Anusieńko - cierpliwie, powoli i konsekwentnie
jak już postanowisz zaczac nauke na poważnie, rób wszystko zeby uspokoić małego, ale nie bierz go na rece w celu usypiania. i nie stosuj metod posrednich, typu ze nie bujam na rękach, ale w wózku. ucz go zapypiać tam, gdzie chcesz żeby zasypiał.
daj mu jakąs maskotke-przytulanke - niech zawsze będzie z nim w łóżeczku. mów dziecku że maskotka chce spac z nim, pogłaszcz po główce, możesz włączyc muzyke jeśli działa na małego usypiajaco, włączyc delikatne rozproszone światło,
i wracaj do niego co kilka minut stopniowo wydłuzając nieobecnosc i skracając obecnośc przy nim. możesz głąskac po główce, trzymac za rączke, czytać, śpiewac. ale nie bierz na ręce. bo młody baardzo szybko zakoduje ze jak popłącze wystarczajaco długo, to mama i tak go weźmie i uśpi na rękach. pierwsze dni beda trudne, ale jak młody zrozumie ze ma zasypiac w łóżeczku sam, a nie bujany na rękach, to będzie super :-)
na razie on jest zdezorientowany, co sie dzieje - do tej pory mama usypiała go na rękach, a teraz raptem przestaje. ale ze 3 dni i wszystko zrozumie :-). wprowadź jakiś rytuał przed snem, szczególnie wieczorem. ale w dzień też, zasłoń okno.
wieczorem po tyym jedoznku, włącz lampke, przytul go do siebie, powiedz dobranoc, słodkich snów itp, że jestes blisko i że może zawsze na ciebie liczyć :-) odłóż do łóżeczka, daj przytulanke (teraz jeszcze nie bedzie z niej korzystał swiadomie, ale później tak), przykryj, daj buziaka i wyjdź. albo jak chcesz to usiądź koło łóżeczka.
ale Filipa np moja obecnośc rozdrażniała tylko, wiec wychodziłam.
ale ci poemat napisałam
