reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wasze obawy i historie

@aniaslu jeszcze raz bardzo dziękuję za namiary do pani Moniki. 😙 Bardzo kompetentna osoba. Okazało się, że ten antybiotyk, który przepisał mi lekarz niekoniecznie się nadaje do leczenia zapalenia piersi... Próbuje skombinować nową receptę...
 
reklama
@Gosik880 ciesze się, że skorzystałas z wiedzy Moniki. Postaram się ją ściągnąć na jakiś webinar. Żeby odpowiedziała na różne pytania, co robić jeśli ;)
 
Próbowałam już chyba wszystkich domowych sposobów... Kapusta, częste przystawianie, głaskanie, ciepłe prysznice... Trwa to 3 dzień, gorączka 39,5. Czas na konkretniejsze działania.
 
Nie mogłam spać od 4 nad ranem, więc sobie planowałam co zrobię jak to moje zapalenie piersi zacznie się nasilać... Aż tu nagle słyszę pod oknem ( mieszkam w mieście prawie przy samym dworcu), że jedzie taka maszyna do sprzątania ulic. W jednej chwili dociera do mnie, że nie podołamy tej epidemii bo nie jesteśmy mentalnie przygotowani. W Chinach oblewają wszystko środkami dezynfekującymi, chodniki są mokre, rośliny usychają... A u nas to, co zdążyło opaść z powietrza na ziemię znowu zostaje wzbite w tumany kurzu, akurat w gardła ludzi biegnących rano na pociąg do pracy...Wczoraj tłumaczyłam przez telefon teściowej (lat 73, teść 74 z niewydolnością serca po wymianie zastawek) przez pół godziny, że jazda rowerem po mieście też jest niebezpieczna... "Ale przecież aktywność fizyczna jest zdrowa". Następnym razem będę zmuszona powiedzieć im, że prawdopodobnie dla nich zakażenie tym wirusem jest równe śmierci w samotności. Może to da im do myślenia. Mam wrażenie, że nasz rząd działa ale nie wiedzieć czemu w trybie slow motion... Nie napawa to optymizmem.
 
@aniaslu Próbuje spod pachy ale córka nie chce współpracować. Zauważyłam, że mniej sika. Widocznie część kanalików jest zablokowana i mniej zjada. Wzięłam dopiero 2 dawkę antybiotyku, więc nie oczekuje cudu. Za to zatoki mam drożne jak nigdy 😂
 
Hej kobitki
Możecie wyrazić swoje zdanie apropo takiej sytuacji??

Mianowicie...
Obecnie przebywam na urlopie. Mam wrócić w środę do pracy. Kierowniczka powiadomiła mnie, że u nas lekarze normalnie przyjmują na NFZ (wizyty planowe NIE PILNE). Dziennie przewija się około 70 zapisanych pacjentów... + osoby które zgłaszają sie z ulicy z jakimś urazem albo do internisty...

Czy tylko dla mnie to jest dziwne w obecnej sytuacji?? I co ja teraz mam się narażać jako pracownik?? Przecież ja każdego muszę "przerobić"...

Ze wględu na wirusa połowa w rejestracji medycznej wzieła l4 (ja też pracuje na tym stanowisku) i teraz zamiast siedzieć w dwie osoby siedzimy w pojedynkę... a tu jeszcze tyle osób.

Gdzie nie dzownie do poradni do wizyty są wszystkie odwoływane a tylko przyjmuje sie pilne przypadki... to jak to jest?
 
reklama
Hej kobitki
Możecie wyrazić swoje zdanie apropo takiej sytuacji??

Mianowicie...
Obecnie przebywam na urlopie. Mam wrócić w środę do pracy. Kierowniczka powiadomiła mnie, że u nas lekarze normalnie przyjmują na NFZ (wizyty planowe NIE PILNE). Dziennie przewija się około 70 zapisanych pacjentów... + osoby które zgłaszają sie z ulicy z jakimś urazem albo do internisty...

Czy tylko dla mnie to jest dziwne w obecnej sytuacji?? I co ja teraz mam się narażać jako pracownik?? Przecież ja każdego muszę "przerobić"...

Ze wględu na wirusa połowa w rejestracji medycznej wzieła l4 (ja też pracuje na tym stanowisku) i teraz zamiast siedzieć w dwie osoby siedzimy w pojedynkę... a tu jeszcze tyle osób.

Gdzie nie dzownie do poradni do wizyty są wszystkie odwoływane a tylko przyjmuje sie pilne przypadki... to jak to jest?
My byłyśmy z córką w przychodni u pediatry. Dzień przed wizytą telefon, najpierw wywiad przeprowadzony przez rejestratorke i decyzja, czy przełączy do lekarza i tam konsultacja telefoniczns i decyzja, czy mamy przyjść osobiście. Przychodnia zamknięta na klucz, na wejściu każą ściągnąć kurtki, następnie umyć ręce, wytrzeć i odkazić i dopiero do lekarza, oczywiście też wywiad.
Moim zdaniem tak powinno to wyglądać, a jeżeli nie wygląda, to słabo...
Pielęgniarki w rękawiczkach, pokazały mi też że kupiły sobie maseczke wielorazowego użytku, do prania w 90st więc masz prawo domagać się poczucia bezpieczeństwa.
 
Do góry