reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

'Wątek wyprawkowy - do domu i szpitala

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
A ja się chyba nie odważę na pieluszki wielorazowe... Wczoraj rozmawiałam z koleżanką, która ma już trójkę dzieci, mimo że jest jeszcze przed trzydziestką! Powiedziała mi, że trzy lata temu przy najmłodszym próbowała tej opcji, ale razem z mężem przyznali, że choć ekologiczne, to jednak jest to wersja dla twardzieli. Szybko wrócili do jednorazówek i w efekcie zamiast taniej, wyszło im to bardzo drogo. Może trzy lata temu te pieluszki były jakieś gorsze, może przy dwójce starszych dzieci do opieki faktycznie nie ma czasu na pranie co drugi dzień, a może faktycznie jest z tym dużo więcej zachodu. W każdym razie mnie ta opinia zniechęciła, a ponieważ sama doszłam wcześniej do wniosku, że dodatkowym problemem może być jeszcze suszenie w styczniu (latem to balkon, ale zimą?), to chyba pozostanę tradycjonalistką...
 
reklama
Natalie noworodek nie nadaje sie moim zdaniem do spiworka Kup zestaw z kołderka do łozeczka - poduszke wykorzystasz na póżniej a zamiast niej polecam wam tzw klin czyli poduszke w takim kształcie - ja kupowałam w jakims markecie za 19 zł. Super sprawa !! zawsze główka wyzej a nie zapada sie w poduchę i jak uleje to sie nie zachłysnie Zakecana przy refluksachPoza tym nie trzeba podkładać nic pod nogi łozeczka
 
Ja również zostanę przy pieluszkach jednorazowych:sorry2:ewentualnie naprzemiennie użyje tetry. Doświadczenie w tej materii mam zerowe więc wszystko wyjdzie w praniu...no właśnie jeśli o to chodzi tez mam obawy jak to bedzie z suszeniem zimą..:baffled:
a64a424a92.png
 
Pewnie jak napiszę, że nasze matki i babcie jakoś sobie radziły, to będzie checa ;))) a one dodatkowo musiały gotować tetrę na ogniu!
Poza tym zawsze można mieć suszarkę bębnową ;-)

Ale nie zrozumcie mnie źle, ja nikogo nie namawiam, to jak z karmieniem piersią czy noszeniem dziecka w chuście - tu każdy musi podjąć decyzję sam, jak sobie wyobraża swoje rodzicielstwo :tak:
 
Ja też jestem za jednorazowymi pieluchami. Boję się o to że zimą pranie nie będzie szybko schło jak latem. Do tego taki maluszek robi kupkę co karmienie jak nie częściej.

My materac mamy kokos gryka.

Co do śpiworka to my nie mieliśmy. Oliwia nie lubiła nawet w rożku leżeć. Musiała mieć swobodę. Oliwię przykrywałam kocykiem lub rożkiem a jak przyszło lato to tylko pieluszką tetrową. Potem już prześlismy na kolderke a Oliwia i tak śpi cała noc odkryta bo jest ciepłą kobietką.
 
Dokładnie z suszeniem pieluszek w ziemie może być problem..ja zaopatrzę się w takie i w takie, a później okaże się które są lepsze :) To mój pierwszy Dzidziuś więc myślę że wszystkiego będę się uczyć na własnych błędach...nie ma wyjścia!
 
Z suszeniem nie jest tak strasznie. Nie mamy balkonu, a przy mojej najmłodszej siostrze rodzice używali tetrowych pieluszek, jednorazowych tylko na jakieś wyjścia dłuższe albo wyjazdy. Jak się na noc rozwiesiło, to do rana spokojnie zdążyły wyschnąć, a zimą kaloryfery na okrągło były ciepłe (tyle, że wtedy była zimna zima, nie taka jak w zeszłym roku), ale osobiście wiem, że się da, więc się tego nie obawiam jakoś specjalnie.
 
Z suszeniem nie jest tak strasznie. Nie mamy balkonu, a przy mojej najmłodszej siostrze rodzice używali tetrowych pieluszek, jednorazowych tylko na jakieś wyjścia dłuższe albo wyjazdy. Jak się na noc rozwiesiło, to do rana spokojnie zdążyły wyschnąć, a zimą kaloryfery na okrągło były ciepłe (tyle, że wtedy była zimna zima, nie taka jak w zeszłym roku), ale osobiście wiem, że się da, więc się tego nie obawiam jakoś specjalnie.
Szczerze mówiąc to nie wiem, jaki jest stosunek suszenia tetry do obecnych nowoczesnych jednorazowych pieluszek. Na wyczucie wydaje mi się jednak, że tetra mimo wszystko schła lepiej - w nowoczesnych jest grubsza warstwa materiału zwłaszcza w otulinkach, są zapięcia, itd... Oczywiście o gotowaniu tetry to w ogóle nie ma mowy :-)
Poza tym zależy od mieszkania - ja np. nie mam miejsca na wstawienie suszarki bębnowej i mam do suszenia kiepską łazienkę (trójkątna wanna, więc nawet nie bardzo jest jak zamontować suszarkę pod sufitem, żeby z niej nie kapało :-(). W kuchni musiałabym sznurek przyczepić chyba do szafek :) A w pokojach mam panele, więc nie wolno na nie kapać wodą. Nawet ciuszki to albo będę suszyć na balkonie na mrozie, albo chyba na nie chuchać :-D
Ale Leika - inicjatywę uważam za bardzo fajną i podziwiam.
 
Ja też zostaje przy jednorazówkach. Może z lenistwa, może z wygody, może z braku złych doświadczeń z jednorazowkami.
Pewnie ze podziwiam bo obrzydliwie wygladaja powywalalne po lasach napeczniale zielone pampersy. I kazdy patrzy i mowi okropienstwo ale to nie moje. Tyle ze na wysypiskach nie rzokladaja sie identycznie.. hehe
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry