Queenie, tak się zastanawiam co Ci o Karowej napisać... Jak wcześniej wspomniałam, na powtórkę z rozrywki wybrałabym sie tam ponownie, bo ogólnie było ok.
Wspomnienia z tego okresu mam może trochę mieszane, ale to raczej wina baby bluesa poporodowego niż szpitala.
Jeśli chodzi o sam poród to mi się trafi dzień gdy porodówka przeżywała oblężenie (przyjęli mnie bo przyjechałam w nocy, po odejściu wód, a wtedy jeszcze był luz, dopiero koło 7 zaczęło się oblężenie) - z powodu zapracowania położnych:
1) nie załapałam się na znieczulenie (nie chciałam go, ale jak bolało to już nabrałam ochoty, ale jak położna mogła przyjść mnie sprawdzić to miałam 8 cm, więc było za późno),
2) był czas (niby już w fazie partej) gdy położna zostawiła mnie samą w sali, bo kobieta za ścianą już rodziła, a ja dopiero się zbierałam i zebrać nie mogłam ;-)
Nie wiem, czy wszędzie tak jest, czy ze wszystkimi pacjentkami na Karowej tak robią, ale mnie od razu podpieli pod ktg, a przez to musiałam leżeć i nie było mowy o spacerowaniu, ruszaniu się itp. (raz czy dwa odpięła mnie na siusiu). A jak podłączyli mnie pod oksytocynę to już nie było mowy nawet o siusiu (pardon basen położna mi zaproponowała, ale nie podołałam ;-))
Jeśli chodzi o poporodowy to ok,
1) są dwie położne laktacyjne - w razie problemów trzeba łazić i się dopominać o poradę/konsultację, nie czekać i nie liczyć, że sama przyjdzie, (babki są ok, pomocne, tylko trzeba wywalczyć, żeby znalazła chwilę - zwłaszcza jak jest duży ruch na oddziale)
2) w razie problemów z karmieniem, brakiem mleka, gdy się chce dokarmić malca - trzeba iść do położnych i jasno powiedzieć, że się potrzebuje mleka modyfikowanego do dokarmienia - nie ma co liczyć, że ktoś coś sam zaproponuje.
Sama nie wiem co jeszcze.
W razie jakis konkretnych pytań, postaram się odpowiedzieć
To ja coprawda ponad 9 lat temu ,ale miałam nieco inaczej.
Niestety padło na okres świąteczny i mam sprzątających na porodówce było zatrzęsienie.
Mnie z cukrzycą nie mogli jednak odesłać do innego szpitala.
Było nas tyle ,że leżeliśmy na podkładach chirurgicznych z braku prześcieradeł .


Niestety poszłam do szpitala chora i z silnymi skurczami ,ale mały nie mógł się urodzić ,więc go blokowali na co musiałam wyrazić zgodę .
Miałam studentkę ,która dzielnie ze mną siedziała i zagadywała ,żebym nie myślała o bólu .
W międzyczasie kilka razy przychodził lekarz i coś tam objaśniał ,położne też wpadały i pytały co i jak .
Jeśłi chodzi już o poród ...
Najpierw nie chciałam rodzinnego i leżałam na sali ogólnej z 3 innymi dziewczynami.
Jakaś studentka dzielnie z nami siedziała i kontrolowała co się dzieje i u której .
Jak zdecydowałam ,że jednak rodzinny ,to poszli szykować salę ,a mnie wywalili dosłownie pod prysznic .
Wzięłam prysznic z hydromasażem ,ale nie wolno mi było myć głowy (no w końcu był grudzień ) i od razu na tą drugą salę .
Podpięli mnie pod KTG ,odłączali kiedy chciałam ,mogłam chodzić wokół łóżka bez problemu .Dalej nie dawało rady bo kroplówka była podłączona .


Jedna położna w końcu zapytała czy chcę szybciej urodzić ,ale chwlę mocno zaboli.Wyraziłam zgodę .
Zrobiła mi masaż szyjki i za dosłownie 5 minut urodził się Kuba ,więc pomagali jak mogli.
Miałam w asyście do porodu około 10 osób...
Anestezjolog w pogotowiu gdyby coś się działo,neonatolog z inkubatorem dla wcześniaka,2-3 położne,lekarz ,mąż i chyba ze 2 studentów .
No było koło mnie zielono...



Co do sali i warunków.
sala 3 osobowa z łazienką .
Łóżka super wygodne .
Położne niby przychodziły na dzwonek ,ale raczej starały się by to do nich wędrować w jakiejś sprawie.
I tu nie chodziło o to ,że im się nie chce ,tylko zmuszały w ten sposób do chodzenia po porodzie.;-)
Rehabilitant chodził 2 x dziennie i pokazywał jak ćwiczyć .
Laktacyjna też na początku była 2 razy ,potem zapraszała do siebie.;-)
Podkładów full wszędzie ,nakłaniali do zakładania szpitalnych koszulek ,pampersy dzieci dostawały 5 sztuk dziennie i 2 na noc ,krem jakiś mały też był i chusteczki nawilżane od sponsora .
Potem już swoje.
Z dokarmianiem też nie było problemu .Położne miały buteleczki po 10 ml ,które podgrzewały w mikrofali i dawali mleka do bólu i matka chciała .
Mi pomagali wspomagać karmić systemem Medeli i się udało bez dokarmiania sztucznym.
Jedzenie było pyszne na tyle ,że tego co przywozili nie zjadałam




,bo nie dawałam rady wcisnąć...
Ogólnie spędziłam tam 10 dni i teraz za wszelką cenę chcę na Karową .

:-):-)
Aha co jest ważne.
Wszystkie dzieci z problemami okołoporodowymi i poporodowymi są pod stałą opieką Karowej do co najmniej roku .
My jeździliśmy tam do wszystkich specjalistów na początku i wszystkie badania były robione od ręki tego samego dnia !!!
As, ładny masz brzuszek. To i ja swój pokażę z dzisiaj
Zobacz załącznik 429155
Haha jaki malutki i zgrabniutki ,super !!!!
As, Just, dzieki za informacje o szpitalu na Karowej.Ja jestem pacjentka pani doktor z Karowej , wiec licze na to,ze mnie nie odesla rodzic gdzie indziej i w razie (odpukac) jakichkolwiek problemow z Malutka dobrze sie Nia zajma.Od kolezanki tez wiem, ze wlasnie podlaczaja rodzaca pod ktg i nie am mowy za bardzo o jkimkolwiek chodzeniu, skakaniu na pilce, prysznicu itp.a napiszcie mi prosze czy Wy mialyscie nacinane krocze bo rowniez slyszalam, ze na Karowej to standard.
Mnie nie nacinali ,bo Kubuś ważył ok.3500 tylko ,więc po prostu wyskoczył sam.


Poł godziny po porodzie sama przeszłam z łóżka na łóżko i cały następny dzień przesiedziałam u małego przy łóżeczku na noworodkach na zwykłym krzesełku.
;-):-):-)
Teraz też będę prosiła bez nacinania ,o ile nie będzie taki kolos jak Klaudia .

Kahaka, ale chyba wielkosc brzuszka nie ma znaczenia jesli Coreczka rozwija sie prawidlowo,a Twoja lekarka nie widzi w tym nic niepokojacego.Z tego co kojarze pisalas ze z Malutka ok, wiec nie masz sie co martwic.Pamietam bardzo zgrabny, nieduzy brzuszek a-gali i zobacz jaka ma sliczna teraz coreczke.Ja w tym widze, duzy plus ,mniejszy brzuszek szybciej Ci sie wciagnie po porodzie.A ile do tej pory przytylas?Ja jestem w 29 tc i przytylam 7 kg,sporo, ale mi sie ciagle chce jesc no i moja Coreczka jest "slusznych rozmiarow"-jak powiedziala pani doktor.
Mój lekarz powiedział
Albo mi się sprzęt zepsuł,albo mała będzie duzzzziiiaaaa



Sprzęta raczej był dobry ,więc pewnie moje dziecko małe nie będzie .
ps.
Ja też przytyłam 7 kg ...