reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wakacyjne mamy 2017

reklama
Kasieks mam nadzieję że córa wyzdrowieje szybciutko,dużo zdrówka życzę
Rehabilitację skończyliśmy w piątek dziś byliśmy u lekarza od fizjoterapi i dostaliśmy znów skierowanie na 15 spotkan , ciekawe tylko na kiedy bo słyszałam że terminy to mają na lipiec.. no cóż będziemy też w domu ćwiczyć i znalazłam jeszcze jedno miejsce żeby zapisać ewentualnie zobaczymy
 
Pati mam nadzieję, że szybko dostaniesz termin.
Emol super, że dobrze się czujesz :).gratulacje dla Arturka :).Dominik rzadko się odwraca.zazwyczaj schodzi głową w dół ;).miał kilka dni przerwy ale dziś 2x zrobił samodzielnie kilka kroczkow.chodzi bardzo niepewnie i powolutku ale i tak jestem zachwycona ;).
Przez zakupy miał o godzinę opóźnione karmienie (podkarmilam go trochę bułką w aucie)i nie miał drugiej drzemki ale był bardzo grzeczny i nie marudził. Może powinnam się cieszyć ale trochę się martwię że nie marudzi jak jest głodny. Jak był mniejszy i ominął nocny posiłek to też rano nie płakał ale niecierpliwil się jak widział, że przygotowuje mleko.Emilka darła się w niebogłosy o wszystko więc ten spokój u Dominika trochę mnie czasem niepokoi.
Wogóle jestem przybita tym kaszlem Emilki i mam doła :(.
Pada mi bateria.będę jutro. Kolorowych snów wszystkim :*
 
Dziewczyny u mnie dni lecą tak szybko.

Poniedziałek: do 14 z małą potem przyszła moja mama i zabrała Klaudusię na dwór. Ja poszłam szorować lokal który mamy do wynajęcia. Babka miała dostać klucze na drugi dzień a tam masa roboty. Zrobiliśmy tam remont. Kupione są meble i używane i część nowych. Oddałam tam moją dwudziestoletnią meblościankę BRW. Jest w super stanie. Poszliśmy spać o 1 ej. Dawno tak późno. Mój J.zaspał do pracy godzinę bo wstał o 7.
Oooo mama dzwoni że przyjdzie na kawę za chwilkę dokończę potem.
 
A my rowerami dziś też do przedszkola. Przy okazji zajechałam do teściowej na kawę. Teścia już nie było. Wywozi graty z "naszego" domu! Znalazł fajną szkrzynie otwieraną od góry! Wezmę dla chłopaków do pokoju na zabawki! A mnie dziś brzuch pobolewa jak na @! Ale do niej jeszcze czas!
Wczoraj po południu byliśmy na lodach! Oczywiście rowerami. A dziewczyny wczoraj po 12 jak odbierałam Szyma to była młoda matka po swoją córkę! I w wózku miała 2 miesięcznego bobasa! Ale wózek nakryła swoją jeansową kurtką! Toć to dziecko nie miało dostępu do powietrza! Ona ściągła bo jej gorąco i nakryła na wózek? Babsko bez rozumu normalnie! Jak nie chce,żeby małemu słońce świeciło to niech kupi taką co zakłada się na budę ale aż do rączki wózka aby powietrze dochodziło! Czasami jak widzę to nie wiem co myśleć! Czy to ja taką zwariowana? Ale ja nigdy tak nie robiłam! To tak samo jak byś się położyła i nakryła kołdrą! Tak kiedyś mi pediatra powiedział! U nas dziś ma być 30 stopni! Chyba później nie pójdziemy na dwór,dopiero pod wieczór! Leon śpi a ja jem śniadanko! Miłego dnia dziewczyny!
 
Veronika kiedyś pisałaś że będziesz miała lokale do wynajęcia. U mnie właśnie oddaliśmy pod wynajem. Mamy 4 mieszkalne i jeden się zwolnił. Pili nie płacili to do widzenia. Oczywiście w plecy jesteśmy dwa miesiące plus opłaty za śmieci. Resztę liczników mieli na siebie ale też pewnie zalegają.
Daliśmy do wynajęcia. Jako pierwszy zgłosił się do mnie facet ze Świdnicy to jakieś 500 kg od nas. Mówił że potrzebuje lokalu bo rozwija firmę i musi czasami pomieszkiwać w lubelskim. To ok przytrzymałam lokal. Gość przyjechał zaraz po świętach. Akurat mój mąż malował ten lokal. To jest mieszkanie typu studio z wydzieloną kuchnią.
Facet przyjechał z kobietą. Oczywiście bierze od razu. No to ok poprosiłam o dowód. Ona poszła ze mną do mieszkania spisać dane do umowy. I tak mi coś opowiada że oni ślub mają brać. Jeszcze do Świdnicy musi jechać po grawerowane obrączki. A sprowadzają się tutaj bo dzieci tu są.
Pytam czy gdzieś u rodziny, bo ja zastrzegłam że wynajem bez dzieci bo to jest poddasze i jest tu gorąco. Ktoś się wprowadzi i po miesiącu odejdzie.
A ona że nie że dzieci w domu dziecka są 7 sztuk [emoji32]. I oni to tu by chcieli z meldunkiem. O nie u nas nie ma meldunku. No ale nic nie dałam po sobie poznać. Zapytałam tylko czemu te dzieci tak daleko od nich. Powiedziała że nie chcieli ich rozdzielać a u nas w mieście było wolne miejsce.
Dalej daje mi dowód a tam adres świdnica. No i wtedy pytam czy to jest ich meldunkowy ona że tak. To mówię że potrzebuję adres do umowy o że tam jak teraz nie będą już mieszkali to ja potrzebuję inny adres. A ona właśnie że tu jak będzie to ten. Oooo myślę nie oni we dwoje plus 7 dzieci na 35 metrach. To nigdy bym się ich nie pozbyła.
Ona do mnie że w sumie ten dowód jest stary. Coś kręcili. Chcieli płacić z góry. Ale ja powiedziałam że dopiero jak napiszę umowę. No i poszli, do mnie przyszła siostra i jak jej opowiedziałam to jej oczy na wierzch wyszły. Zadzwoniła do tego faceta i powiedziała że rezygnujemy całkowiecie z wynajmu tego mieszkania. Mieszkanie było nie umeblowane dlatego po woli do doprowadziliśmy je do ładu.
Wynajęła kobieta z synem 12 letnim. Ale wszystko musieliśmy dopiąć na ostatni guzik.
Mówię Wam jak ludzie kręcą jak chcą wynająć. Słodzą a potem nię płacą. Jak oni nie potrafili przy sobie zatrzymać dzieci yo jak jeszcze płaciliby za mieszkanie.
 
reklama
Kawoszka zgadzam się z Tobą! Trzeba być ostrożnym! Ale mój na szczęście nie da się nabić w tych sprawach w bambuko! Ogólnie to on ze wszystkim jest poukładany! Wszystko musi być w umowie spisane!

A my Kawoszka najpierw zrobimy 2 piętra dla siebie a później pierwsze piętro i cały dół pod wynajem! Tam ogólnie pod wynajem będzie albo 3 mieszkania w tym 1 wielkie i 2 mniejsze albo 3 mniejsze! Zobaczymy! Najważniejsze,żeby najpierw dla siebie skończyć! Fakt faktem będziemy tam mieszkać i robić pozostałe mieszkanie i będzie syf na podwórku ale każde mieszkanie będzie miało osobne wejście! Pewnie z remontem wszystkiego minie jakieś 3 lata! My planujemy w tym roku zacząć i może uda się w pół roku nam zrobić albo rok. W każdym razie kredyt wziąść musimy. A jak są pieniądze to i szybko idzie. A i mój mąż nie chce na czarno tylko normalną firmę bo on jako,że ma przychodnie będzie mógł się jakoś porozliczać. Dlatego na wszystko trzeba mieć rachunki i faktury. A roboty mega. Praktycznie od początku. Ocieplanie,ogrzewanie,plus wszystko w środku. A zaś jak już w parę lat się całość zrobi to na samym końcu podwórko! Jest spora górka i my naszym autem nie wjedziemy bo niskie podwozie!
c
 
Do góry