reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

Dzięki za wyjaśnienia. Brzmi poważnie. I mam nadzieję, że mój Skarb będzie miał wszystko ok. Wcześniej na pewno nie miałam badanych przepływów. Coś by mi to mówiło :-)

A powiedzcie mi czego jeszcze mogę spodziewać się przy połówkowym poza przepływami czego nie było wcześniej? Pewnie takie usg trwa dłużej niż zwykłe...

Diana ja miałam łożysko przeodujące w 12tc. Jak byłam na badaniu w 18tc było już na tylnej ścianie macicy i wysoko, więc zrobiło sobie wędrówkę. Na ten czas od 12tc aż do jego podniesienia też mieliśmy zakaz baraszkowania, a ja dodatkowo tak jak Ty teraz zakaz wysiłku, stresu (łatwo powiedzieć), dźwigania i podnoszenia rąk do góry.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hejus laseczki

U mnie słonce dzisiaj i w sumie nawet ciepło. W czoraj wieczorkiem jak moj D wrocił z pracy mowie mu,ze paliow mi sie skonczylo w samochodzie i zeby wzial bańke to skoczymy na benzynacje,a on sie uparł,ze wymyslam i kazał mi jechac na stacje ,wiec mowie mu jak chcesz,ale wiem ,ze nie dojedziemy no i .... nie dojechalismy :wściekła/y: i do tego jeszcze musialam zepchac samochod na pobocze :wściekła/y: jeszcze go zbluzgałam,ze kobiecie w ciazy samochod pchac karze :wściekła/y: i wracalismy do domu na piechote po samochod i w koncu stalo sie tak jak mowiłam od poczatku :-) Ach ci faceci - czemu oni nas nie słuchaja :confused2: :eek:

A tak poza tym, to teraz cierpie od wczoraj :-( tak mnie kręgosłup boli i wątroba szczypie masakra, w nocy mały wbija swoje girki:confused2: , wierci ci jakos mocniej niz wczesniej - pewnie miejsca juz ma mało, cwaniaczek jeden.:-)
 
Dzięki za wyjaśnienia. Brzmi poważnie. I mam nadzieję, że mój Skarb będzie miał wszystko ok. Wcześniej na pewno nie miałam badanych przepływów. Coś by mi to mówiło :-)
A powiedzcie mi czego jeszcze mogę spodziewać się przy połówkowym poza przepływami czego nie było wcześniej? Pewnie takie usg trwa dłużej niż zwykłe...
Diana ja miałam łożysko przeodujące w 12tc. Jak byłam na badaniu w 18tc było już na tylnej ścianie macicy i wysoko, więc zrobiło sobie wędrówkę. Na ten czas od 12tc aż do jego podniesienia też mieliśmy zakaz baraszkowania, a ja dodatkowo tak jak Ty teraz zakaz wysiłku, stresu (łatwo powiedzieć), dźwigania i podnoszenia rąk do góry.

Nasze trwało ok 40m min bo mały był grzeczny i pokazywał co p. doktor chciała oglądać. Więc szło raz dwa. A oceniała wszystko, i szerokość fa łdu karku i kośc nosowa i wszystkie narządy i biometrię, łożysko właśnie, płyn owodniowy itd. No i przede wszystkim serce, odpływ 3 naczyń, łuk aorty idt. Dużo tego.

Muszę dopytać o to łożysko. Nie powiedział nikt że jest przodujące. A tylko że jest nisko na tylnej ścianie. Dopytam. Dobrze że ci się podniosło. Wiem że na bb można znaleźć wątek o vasa preavia. Dziewczyna tam właśnie pisała o tym problemie. Ale za dużo lepiej też nie czytać. Sprawdziłam nie łożysko a naczynia przodujące. To co innego.
 
O kurcze, dużo tego do badania. Mam nadzieję, że skoro na prenatalnym wszystkie pomiary były w normie to tak zostało. A cały nowy zestaw badań tez będzie ok. Teraz przyznam szczerze zaczynam się lekko denerwować...

Dziewczyny, a czy na to usg powinno się przyjść z pełnym pęcherzem? Bo różne opinie słyszałam. Ponoć z pełnym lepiej widać Dzidzię. Tylko jak ja wytrzymam tyle minut z jeżdżącym aparatem po brzuchu jak on jeszcze co jakiś czas go przyciska do brzucha???
 
Ostatnia edycja:
Ewela - trzeba było się założyć i byś wygrała, chociaż dobrego loda, może czekoladowego :-p
Pathanka - dajesz nadzieję, że jednak może się udacć, zaglądaj do nas częściej, a dzidzia przecudowna
Aneczka_77 - ja tez już mam listę zrobioną, ale nie mam aż tylu pozycji, a też starałam się wypisywać wszystko łącznie z podstawowymi ubrankami. Może jednak skusisz się na ujawnienie swojej listy, co bym potem czegoś ważnego nie miała ;-)
Diana_81 - becikowe poratuje :-D:-D:-D, wie, wiem, było w "...", a już się zaczęłam zastanawiać czy macie wyższe niż u nas :-p
She - a nie miałaś robionych przepływów na prenetalnym? Ja miałam, może po prostu jednak nie kojarzysz ;-) A Córcia na banka będzie Córcią. Ja idę jutro też na 16:45. Trzymam dzisiaj kciuki i czekam na wieści.
Agatka - i jak??? i jak??? :laugh2:
Just - a jak tam wychodzi Twój plan działania? Coś do przodu ruszyło? :sorry:
Daaa - jak tam mdłości? ;-)

A ja dzisiaj uzupełniłam wczorajsze badania o glukozę i morfologię :-p. Jedno kłucie, pełna strzykawka - auć. Ale ta babeczka jest super, zero siniaków, specjalnie do niej jeżdżę, choć kompletnie nie po drodze mam :no:
 
Asiu, nic się nie martw będzie ok.
Po prostu to usg ma na celu sprawdzenie i ocenę po kolei wszystkich organów maluszka, więc temu dłużej trwa, bo jak lekarz ma na wszystko po kolei rzucić okiem, zrobić konieczne pomiary, i jeszcze w między czasie rodzicom pokazać dzidziusia to to po prostu zajmuje czas.

A co do pełnego pęcherz to nic takiego nie kojarzę, ja na pewno w poczekalni zaliczyłam jeszcze wc. I nawet lekarka mnie pytała, czy na pewno mam pusty pęcherz tylko teraz już nie pamiętam czy było to przed usg czy przeed sprawdzaniem szyjki usg dopochwowym.

Lili, mój plan działania ma się nijak ;-) dosłownie leży i kwiczy ;-) wypad na święta do rodziców podziałał mego razprężająco, więc teraz zebrać się do czegoś jeszcze trudniej. No ale w końcu wczoraj zamówiłam w aptece i w takim sklepie dla maluchów jakieś duperele, o których pamiętałam, że będzie trzeba to kupić - oczywiście to kropla w morzu tego, co jeszcze zostało do kupienia, a i tak wyszło do zapłacenia 2x po 80 zł. Więc tak czy inaczej trzeba stopniowo stopniowo kompletować te wszystkie cuda, bo potem to bez portfela się wyjdzie ze sklepu jak się pójdzie po wszystko za jednym podejściem ;-)
No ale dziś powinnam się zabrać za ogarnięcie domku chociaż tak ogólnie, bo aż wstyd mi.
Mam nadzieję, że przed porodem dopadnie mnie syndrom wicia gniazda i wtedy to się wezmę solidnie za chałupkę ;-)
 
Ostatnia edycja:
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :-)

Diana pisz pisz, to nie przez Ciebie się denerwuję. Przecież chciałam wiedzieć co się bada :-) Denerwuję się o wyniki. Bo ostatnio dużo dobrych wieści, więc zastanawiam się kiedy się coś... wiecie co...

Lilijanna no jakoś nie kojarzę przepływów. A raczej gin wszystko mówił co robi. Ja po wtorkowym kłuciu mam tak rozlanego siniaka, że wyglądam jakbym się rozkładała za życia. Sama mam wstręt na to patrzeć. Brrr...

Just mogliby mnie nawet katować a na pełny pęcherz nie mają co liczyć. Ostatnio nawet w nocy zaczęłam się budzić na siusianie. Póki co po razie, ale pewnie będzie coraz częściej. Dlatego nie wyobrażam sobie iść na usg z pełnym. Nie wytrzymałabym ciśnięcia tą kamerką po brzuchu i na bank bym popuściła ;-) A przed wizytą zawsze idę się wysiusiać, bo nerwy swoje robią i częściej chodzę tak czy siak.

Agatka coś się nie melduje. Myślicie, że Alicja postanowiła zobaczyć ten świat?
 
Ostatnia edycja:
witajcie
Asiu nie denerwuj sie będzie dobrze:-)Co do przepływów ja miałam jeszcze sprawdzane przepływy w macicy.
Agatko i jak ?

Diana ja też mam konto na 28 dni
 
Ostatnia edycja:
reklama
Czuję się świetnie:eek:

Nic mnie nie boli, nic nie strzyka, palce zeszły (no oczywiście nie jest tak kolorowo i kostek dalej nie ma:-p)... plecy ok... i wczoraj nabrałam takiej ochoty że nawet ogrodzenie pod prądem by mnie nie powstrzymało więc S zadowolony... Spałam jak dziecko... mała od wczoraj od 20 dopiero teraz piętą ruszyła -myślałam już że zawału dostanę:szok: czuję się jak młoda bogini:-)

Pathanka jakie cudo:-D jak ja lubię te pączusie oglądać:-) super!!!!!

Ewela Lilijanna Just Kasikz miłego dzionka;-)
Aneczka
no to do 19go:-D zobaczymy wtedy czy trafisz do krainy różu jak ja -czy do krainy błękitu i niebieskości:-D :-D :-D

Asiu nadal -i nic nie wskazuje na to że to się zmieni:-p trzymam kciuki za połówkowe;-)

Diana81 hahahahahahaaaaaaaaa no tak -musisz wyjaśnić co i jak:-)
 
Do góry