wiem Agatko, ale to silniejsze ode mnie
Powiem tak jak mówiłam każdej dziewczynie która się bała -kto ma wierzyć w Twoje dziecko jak nie Ty? kto ma dać sobie obciąć obie ręce ze jest i będzie ok? przecież nie gin -tylko TY
jesteś Jego matką -boisz się i bedziesz się bać przez całe życie -po pierwzym usg wcale nie będzie lepiej, po drugim i ósmym też nie... po 26 tc też nie będziesz spokojniejsza bo wiesz ze życie jest kruche bez względu na tydzień, miesiąc czy rok... po urodzeniu będziesz się bała śmierci łóżeczkowej, zachłyśnięcia, później tego ze dziecko będzie bez Ciebie w żłobku czy przedszkolu... nigdy już nie zaznasz życia bez strachu -ale teraz Twój strach wpływa na dziecko...
Ono czuje że się boisz i nie wie czego -nie wie czy boisz się o jego czy o niego... wie tylko ze mama się źle czuje wiec i ono też się źle czuje. Dlatego głowa jest tak ważna -walczyłaś o dwie kreseczki -dostałaś je i to w momencie w którym wydawało się to niemożliwe... przecież miałaś wywołać @... za taki cud wiele dziewczyn oddałoby wiele. Dostałaś mały cud i dbaj o niego jak tylko potrafisz... strach jest i będzie -ale masz go pokonać