reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wielogodzinny placz niemowlaka przed zrobieniem kupki.

Mi wlasnie pediatra powiedziala tydzisn temu, że mały przechodzi skok rozwojowy, ale czy to może tyle trwac 🙈?
Na spacery chodzimy, teraz dwa dni nie bylismy, bo okropna pogoda, wieje i leje.
Ale po spacerze nie widzialam roznicy.
A bodzcow raczej za duzo nie ma. Ja jestem z nim do wieczora sama i tylko tv mam włączony
Bodziec to nie tylko telewizor. Każdy dźwięk, obraz bombarduje mózg takiego malucha. Trzeba sprawdzić chociażby światło, temperaturę, wszystkie dzięki, nawet białe szumy, obrazy, książeczki, maty, bujaki, zabawki (zwłaszcza te grające). Może stymulacja powinna być mniejsza albo wbrew pozorom większa (np. stymulacja przedsionkowa). Potrzeba dobrego pediatry, z którym należałoby ten temat omówić (są tacy którzy się na tym znają, a większość powie, że to kolki).
A może diagnoza w kierunku alergii pokarmowych na bmk albo nietolerancję pokarmową? Alergia na bmk naprawdę potrafi dać w kość i przekłada się na straszne kolki.
 
reklama
A mocz pobierasz do pojemnika czy tego plastiku co się nakleja? Bo jeśli masz zrobić badanie ogólne a nie posiew to wystarczy ten woreczek naklejany i nie ma opcji, żeby się nie udało. Tylko próbka musi być w miarę świeża, no i wcześniej przed przyklejeniem trzeba okolice intymne dobrze wymyć, zdezynfekować i dopiero przykleić. Potem z woreczka przelać dopiero do pojemnika. Pierwszej córce badaliśmy mocz bardzo często i zawsze używaliśmy woreczka.
No właśnie tego woreczka ale są tam jakby pojedyncze krople. Nie wiem jak to opisać. Nie wiem też ile potrzeba do takiego badania.
No jeśli chodzi o zachowanie naszych dzieci jest bardzo wiele teorii i chyba trzeba sobie wybrać jedną [emoji49][emoji29]
 
No właśnie tego woreczka ale są tam jakby pojedyncze krople. Nie wiem jak to opisać. Nie wiem też ile potrzeba do takiego badania.
No jeśli chodzi o zachowanie naszych dzieci jest bardzo wiele teorii i chyba trzeba sobie wybrać jedną [emoji49][emoji29]
A jak długo trzymasz ten woreczek? Kilka kropli to bardzo mało. Maluch sika ponoć co ok godzina, więc warto poczekać dłużej. Jeśli po dłuższym czasie nadal jest kilka kropel, to bardzo niepokojące, bo skoro ciągnie pierś a nie moczy pieluch, to znaczy że się nie najada i żeby się nie odwodnił.
Teorii dużo, ale każdą trzeba próbować wykluczyć lub/i potwierdzić, bo ciężko się odnaleźć w takiej rzeczywistości ciągle słysząc, że tak się czasem zdarza i to samo przejdzie :-(. Potrzeba tyle, ile wchodzi do probówki, którą dysponują laboratoria ok 10-15 ml (tak kojarzę przy córce, że tyle dawaliśmy).
 
A jak długo trzymasz ten woreczek? Kilka kropli to bardzo mało. Maluch sika ponoć co ok godzina, więc warto poczekać dłużej. Jeśli po dłuższym czasie nadal jest kilka kropel, to bardzo niepokojące, bo skoro ciągnie pierś a nie moczy pieluch, to znaczy że się nie najada i żeby się nie odwodnił.
Teorii dużo, ale każdą trzeba próbować wykluczyć lub/i potwierdzić, bo ciężko się odnaleźć w takiej rzeczywistości ciągle słysząc, że tak się czasem zdarza i to samo przejdzie :-(
Moczy pampersy , tylko chyba widocznie poza woreczkiem [emoji19] nie wiem o co chodzi.
Nie jest odwodniona, bada ja pediatra, polozna.
No dokladnie tak , samo przejdzie.
Bardzo mnie martwi ten fakt ze od wczoraj wieczora nie chce ssac, tylko butelka. Nie wiem co nagle moglo sie stac.
Ja mam ten problem ze mi bardzo tryska mleko , jak z sikawki i ona musi czasem szybko połykać, nieraz sie krztusiła ale potem troszke to ogarnęliśmy, odciagam pierwsza fale, jemy pod górkę albo na leżąco ale główkę ma wyżej , kapturki na sutki które podobno regulują wyplyw choc zoich obserwacji wynika ze kiepsko [emoji849] chyba ze ona tak szybko je na początku. Choc je wolniej jak ta piers juz jest mieksza wiec to może moja wina ze w koncu nie chce [emoji25]
 
Moczy pampersy , tylko chyba widocznie poza woreczkiem [emoji19] nie wiem o co chodzi.
Nie jest odwodniona, bada ja pediatra, polozna.
No dokladnie tak , samo przejdzie.
Bardzo mnie martwi ten fakt ze od wczoraj wieczora nie chce ssac, tylko butelka. Nie wiem co nagle moglo sie stac.
Ja mam ten problem ze mi bardzo tryska mleko , jak z sikawki i ona musi czasem szybko połykać, nieraz sie krztusiła ale potem troszke to ogarnęliśmy, odciagam pierwsza fale, jemy pod górkę albo na leżąco ale główkę ma wyżej , kapturki na sutki które podobno regulują wyplyw choc zoich obserwacji wynika ze kiepsko [emoji849] chyba ze ona tak szybko je na początku. Choc je wolniej jak ta piers juz jest mieksza wiec to może moja wina ze w koncu nie chce [emoji25]
Jak dasz butelkę, to może zbuntować się na cycka, u nas tak kp dobiegło końca. Zależy jeszcze od butelki, ale jak dasz taką, gdzie samo leci... Kapturki regulują wypływ? W życiu nie słyszałam większej głupoty. Raczej zmniejszają laktację i rozleniwiają dziecko. Odciagasz najpierw? Bo można najpierw ręcznie odciągnąć trochę, żeby pierś zmiękła i młodej łatwo było się przystawić. A wędzidełko sprawdzałaś?
Zbyt szybki wypływ może malucha faktycznie denerwować. A ważyłaś kiedyś pieluchy? 6-8 pieluch powinno ważyć > 80 gram (z czego 20 gr to sama pielucha, czyli łącznie 100 gr) zmienianych max co 3h. U nas dopiero wtedy wyszło, że córka się nie najada, a przyrosty słabe. Skoro Wy przyrosty macie coraz mniejsze, to coś jest na rzeczy. A może warto zbadać żelazo i ferrytynę? Może zapasów z czasów ciąży już nie ma? Przy kp maluchy są narażone na anemię. Albo bilirubina nie spadła? Może ma jeszcze żółtaczkę (i to pokarmu kobiecego - taka wyszła u nas, ona nie jest fizjologiczna już niestety).
 
Jak dasz butelkę, to może zbuntować się na cycka, u nas tak kp dobiegło końca. Zależy jeszcze od butelki, ale jak dasz taką, gdzie samo leci... Kapturki regulują wypływ? W życiu nie słyszałam większej głupoty. Raczej zmniejszają laktację i rozleniwiają dziecko. Odciagasz najpierw? Bo można najpierw ręcznie odciągnąć trochę, żeby pierś zmiękła i młodej łatwo było się przystawić. A wędzidełko sprawdzałaś?
Zbyt szybki wypływ może malucha faktycznie denerwować. A ważyłaś kiedyś pieluchy? 6-8 pieluch powinno ważyć > 80 gram (z czego 20 gr to sama pielucha, czyli łącznie 100 gr) zmienianych max co 3h. U nas dopiero wtedy wyszło, że córka się nie najada, a przyrosty słabe. Skoro Wy przyrosty macie coraz mniejsze, to coś jest na rzeczy. A może warto zbadać żelazo i ferrytynę? Może zapasów z czasów ciąży już nie ma? Przy kp maluchy są narażone na anemię. Albo bilirubina nie spadła? Może ma jeszcze żółtaczkę (i to pokarmu kobiecego - taka wyszła u nas, ona nie jest fizjologiczna już niestety).
Wiesz co, jeśli chodzi o nakladki na sutki to tak było napisane u producenta a , że nie moglam patrzec jak mi się dziecko meczy i krztusi to juz próbowałam wszystkiego .
Ona bedzie miala 8 listopada dwa miesiace i na początku było tak , ze nie zasnela bez przystawienia . To było nie do zniesienia a smoczka nie chciala w ogole. Teraz chętniej go bierze i z nim zasypia, wiec moje obawy tez sa takie ze przez smoczek wydłużyła się jej częstotliwość karmien , w sensie ze ma zaspokojny odruch ssania przez smoczek.
 
Jakie macie butelki do karmienia? Mój chyba łyka za dużo powietrza, te dziury w smoczkach są takie , że mleko samo leci, a mam trzy różne butelki antykolkowe.
 
reklama
Wiesz co, jeśli chodzi o nakladki na sutki to tak było napisane u producenta a , że nie moglam patrzec jak mi się dziecko meczy i krztusi to juz próbowałam wszystkiego .
Ona bedzie miala 8 listopada dwa miesiace i na początku było tak , ze nie zasnela bez przystawienia . To było nie do zniesienia a smoczka nie chciala w ogole. Teraz chętniej go bierze i z nim zasypia, wiec moje obawy tez sa takie ze przez smoczek wydłużyła się jej częstotliwość karmien , w sensie ze ma zaspokojny odruch ssania przez smoczek.
Kapturki stosuje się raczej tylko w przypadku poranionych brodawek.
Co do smoczka - wiesz że terrorystki kp powiedziałby Tobie, że smoczek to zło. Wg teorii nie powinno się go podawać do 6 tż. Natomiast z mojego doświadczenia pierwsza córka była antysmoczkowa, wisiała mi na cycu non stop i jakoś to przeżyłam, to jest zawsze coś za coś. Jeśli macie problem z wagą to prędzej czy później doradca zapyta o to, co ssaniu przeszkadza: kapturki, smoczek, butelka. To wszystko wydłuża częstotliwość karmień i oducza dziecka efektywnego ssania. Musiałabyś być 100% pewna, że ssanie jest efektywne, żeby rozgrzeszyć ww. W teorii laktacja powinna się Tobie już stabilizować, więc zaraz nie będzie nadmiaru mleka, piersi będą miękkie i wyprodukują tyle, ile dziecko wydaje. Jeśli teraz nie ssie dobrze, to później tym będzie ciężej wypracować wypływ mleka. Jak używasz teraz laktatora do ściągania, to też koło się zamyka, bo podkręcasz laktację a przez to utrzymuje się szybki wypływ i ilość mleka, której maluch nie umie obsłużyć.
Na pewno przydałaby się porada doradcy, ale obawiam się, że otrzymasz radę, aby wrócić tylko do cycozwisania, żeby utrzymać prawidłową laktację.
 
Do góry