Mam 3,5 miesięczną córkę, od pewnego czasu Ola zasypia po wieczornej kąpieli i jest super, ale... Kąpiel mamy ok. 6 i Ola bardzo głośno sygnalizuje płaczem, że to już ta pora. W łazience się uspokaja i po kąpieli i butli zasypia, trwa to ok. 30-40 min. A co zrobić poza domem? Gdy jesteśmy u kogoś i przychodzi czas kąpieli nie mogę jej uspokoić, mimo, że zamykamy się w jakimś cichym pokoju, nic nie pomaga, więc szybko musimy wracać do domu. To samo jest gdy mamy gości w domu i próbujemy zasnąć inaczej. Czy jest na to jakiś sposób lub czy z tego wyrośnie? :-( Proszę pomóżcie, bo nie chcemy cały czas siedzieć sami w domu