reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

reklama
nisiao ja nie pomogę,bo się nie znam.pytałaś na cpp jak się czuję...tu ci odp.a no średnio.brzuch już ewidentnie daje mi się we znaki w sensie wielkości,ale już ogólnie chciała bym żeby był lipiec...nie mogę się wygłupiać z Alą,a ona wciąż chce się bawić,ganiać,na plac zabaw itd...zadyszka w 5sek,a i teraz boje się tak z nią dokazywać jak męża nie ma w domu...

agnieszkaala no to faktycznie jest różnica.twoje dziecko 7msc-9kg,moje 21msc-10.5kg:szok::szok::szok::szok: niesamowite...mam nadzieję,że Jaś będzie nadrabiał za siostrę:-p.jak relacje z mężem i teściową?

czarna,a tobie jak się układa w związku? twoj partner już się troche zaczął interesować pomocą przy małym czy nie bardzo?

loi na fb to cię widać,a tu nic...:dry::cool2:...
 
kwiatuszek, czy to prawda, że ta zagłodzona dziewczynka była szczepiona i że rodzice nie chcieli jej leczyć w ośrodku ze względu na NOP po szczepieniu? Znalazłam coś takiego - video polecam obejrzeć choć długie - co wskazuje, że rodzice pogubili się bardzo i posłuchali znachora ale dlaczego to już inna odpowiedź niż serwowana nagonka medialna, dziecko jednak było szczepione.. Wiesz coś o tym? jesteś tam blisko, coś więcej wiadomo?

karola dtp w wersji refundowanej ma krztusiec pełnokomórkowy, zjadliwa wersja, owszem, niby odrobinę dłużej uodparnia (nie na całe życie niestety, szczepienia są czasowe) ale jest dla organizmu większym zagrożeniem i przy dziedzicznym azs może "pomagać" uaktywnić chorobę. Mój mąż ma azs i będziemy szczepić dtpa czyli potrójnym infanrixem. nie polecam 6w1 - skład nie jest ciekawy, mam na myśli dodatki.

my po szpitalu, oddział neurologii dziecięcej. szczepionka na wzw b engerix b - 3 doba oczopląs okresowy, 4 doba podobnie. 5-6 doba szpital. pediatra nie chce dalej szczepić tylko Poznań i poradnia szczepień z indywidualnym kalendarzem. szpital chciał robić tomograf - nie zgodziliśmy się ze względu na dawkę promieniowania i fakt, że zmian neurologicznych nie pokazuje. We wtorek mam podjechać do poradni przyszpitalnej po skierowanie na rezonans magnetyczny do Poznania. EEg wyszło ok. Poza tym dziecko mam inne,dużo gorzej reaguje na imię, zgrzyta ząbkami w ciągu dnia ( robiłam badania na pasożyty - ujemne), robi dziwne miny - jakby złość z wysuwaniem żuchwy na zewnątrz -, zaciska przy tym piąstki, jest smutniejsza, gaworzenie prawie zanikło, dziś pierwszy dzień od kilku dni było odrobinkę baba i tyle. Masakra totalna. Na oddział zaraz po nas przyjęli półrocznego chłopca - objawy padaczki po podaniu dtp - refundowanej. Mieli mieć eeg i tomograf..
 
Pleni co Ty mówisz? Po szczepieniu się Wam tak stało??? Ja piernicze... Ja miałam teraz Oliwie szczepić, ale po tym co napisałaś, mam takiego stracha, że nie idę!!!
Z tego co wiem, mała nie była szczepiona. Rodzice odmówili kontroli lekarza, po tym jak położna zgłosiła zmiany skórne, typowe dla azs. Była o tym u nich pediatra, nie wpuścili jej. A na następny dzień dostarczyli zaświadczenie, że dziecko jest leczone na Słowacji. Matka składała teraz wyjaśnienia. Obciążyła znachora, powiedziała, że za każdą wizytę mu płacili, w nioc przed zgonem też do niego dzwonili, bo widzieli, że z dzieckiem już jest źle. Kazał im nigdzie nie iść i powiedział coś takiego "trzeba najpierw dotknąć dna, żeby się odbić!!!" Nie rozumiem, jak można było mu tak ślepo zaufać? Rodzice Madzi tam do niego chodzili, już wcześniej i zawdzięczali mu ciążę i że tatusia uzdrowił. ale co mu było to nie wiem.
Pleni... Ale mnie nastraszyłaś.... Zdrówka dla Małej :*
 
Pleni Boże bardzo mi przykro, mam nadzieje, że już nic złego Was nie spotka. A zgłosiliście to jako NOP? Miejmy nadzieje, że Zojce ta apatia minie i zaraz znowu zaczni gaworzyć i się uśmiechać. Też czytałam, że mała Madzia miała NOP w postaci azs i wtedy zaprzestali szczepieć.
Kwiatuszku znachora zamkneli więc miejmy nadzieje, że nic już złego nie zrobi Ale w NS uchodzi za cudotwórce:wściekła/y: A jak zdrówko? Już po jelitówce? Jak masz szczepić to poczekaj przynajmniej tydzien po chorobie.

Karola u Nas ok. Z mężem dobrze. Teraz sporo pracuje, żeby dostąc urlop na wakacje, ja w większośći jestem sama z dzieciakami, ale najważniejsze, że jest na miejscu, a nie w delegacji. Teściowa olała Nas całkiem i może to i dobrze przynajmniej mam spokój. Ale wozi do przedszkola, a tak to wogóle nie przychodzi, Filipa to może z 2 tyg temu widziała, albo i dłużej. A tak Ty się czujesz?

Nisiao dużo zdrówka.
 
Agnieszkaala miałam Ci odp na wcześniejszego posta, ale Pleni mnie tak zszokowała, że zapomniałam Ci odp...
Po pierwsze ZAZDROSZCZĘ wakacji!!!!!!!!!! A z wagą weź się nie wypowiadaj:-p, bo Oliwka waży 9,5 kg a jest o pół roku starsza...:confused2::baffled:
Pierwsze słyszę, że szczepili małą. Co prawda ja też zrezygnowałam z "usług" naszej Pani Pediatry, która tak ladnie się wypowiadała w wiadomościach. Ale nie poszłam do jakiegoś znachora, tylko szukałam lepszego lekarza. Z obecnej pediatry jestem mega zadowolona. Jak tak miła i opiekuńcza, że aż miło jest tam chodzić.
Byłam dzisiaj z Oliwią w sklepie na nogach. Mamy 1,5 km w jedną stronę. Tylko że od górę!!! Myślałam, że ducha wyzionę! Oczywiście moje dziecko jeszcze zarobiło na tym. Bo w sklepie dostała czekoladę od sąsiadki, jak szłyśmy do góry, jechała znajoma i dała jej taką dużą piłkę (ona pracuję w pufy.pl), wyglądałam jak wielbłąd pchając ją do góry, z tą ogromniastą piłką! A dama zadowolona w wózku siedzi i pączka wcina!
Zostawiłam ją z mama na polu, bo chciałam zjeść sobie spokojnie sniadanie, to sie tak łupiła mama mama mama! Że wzięłam ją i uspałam. wczoraj mi spała bardzo mało, bo byłysmy u mojej siostry. Na wieczór nie mogła mi zasnąć. Co wymyślała.... I wiecie co? Odprawiłam jej uroki:-p i w min zasnęła!!!!! Byłysmy też u mojego kuzyna. Tego co mu zmarł syn. I ona ma dom weselny, byly komunie, stara ekipa z którą pracowałam i wszyscy no pokaż tą małą. Ale urosła, ale cudna, ale, ale, ale....


Co do jelitówki. Oliwka w sob zrobiła jeszcze 3 kupki. I się uspokoiło. A ja w ndz dopiero coś zjadłam od piątku. Jak byłam w kościele, to się modliłam, zebym nie zemdlała, albo nie wymiotowała:-D:-p
Nisiao przeszło już Kini?
Magda a co u Was?
Emka 1000000 lat :-D niech się mąż dłużej męczy:-p:-D się nic nie pochwaliłaś, albo chwaliłaś a ja nie widziałam:zawstydzona/y::zawstydzona/y:, w każdym bądź razie wisisz lampkę wina. Co byś sama butelki nie wypiła:-p:laugh2: buziaki :*


Jeszcze mam jedną prośbę! Bardzo proszę o głosiki na zdjęcie mojej koleżanki :)
http://www.gazetakrakowska.pl/plebiscyt/karta/307,gabrysia-z-mama,15553,32309,id,t,kid,zid.html
 
Ostatnia edycja:
cześć , jestem z BB sto lat za murzynami.... nie było mnie od środy

Pleni , niec nie wiem co u mej synowej ! ? po szczepieniu Nop ? Jezu ..... oby wszystko wróciło do normy , &&&& za Zojeczkę
No a z tą Rozią z Antka , wiedziałam że dwonią tylko nie w tym kościele :) a ty jak zawsze wiesz wszystko kobieto :)

Karola , T się poprawił , zabiera malego na spacery i bawią się razem , jak trzeba to przebierze pieluche , możliwe , że im wiekszy będzie Milan tym bardziej ojca bedzie angażował.

Agnieszkaala , ale masz fajnie ....cieplutka grecja :)
 
reklama
Nie wkleiłam linka Ekorodzic–morderca czyli kompromitacja polskiego dziennikarstwa, zgłosiłam pediatrze ten oczopląs, pojadę po skierowanie do Poznania to zapytam czy zgłosiła i dopowiem jej więcej. Nie mogę jej zmusić, ale wiem, że miała mamę której dzidzia miała powikłania po Hib i też wysłała ich do Poznania.. Zobaczymy. Mała idzie do żłobka od września, nawet dtp jeszcze nie miała..

kwiatuszku zaszczepienie Oliwki ma sens bo szkoda tego co już dostała, niepożądany odczyn może być po każdej dawce, nie tylko szczepionki, ale i leku. Jeśli do tej pory było ok to masz mniejsze powody do zmartwień niż ja.

dziewczyny dużo by pisać.. moja mała nie robi kosi kosi, papa - nie naśladuje wyciągania języka itd., nie płacze jak wychodzę - z pokoju czy mieszkania, nie ma lęku separacyjnego, ja go nie widzę, do każdego idzie na ręce, paluszkiem pokazuje oko, nos, ale nie zawsze, nie pokazuje paluszkiem czego chce, nie wiem czego chce bo tego nie pokazuje tylko do tego raczkuje lub idzie oparta o meble. Patrzyła za wskazaniem palca a teraz trochę bardziej na palec, potrafiła budować już wspólne pole uwagi a teraz znowu kontakt wzrokowy inny, nie jest źle ale jest inaczej. Kontakt wzrokowy od początku trochę słabszy, ale było już fajnie i znowu ucieka wzrokiem, wołana po imieniu raz reaguje a raz nie, pół na pół lub większość na nie - zależy. zaczęła się przytulać ok miesiąc temu, przytulać to dużo powiedziane.. nie daje buziaków i nie widzę żeby dawanie ich jej sprawiało jakąkolwiek przyjemność. odpycha się od początku, trochę z czasem przeszło, czasem nawet tak jak wspomniałam przytuli się na chwilkę. Psycholog na polepszanie kontaktu wzrokowego zaleciła mocniejszy makijaż i tyle. Dla mnie trochę tego dużo i zapisałam ją do Synapsis, czekam na telefon kiedy mamy przyjechać. Tu dookoła lekarze patrzą na mnie dziwnie bo niewiele wiedzą.. Razem z mężem odczuliśmy ulgę po telefonie do Synapsis. Nawet jeśli stwierdzą, że jest ok to oni się znają, lekarze tutaj nie bardzo.. jeszcze chyba idą jej górne 3 i niektóre elementy ciężko ocenić co od czego..

Z pozytywów:

- główka już prosto
- gaworzenie może niezbyt kwieciste ale pojawiło się pod koniec 8 miesiąca, baba, wawa, łała, dada - mama nie ma tata też nie
- gryzie kable, chwytem palec wskazujący i kciuk zbiera paproszki i co znajdzie to chce jeść, wszystko chce lizać i próbuje zjeść, zaczepia dzieci nawet na plakatach czy opakowaniach pampków, bawi się w a kuku - chowa się za ścianą lub lapkiem, uderza w klawiaturę i próbuje ukraść mamie bezprzewodową myszkę ;-)uparta, krnąbrna, protestuje jak się jej coś zabierze, turla piłkę do nas - nie zawsze, ale wczoraj nawet ganiała ją po mieszkaniu:shocked2:
 
Ostatnia edycja:
Do góry