reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

Jankesowa, to straszne!!!nie do pomyślenia...(*)dla Dzidziusia...tak bardzo bym chciała, żeby już po urodzeniu przynajmniej dzieci były bezpieczne!!!
Ola81, już???aż mi serce zadrżało, bo jak czytam, że kolejna z nas się pakuje, to mnie strach blady oblatuje, że leci ten czas jak wariat...
Ola, to w takim razie trzymam kciuki, żeby było dobrze i po Waszej/albo raczej Twojej myśli:)
Alicja, to kciuki za wizytę zapewnione, ale na pewno Bąbel szczęśliwy i zadowolony:)
Ewitka, a często masz te skurcze?mi się też zdarzają, ale jeśli są krótkotrwałe-ok 30sek i tylko kilka razy w ciągu dnia, to jest ok.macica ćwiczy przed porodem.ale jeśli są częste i długotrwałe, to lepiej zgłoś lekarzowi.a czasem wystarczy zwykla nospa.
Gosia, ślicznie wyglądasz:)
Lili, jakbym słyszała moją siostrę.też po 2@ nie mogła się trzeciej doczekać, a karmiła.no i panika była straszna, ale też okazało się,że to się zdarza, że się @może zatrzymać.nie dziwię się, że odetchnęłaś i rozumiem.dobrze jest się nacieszyć najpierw jedną dzidzią-zwłąszcza pierwszą i poświęcić jej maximum czasu.
już nie pamiętam, co tam jeszcze miałam odpisać...
aaa ja po 15 lecę na wizytę.mam nadzieję, że z szyją ok, bo tylko to sprawdzimy.usg w nast środę.
no i wczoraj pierwsze zajęcia na sr.T był bardzo sceptyczny, ale ostatecznie mu się podobało.z tym że położna wręcz błagała, żeby zwracać uwagę na ruchy dziecka po 30 tyg zwłaszcza, bo lepiej 100razy spanikować i trafić na izbę niż raz zignorować.
lecę się przygotować do wizyty...depilacja...nie lubię, nie lubię-tyle czasu mi to teraz zajmuje...macie jakieś sprawdzone pozycje;)
 
reklama
MamaSówka jak pofarbowałam ręczniki polecano mi w vanish odmoczyć i potem uprac.ale mi nic nie pomoglo:)
Lili ja wiem z tymi ruchami,ale jak wczoraj na SR dr powiedzial ,ze powinno odczuwac się 10ruchów w kazdej godzinie to za glowę się złapalam.bo ja czasem go raz dziennie czuję. więc nic innego bym nie robila tylko na izbie przyjęć siedziała przeciez. dzis jak się obudzilam polozylam rękę na brzuchu i cos tam się poruszalo delikatnie bo delikatnie ale nawet 10 naliczylam.
Pati co z Carri?
Julitka oj napalił się na tą pracę,a ja wiadomo nie za chętna,tyle,ze juz sama zastanawiam się czy moze faktycznie dla niego nie bylo by lepiej.trudne to zycie czasem
za wizytę kciukasy!!!!
Ewitka mi napinał się właśnie na Twoim etapie.uznalam ,ze to normalne skoro nie nasila się,w razie czego brałam nospe . a od paru tyg jakos przestal
martusionek z tym apetytem to hcyba takie różne fazy są:)

witam wszystkie:)
 
Ostatnia edycja:
Dziewuszki troszku się zmartwiwszy...jakoś dziwnie twardnieje mi brzuch...czy któraś tak miała? Wzięłam no-spę...qrcze....jakie to wszystko ciężkie...
 
Witam!

Ola apetyt był ale niestety wszystko się zmarnowało:-( całą noc wymiotowałam...dzis cały czas mi słabo i nie za bardzo się czuję nie wiem co mi jest ale od rana bolał mi żołądek ale jeść jadłam nie wiem. Do tego boli mi dziś brzuch więc coraz leżę.

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty &&&&&

Miłego dnia!
 
Ola**, u mnie na samym końcu ciąży to miałam wrażenie, że mały wcale się nie rusza. Przecież na tych głupich ktg to wcale nie miałam okazji do tego, żeby zaznaczać ruchy. W sumie to tylko jak siedziałam to mały się wkurzał i się rozpychał, odpychał od moich żeber.
a z tym liczeniem ruchów to książkowo było z tego co pamiętam, że nie w każdej godzinie 10, tylko żeby było przynajmniej 10 w ciągu godziny w porze aktywności dziecka

Powodzenia na wizytach, trzymam kciuki za dobre wieści!
 
no wlasnie Just a ten doktorek mówił,ze w kazdej...ze dziecko pól godziny harcuje i pół śpi.wiec jak w danej godzinie są 4ruchy to obserwujemy kolejną i jak nadal są tylko 4 to izba przyjęć.do mnie to jakos nie przemawia.
mój hasa kolo 22lub 23. czasem kolo 6tej rano.potem ok 9:30. w ciągu dnia czasem wcale go nie czuję.

Ewelinko odpoczywaj ,mam nadzieję ,że przejdzie szybko

Martusionek może to żołądkowo .mnie wczoraj wieczorem bolał brzuch,ale nie wzięłam nospy tylko znalazłam pozycję w której mniej boli i zasnęłam
 
Hej dziewczyny. Już jestem wybyczyłam sie w szpitalu i z radością wróciłam do swojego łóżeczka. U nas wszystko w porządku, jak leżałam, to brzuch prawie wcale nie bolał, także leżę. Zwolnienie mam jeszcze przez 3 tyg. Najbardziej w szpitalu podobało mi się, ze codziennie słuchali tętna dzidziusia, bardzo uspokajało jak biło. Ruchów jeszcze nie czuję, tzn czasami coś, ale nie wiem czy to to.
Jankesowa trzymam kciuki, daj znać.
Pozdrawiam wszystkie, pomalutku doczytam, co u Was.
 
Witam tyle co wrocilam i jestem szczesliwa ale chyba bardziej moj maz:tak::-D wszystko w jak najlepszym porzadeczku no i bedzie chłopczyk :-D:-D pan doktor juz mowil ze napewno nie uda sie podejrzec bo wstydliwe dziecko jest a on od razu bach fifora pokazal i sikal :-D:-D maz chodzi dumny jak paw:-p. A ja wczoraj na koncowce filmu M jak Milosc musialam siusiu i przychodze patrze skonczylo sie pytam sie meza jak sie skonczylo a on tak na mnie patrzy zdezorientowany i "nanananana"-:-D:tak: mowie tak to sie konczy co odcinek i tyle wiem. Zaraz postaram sie was doczytac bo cos mi net nie chodzi za dobrze.

DOWÓD

[IMG=http://img576.imageshack.us/img576/2184/foto284.th.jpg][/IMG]
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jankesowa, gratulacje i witaj w klubie synkowych mamusiek:)
Annas, cieszę się że i u Was ok.mam nadzieję, że teraz będziesz spokojniejsza choć trochę
Ewelinko, to leżeć!leżeć!leżeć!nic nie jest teraz ważniejsze od Dzidzi-wszystkie obowiązki mogą poczekać!a jak będzie się powtarzać to do lekarza zasuwaj!!
EWcia, jak mi się zbliżał TEN termin, to też od zmysłów odchodziłam i T po prostu zaciągnął mnie na USG żeby się uspokoić-pomogło, więc może i TY tak spróbuj
Ola, no niestety życiowe wybory nigdy nie są łatwe, a przed Wami i tak wiele emocji już niedługo...czasem jednak życie samo wskazuje drogę

a ja znów prawie zasłabłam-tym razem w łazience-kurka martwię się.boje się tej wizyty jak żadnej dotychczas, boję sie o tą szyję, że usłyszę, że się skraca, że muszę leżeć.kurka im bliżej końca tym więcej strachu
 
Do góry