W październiku testów czas, w ciąży będzie każda z nas!

[Lubiekluskikladzione]

Ja praktycznie w ogóle nie piję alkoholu więc mnie to tam rybka ale takie posty jak Twój powodują, że dziewczyny które dowiedzą się o ciąży dopiero jak im się okres spóźnia o tydzień, mogą zacząć panikować. A jednak zdecydowana większość ciąż nie jest zaplanowana z kalendarzem w ręku i odkryta na poziomie bety 20 ;-).

Ok, ale jak się dowiedzą o ciąży w 5tc, to niestety ryzyko wzrasta i według mnie lepiej wiedzieć zawczasu

 

[Moonstone]

Ok, ale jak się dowiedzą o ciąży w 5tc, to niestety ryzyko wzrasta i według mnie lepiej wiedzieć zawczasu

Większość z nas jednak testuje wcześniej niż w 5 tc

 

[MyszkaMiki30]

Dziewczyny, macie artykuł, umiecie czytać i myśleć. Niech każda bierze odpowiedzialność za siebie i tyle.

ale jaką odpowiedzialność? Jak się napiję po owu to jestem nieodpowiedzialna?
W artykule jest o piciu w ciąży. Od momentu spóźnienia miesiączki do następnej czyli o piciu między 5-9tc. Myślę, że żadna z nas tutaj w ciąży pić nie będzie, możesz być spokojna

 

[Zazuu]

W każdym razie @Pepe88 jeśli nie spóźnia Ci się okres to smacznego winka! Zdrówko

 

[Lubiekluskikladzione]

ale jaką odpowiedzialność? Jak się napiję po owu to jestem nieodpowiedzialna?
W artykule jest o piciu w ciąży. Od momentu spóźnienia miesiączki do następnej czyli o piciu między 5-9tc. Myślę, że żadna z nas tutaj w ciąży pić nie będzie, możesz być spokojna

Autorka jasno pisze,żeby przestać pić alko od okolic poczęcia

 

[lady_in_blue]

Dziewczyny, macie artykuł, umiecie czytać i myśleć. Niech każda bierze odpowiedzialność za siebie i tyle.

Weno przeczytaj jeszcze raz to co sama zacytowałaś ;P

Mediana wieku ciążowego dla zaprzestania spożywania alkoholu wynosiła 29 dni. Chociaż 41 proc. uczestniczek zmieniło swoje nawyki związane z piciem (czyli go zaprzestało) w ciągu trzech dni od pozytywnego wyniku testu ciążowego, to jednak panie, które zaprzestały spożywania alkoholu w okolicach kolejnej oczekiwanej miesiączki (która jednak nie wystąpiła), miały o 37 proc. większe ryzyko poronienia w porównaniu z kobietami, które nie piły alkoholu.

Z tego akapitu jak wynika, że 41 procent uczestniczek zaprzestało picia w ciągu trzech dni od pozytywnego testu ciążowego ale BYŁY PANIE, KTÓRE PRZESTAŁY DOPIERO W TERMINIE KOLEJNEJ MIESIĄCZKI. Czyli dodatkowy miesiąc im zajęło i to one miały o 37 procent większe ryzyko poronienia, w porównaniu z kobietami, które nie piły alkoholu. Czyli na przykład takie, które nie piły miały ryzyko 10 procent a takie, które piły do 9 tygodnia ciąży miały 13.7 procent.

 

[MyszkaMiki30]

Autorka jasno pisze,żeby przestać pić alko od okolic poczęcia

 

[Zazuu]

Autorka jasno pisze,żeby przestać pić alko od okolic poczęcia

Alkohol jest używką i każdy lekarz powie, że należy unikać
Żadne to odkryciem Ameryki

 

[Dong]

Zasada wszystko albo nic obowiązującą do max 16 dni po zapłodnieniu mówi, że albo dany czynnik tak uszkodzi płód, że dojdzie do poronienia, albo, że dziecko będzie zdrowe. Nie mówi, że przez 16 dni po owu nie można mu zaszkodzić.

To o co chodzi z tą zasadą?

 

[Owulacja]

Ja praktycznie w ogóle nie piję alkoholu więc mnie to tam rybka ale takie posty jak Twój powodują, że dziewczyny które dowiedzą się o ciąży dopiero jak im się okres spóźnia o tydzień, mogą zacząć panikować. A jednak zdecydowana większość ciąż nie jest zaplanowana z kalendarzem w ręku i odkryta na poziomie bety 20 ;-).

Ta część o panice jest tak bardzo o mnie.

Piłam wino 7 dni przed betą która wyszła....prawie 3.500
Było to 3 dni po negatywnym teście ciążowym