak samo jak spinki czy gumki z wlosow.

Lili,ale Adzis fajniutki:-)

Buziole
 
Witam się sobotnio i z nadzieją, że jednak mimo końca świata pogoda pozostanie taka jak dziśJ
Gosia, no Igor też śpi max pół godziny, czyli wyjście-darcie-spanie-pobudka i chwila zdziwienia gdzie jestem-darcie i wióra do domu to też u nas często ok. godziny..szczerze mi szkoda wszystkich mam, które borykają się z takim kłopotem, bo jeszcze w zimie, to pół biedy, ale jak jest tak pięknie na dworze, to żal d...ściska
Ja wczoraj nie byłam na spacerze, Igor w ogóle marudził.siedzieliśmy na tarasie i zżerała mnie zazdrość, ale dziś chyba jednak wyjdę-choćby na te pół godzinki, bo jednak-mimo, że on chyba nie lubi, to szkoda mi go w domu trzymać.trudno-obciach to obciach.chociaż bardziej się martwię, że dla niego to stres i nieprzyjemność.
Aaaa, a próbowałaś zmoczyć smoczek w tym mleczku i wtedy wsadzić do buzi?albo najpierw dać 1łyżeczkę, a za chwilkę najpierw nakapać mu z tego smoczka na usta.kurka, trzeba kombinować nawet najbardziej głupie sposoby mogą przynieść efekt.ja przyznam się bez bicia, że żeby przekonać Igora do smoczka i troszkę wyciszyć go przez to, to ostatecznie zgodziłam się na moczenie go w słodkiej wodzie i pomogło.teraz już moczyć nie muszę, bo się dziecko przekonało, więc chyba krzywdy tym mu nie zrobiłam.
Alicja, Tobie też współczuję.ja marzę dokładnie o tym samym.a najbardziej to chciałabym się wybrać z nim do ogrodu botanicznego, ale na pół godz, to się zwyczajnie nie opłaca, bo dojazd to ze 40min zajmie..a jak widzę mamy z maluchami na zakupach, to już w ogóle dla mnie abstrakcja.
Agnieszko, bo Juleńka to już pewnie najchętniej sama by się wszędzie wdarła stąd ta niechęć;)
Kasikz, nawet nie pomyślałam, że nie lubi trzęsienia, ale skoro w wózku tylkok tak zasypia.i o dziwo takie zwykłe lulanie nie pomaga.muszę wózek lekko unieść na tylnych kołach i „podskakiwać”nim i dopiero wtedy....pewnie jak ktoś na mnie patrzy z boku,to myśli, że nieźle stuknięta jestem..
Kairko, już ziemniaczki wsuwacie?my dopiero na etapie jabłuszek, marchewki i śliweczek ze słoiczka.ale po tych śliweczkach to już dziś 4razy superkupsko było.no i zupa jarzynowa też coś nie wchodzi.
Jankesowa, to ciesz się, bo nawet nie wiesz jakie masz szczęście, że Gracjanek lubi spacery.podejrzewam, że żadna z tych spokojnie spacerujących mam nie wie, jakie ją szczęście spotkało i że może być inaczej.stąd też niektóre na nas dziwnie patrzą, że może dziecku jakąś krzywdę robię, że tak krzyczy „no bo przecież wszystkie dzieci uwielbiają spacery”


A właśnie-kwestia ubierania.
Jak u Was wygląda sprawa nakrycia głowy, bo generalnie to w Polsce jeśli chodzi o dzieci, to najlepiej czapka cały Boży rok i jeszcze kocem nakryć, bo wiaterek nie daj Boże po stopach powieje.
Ja tam jestem za tym, żeby w wózku,przy zamkniętej budzie zwłaszcza, to już czapę sobie darować bo dziecku główka się poci i tym bardziej wiaterek może spowodować przeziębienie.czapki i inne nakrycia głowy w lecie, to owszem, ale żeby od słońca chroniły, no chyba, że chłodniejszy dzień.gdzieś czytałam, że to straszeniem zapaleniem ucha to bójda, bo właśnie przegrzane dziecko jest bardziej narażone na przeziębienie a zapalenie ucha to w zasadzie nie powstaje z lekkiego wiaterku, tylko jest infekcją wirusową, a jak wiadomo wirusom czapki nie straszne;)
 
Julitko tu jakos dzieci ''hartuja''

Jak jeszcze bylo chlodniej to dzieci w wozkach juz mialy gole nozki...

Co do czapki to pamietam jak bylam z mala w Pl i zobaczyla nas znajoma mojej ciotki i od razu bylo gadanie,ze dziecku czapki nie ubieram...Co za glupota.Niektorzy juz przesadzaja...
Tearz chodzimy bez czapki tylko zakladamy kapelusik jak grzeje slonko.
 
No wlasnie w PL jakas dziwna mentalnosc.nawet moj T jak mowilam ze nie nakladam Igorowi czapkh4 to zaczal dokazywac,to mu w koncu powiedzialam niech sobie sam nalozy wejdzie do namiotu i posiedz pol godz w taki skwar.aa i dodatkowo niech sie przez 10min jeszcze powydziera z radosci ze ma czapke i spoci i po tym wszystkim sprobuje byc zadowolony:)przeszlo mu:)mi sie czasem wydaje ze u nas mamy,babcie przesadzaja z ubieraniem czesto a pozniej lekki wiaterek i placza bo zaraz infekcja bo dziecko akurat czapeczke zerwalo
 
reklama
Witam!
Ja też się zastanawiam jak ubierać Tomusia w ten upał ale chodzimy w rampersach i jest ok na główkę mamy leciutka chusteczkę. Gorzejw nocy bo mam mieszkanie na poddaszu i mam 0k 30 stopni w domu i nie wiem jak go kłaść spać on i tak śpi pod kocykiem ale co mu nakladać?
U nas też pacery rózne czasami tylko wychodze do altanki w cień i nie wiem jak go przekonac do spania w łóżeczku. Jak tylko go włożę to tak macha nogami w tym łóżecvzku ,że nie wiem przeciez on nie długo nie bezie się mieścil w tej gondolo a z nami też jak śoi to czasami budzi sięw poprzek i trzeba uważać:szok:

I dziś cały dzień leży i mówi "ble" ale i tak jak wczoraj został sam z M to płakał "mamma":-D on już sie przyzwyczaił ,że jest ze mną cały czas w domu i tylko u mnie chce być

Julitko miło cie znowu widzieć!!!!!

Lilli
z Ady pannica,że szok!!!!

Pozdrawiamy!!!!

A to moje synki:

Zdjęcie0225.jpgZdjęcie0221.jpg
 
Do góry