reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

witam
Kaira trzymam kciuki.
Krzywa cukrowa to jedna wielka niewiadoma.
Narobiłam się tego cholerstwa ..bleeee :baffled::baffled::baffled:
Z tego co pamiętam ja byłam na czczo i przy 50 i przy 75 :baffled::baffled::baffled:
Jeszcze wtedy nie kazali dodawać cytryny a już od kilku lat śmiało można wciskać cytrynkę i łatwiej jest przełknąć.
Dobrze pamiętać też ,że jeśli jesteśmy na czczo to przynajmniej z godzinkę przed można wypić wodę .
Wypełniają się żyły to raz ,a dwa ,że tak w żołądku nie ssie.
Pozdrawiam między sprzątaniem kuchni,czekaniem na faceta od AGD ,bo zmywarka padła :baffled::baffled: i szykowaniem ryby po grecku .
Zaraz wstawiam mięsko do pieczenia ,więc już świąteczne zapachy u mnie też będą. :tak::-D:-D
 
reklama
To ja się z głupia spytam... Po co się robi tę krzywą cukrową? Bo ja czegoś takiego nie przerabiałam... Ech... Geriatria jednak jestem i w moich (zamierzchłych) czasach robiło sie siku regularnie, morfologię regularnie, 2x HBS i OWA i ew. grupę jeśłi nie była już wiadoma.
 
Jankesowa- tzn. ja zapytałam czy mam to wypić w domu, to powiedzieli, że na miejscu8 czyli też muszę mieć ze sobą...

no, ja mam 50g to może dlatego mogę zjeść śniadanko :))

wyobrażam sobie co musiałaś przejść...


a to jak pójdę do apteki, to o co mam poprosić?
o glukozę 50g ?
U mnie glukoza w sklepie pod domem też jest ;-);-)
Ja miałam najpierw pobieraną krew ,potem piłam to świństwo i czekałam na drugie pobranie krwi po jakims czasie ,chyba godzinkę -albo dwie.
Już nie pamiętam dokładnie.
Wiem na pewno,że przed takim badaniem nie wolno pić soków owocowów z kartonów na conajmniej 12 godzin ,a zwłaszcza jeść winogron ,bo zawsze cukier podwyższony wyjdzie.:-:)-:)-:)baffled::baffled::baffled:
 
To ja się z głupia spytam... Po co się robi tę krzywą cukrową? Bo ja czegoś takiego nie przerabiałam... Ech... Geriatria jednak jestem i w moich (zamierzchłych) czasach robiło sie siku regularnie, morfologię regularnie, 2x HBS i OWA i ew. grupę jeśłi nie była już wiadoma.
Kłaczek robisz po to ,żeby wykluczyć cukrzycę ciężarnych. :tak:;-):-):-)
Ja miałam złe wyniki,więc potem robiłam 75 g
na koniec wylądowałam na diecie cukrzycowej,ale nie zdążyłam z niej skorzystać,bo Kubuś się 4 dni później urodził.:-D:-D:-D
 
As- o cytrynie też lekarz wspomniał... :)

a i będę musiała odczekać godzinkę...

ale to dopiero za jakieś 3 tyg...


Kłaczku- o to musisz mądrzejszych zapytać :))


kiedyś myślałam, że wystarczy samo badanie cukru bez picia glukozy...
 
Dzięki! Kurcze, nie robiło się tego kiedyś... Cukrzyca w ciąży wychodziła z moczu. Podejrzewam że jak już się dobrze zadomowiła.;-)As, dieta diabetyków nie jest taka tragiczna jeśli się nie kocha nadmiernie słodyczy i wszystkiego z wysokim IG.
 
ewcia glukoze musialam kupic swoja w aptece po prostu glukoza 50g i tyle, pobrali krew potem wypilam i po 1h znowu pobrali. moglam pic wode w trakcie tej godziny czekania.

Zaraz sie pakuje w auto i jade sama jak mam sie prosic, sick kazdy w kolko ma cos na nikogo nie mozna liczyc aby na siebie teraz to widac.... a ma mi kasa kolo nosa przjsc za brak czterech cyferek. Maz sie nie zwolni z pracy bo kolega nie bedzie mial jak wrocic no fuck sory a zona to gdzie w tej calej hierarchi
 
Ostatnia edycja:
Dzięki! Kurcze, nie robiło się tego kiedyś... Cukrzyca w ciąży wychodziła z moczu. Podejrzewam że jak już się dobrze zadomowiła.;-)As, dieta diabetyków nie jest taka tragiczna jeśli się nie kocha nadmiernie słodyczy i wszystkiego z wysokim IG.
Z Klaudią też nie robiłam i jak z Kubą w ciąży byłam to w zasadzie też jeszcze nie była obowiązkowa.
W moim przypadku waga Klaudii (4550 g) zasugerowała ginekolog ,że to może być coś z cukrem i ja miałam obowiązkowo z tego powodu.
Dzieci cukrzycowe rodzą się na ogół duże lub bardzo duże .Mój wcześniaczek z 35 tc miał 3350 ,więc pewnie coś w tym jest. ;-)
Na diecie byłam w szpitalu i wiem ,że spokojnie można przeżyć.
Zwłaszcza te przekąski przepyszne między posiłkami na chlebkach chrupkich wybitnie mi smakowały :tak::tak::-D:-D:-D
 
reklama
chyba mi sie hormony rzucaja bo rycze glupia, sama nie wiem czemu chyba dlatego ze nie ma na kogo liczyc, albo dlatego ze dawno nie plakalam...:-:)-(
 
Ostatnia edycja:
Do góry