8) 8) 8) 8) 8)Witam Was Serdecznie!!!!!!!!!!!!!!
Znowu musze przeprosić :-[Was bardzo że nie pisalam ,pewnie pomyślalyście że już o was zapomnialam a ja nie zapomnialam tylko po powrocie z wakacji- powiedzmy że udanych u mojej szwagierki i jej męża- nie lubie kiedy sie mnie traktuje jakbym miala pięć lat i kręcone loczki,a tak sie czulam bo nic samej mi zrobić nie wolno bylo a o wyjściu na releksujące zakupy to moglam pomazyć" bo nie znam niemieckiego i nie dam sobie rady"-cytat,niemniej jednak odpoczełam od codzienności pobyłam sobie z moim mężusiem bez stresow i to bylo super,no a po powrocie okazało sie że dzieci mojej drugiej szwagierki chciały się w święta komputerem pobawić , bo babcia nie umiala ich niczym innym zaiteresować ,no cały komputer nam sie posypał dopiero wczoraj przyjechal z naprawy i dopiero dziś mogę do Was napisać.
prześledziłam troszke wydażenia i smutne informacje poczytalam te cudwnie wesołe o ślubie też więc w miare jestem z wami na bieżąco.
U mnie w tej chwili Kochany mężuś śpi, corcia i syn też ,Nikosiowi wyszly już 3 ząbki i chyba 4 idzie bo dość dziś markotny byłi i gorączke miał ,generalnie to z dziećmi mojego nie uklada mi się teraz żle choć bardzo bolało mnie serduszko w zpoprzednią niedzielę kiedy potrzyłam na mojego smutnego męża
( aż mu łzy z oczu plyneły i cały dzień dył bardzo smutny) ponieważ jego córka miała komunie a on nie został zaproszony nawet na uroczystość do kościoła gdyby nie chrzesna którą jest jego siostra to nawet nie znalibyśmy daty ,poszedł do kościoła ale widzial sie z nią tylko chwilke wiem tylko tak mi mówił że pięknie psalmy śpiewała.Szczeże to mnie to też bardzo zabolało że nie został zaproszony bo gdyby unikał kontaktu z nimi,nie płacił to rozumiem ale są u nas 3-4 razy w tygodni płaci jej regularnieco miesiąc prezenty na każdą okazje kupujemy, zabieramy w różne miejsca jak mamy możliwość to jedziemy wszyscy razem na jakąś wycieczke to w góry ,to nad jezioro ,do muzeum ,do kina-to wszystko kupe kasy na taką czeladke kosztuje a tu taki numer ex mojego mu wywineła,
bardzo brzydko ???
Z moją corcią też mam male klopoty , zazdrosna jes o braciszka i nie wiem jak sobie z tym poradzić jakich argumentow używać żeby w końcu do niej dotarło że kocham ją tak samo mocno jak dawniej i żę zabierając Nikosiowi zabawki denerwując go nie robi nic dobrego tylko odwrotni ona ma przecież 8 lat już nie jest taka malutka a czasem mam wrażenie że rozumkiem cofła sie do dwulatka.
Dość tego bidolenia ,ledwo sie pokazałam od razu sie rozpisałam,ale jestem okropna .
Wybaczcie czsem nie mam sie komu wygadać,a to pomaga.