reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek dla macoch: Jak Wam się układa z Waszymi pasierbami?

Znów potwierdza sie moje zdanie o Tobie Natalya- kobieta delikatna :)
A z drugiej strony, tak sobie myśle, czy ja sama nie chciałabym wydębić od swojego ex jak największej kasy w imię dobra dzieci? Oczywiście tak na prawdę chodziłoby mi, żeby musiał jak najwięcej pracować, mieć jak najmniej czasu dla swojej nowej i oczywiście pieniędzy też jak najmniej ;D

 
reklama
........."Oczywiście tak na prawdę chodziłoby mi, żeby musiał jak najwięcej pracować, mieć jak najmniej czasu dla swojej nowej i oczywiście pieniędzy też jak najmniej ........."

TY ZDRAJCO !!!!! ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D :police:
 
nie ma co ukrywac chyba kazdy by chcial jak najwieksze alimenty, ale jezeli facet byl przykladnym mezem, wspanialym ojcem, ktory wiem ze nadal bedzie dbal o to by jego corka nic nie zabraklo to po co taka chamowa??? szczerze mowiac mi by bylo wstyd... wiem ze sama tez musze zadbac o swoje dziecko a nie tyylko ciagnac, dlatego juz teraz mysle o malej niezaleznosci i od wrzesnia po wakacjach szukam pracy, najpierw i tak musze zrobic 6 tyg praktyk:)
 
Oj tak tak! Macie szczęście, że nie jestem byłą żadnego z bliskich Wam panów ;D ;) To dopiero byście miały!
Wreszcie pokazałam swoją prawdziwą twarz, co? ::) ;D >:D
Ale prawda obiektywna jest taka - co za dużo to niezdrowo!
A w przypadku mojego kochanego mężusia, to pewnie dałby mi co bym chciała, żeby mieć spokój! 8)
 
moj zawsze mi powtarza ze bedzie sie mna opiekowal i wiem ze jak sie rozstal ze swoja to jeszcze dlugo ja utrzymywal, dopuki sama nie stanela na nogi (czyt. poznala kogos ;D) wiem ze nie zostawil by mnie bez niczego
 
Natalya - ja tak jak ty tez staram sie usamodzielnić, chociazby dla własnej saysfakcji. Chociaz wybrałam zatrudnienie u męża. Do póki jestem na wychowawczym najbardziej nam sie to kalkuluje.
Jestem pełna nadzieji, że te rozważania, które pociągnęłam nie będą w rzeczywiśtości dotyczyły żadnej z nas i nie bęxiemy miały okazji sprawdzić czy tak rzeczywiścei bzie jak sie rozstaniemy. Chociaz mój kochany mąż juz zadbał o mnie na wszelki wypadek jesli chciałoby mu się - skuteczniej niż ostatnio - pozbyć wszytskich problemów doczesnych i opłaca polisę na zycie.
Kochany chłopak, no nie? Ja jednak wolę nie mić tej polisy i módz z nim cieszyc wnukami ::) :)
 
hejj dziewczynki !! W naszym wypadku chodzi o zazdrosc,ze nam sie udalo ze sie kochamy ze nam sie wiedzie.Dlaczego nam ma byc lepiej niz jej?? Serce ja o to boli wiec za wszelka cene proje spier...dolic nasza sielanke.Ale w tym wypadku moim plusem jest ze " jestem kobieta niepracujaca" przynajmniej nieoficjalnie.Wiec moj biedny maz haruje jak wol zeby utrzymac chate wyzywic leniwa zonke wlac jej do baku i kupic kilka szmatek ;)
 
No, cóż zamiast zając sie swoim zyciem i starać sie doprowadzic je do zadawalającego ją stanu zajmuje sie psuciem Waszego, to daleko nie zajdzie, oj nie zajdzie...
To tak jak moja szwagierka. Nie jest zadowolona z tego co ma (a niema mało!) i wkurza ją, że ja jestem szczęśliwa z tego co mam i jeszcze mam dokonałe relacje małżeńskie z jej bratem. To chyba taki genotym i nic się nie poradzi - jedynie trzeba się bronić przed nadmierna ich inwazją w nasze zycie!
 
u nas jest tak ze moj nie placialimentow za to zawsze jak trzeba to da czy kupi cos, zwyczajnie oni maja teraz bardzo dobra sytuacje i nie potzrebuja jakiegos wiekszego wsparcia. ja sama zawsze o nich pamietam kupuje jakies ubrania czy prezenciki (teraz sa fankami witch i co chwile kupuje im jakies pierdoly). wiem ze ona nie miala by odwagi oddac go o alimenty, zreszta po co?? w koncu jak zawsze potzreba to da tyle ile trzeba. mysle ze zalezy tez dlaczego to rozstanie...bo jakby facet mnie najzwyczajnej zostawil dla innej, oszukiwal przez dluzszy czas itp to pewnie ze zlosci by sie chcialo zostawic go z niczym, no albo jakby facet zapomnial ze ma dziecko i ze to dziecko jesc musi za cos, a ja nie dawalabym rady zapewnic mu najpotrzebniejszych rzeczy bylabym bezlitosna
 
reklama
Tu byla taka sytuacja ze ona chciala rozwodu.Jerry sie zgodzil i mu kamien z serca spadl bo to malzenstwo juz od dawna bylo fikcja.Ona odrazu znalazla sobie goscia.Mam wrazenie ze sie z nim spotykala cichaczem.Na wielu zdjeciach sa razem.Ona moze myslala ze z tym sie rozwiedzie bedzie miec drugiego faceta a Jerry bedzie ciagle za nia latal ale sie przeliczyla.
POtem zaczela ja krew zalewac bo ze swoim gosciem ciagle wojny a u nas Raj.POwiedzielismy gadzinie ze jestem w ciazy dla zartu(bylismy w sklepie dla niemowlat i animalsy pytaly sie czy sopdziewamy sie dziecka) za 2 lub 3 mies mlodsza oznajmia nam ze matka w ciazy.
U niej w domu ciagle awantury.Jak jej zwierzyna powiedziala ze my sie nie klocimy to im powiedziala ze to niemozliwe bo wszyscy sie kloca.A to nie prawda!!pRZYKLADOW MOGLA BYM MNOZYC TYSIACE
 
Do góry