W październiku testów czas, w ciąży będzie każda z nas!

[Lebkuchen_mum]

Ja mogę powiedzieć ze inni i maja choroby i nie maja dzieci.
W kolejny poście sugerujesz mi, ze może mam złych lekarzy. No zapewniam, ze nie.
Może dla Ciebie to krótko, ale dla mnie ponad 3 lata bez żadnej pozytywnej bety nie nie jest krótko.

Nic nie zasugerowałam. Po prostu wiem jak jest. Nie pójdziesz do kilku to sie nie przkonasz. Tak jak jednym pomógł paśnik tak innym nie ale za ro malinowski dobrał inne leczenie i już poszło. Może przypadek a mpże właśnie kwestia zmiany lekarza. Nie odbieraj tego źle, nic złego na myśli nie mialam. Mi wmawiali że moje wyniki insuliny sa ok mkmo że w 1h mam wynik 137, samopoczucie po posiłku okropne a lekarz mi mówi że to jest ok...drążyłam dalej. Znalazłam lekarza który widzi w tym problem, mam leczenie i objawy zniknęły. Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzim to że lekarz jest dobry nie znaczy, że jego sposób na ciebie zadziała.

 

[Calineczka92]

Dziewczyny wysikwać te październikowe krechy i idziemy na listopadowy wątek niedługo, a tam będzie wysyp jak nigdy .
A jak tam idzie pączkowy(dietowy) wątek? Bo nie wiem czy dobrze pamiętam, że coś od pączków było w nazwie? Czy dziś za dużo o paczkach w pracy się nasłuchałam

 

[Nel331]

Nic nie zasugerowałam. Po prostu wiem jak jest. Nie pójdziesz do kilku to sie nie przkonasz. Tak jak jednym pomógł paśnik tak innym nie ale za ro malinowski dobrał inne leczenie i już poszło. Może przypadek a mpże właśnie kwestia zmiany lekarza. Nie odbieraj tego źle, nic złego na myśli nie mialam. Mi wmawiali że moje wyniki insuliny sa ok mkmo że w 1h mam wynik 137, samopoczucie po posiłku okropne a lekarz mi mówi że to jest ok...drążyłam dalej. Znalazłam lekarza który widzi w tym problem, mam leczenie i objawy zniknęły. Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzim to że lekarz jest dobry nie znaczy, że jego sposób na ciebie zadziała.

Nie niw rozumiem, bo nadal pisziesz o zmianie lekarza czy konsultacji z innym, gdzie sama powiedziałaś ze nie znasz mojej historii.

 

[Lebkuchen_mum]

Nooo powiedz to @Hope99 i innym dziewczynom ktore dziecka nie mają i zdrowia też ....

Serio dlaczego kazda z was widzi tylko same negatywy w życiu. Dlatego skończyłam udzielac się na forum bo to wysysanie po prostu energii. Zamiast docenić cokolwiek w życiu chociaż to że się je ma. Ma ciepły dom, ciepły obiad a nie nocuje pod mostem to szukanie na prawde negatywów we wszystkim. Może pora zacząć doceniac to że się np dziś wstało, że obok lezy kochający mąz, że za oknem pada deszcz słońce a nie ze jestem chora, jest błoto, mam brzydko ułożone włosy.

 

[Lebkuchen_mum]

Nie niw rozumiem, bo nadal pisziesz o zmianie lekarza czy konsultacji z innym, gdzie sama powiedziałaś ze nie znasz mojej historii.

Skoro jeden lekarz nie dał ci powodzenia to uważasz że nie ma sensu spróbowac gdzieś indziej?

 

[Bibi89]

Serio dlaczego kazda z was widzi tylko same negatywy w życiu. Dlatego skończyłam udzielac się na forum bo to wysysanie po prostu energii. Zamiast docenić cokolwiek w życiu chociaż to że się je ma. Ma ciepły dom, ciepły obiad a nie nocuje pod mostem to szukanie na prawde negatywów we wszystkim. Może pora zacząć doceniac to że się np dziś wstało, że obok lezy kochający mąz, że za oknem pada deszcz słońce a nie ze jestem chora, jest błoto, mam brzydko ułożone włosy.

Co Ty pierdzielisz ?

 

[Miętusek]

Cześć. Mogę do was dołączyć w staraniach? Coś o nas: ja 39 lat, mąż 40, ja mam syna z poprzedniego związku. Dotychczas ginekolodzy uspokajali nas, że wszystko jest ok, owulacja na monitoringu prawidłowo, wyniki itp. „Starać się”.
Wiem, że wiek nam nie sprzyja. Staramy się bezskutecznie od 01/2021, z wyłączeniem kilku cykli. Obserwuję was od początku naszych starań, mnóstwo wiedzy pozyskałam z tego forum. Hashimoto i prolaktyna zostały opanowane po moich naciskach, że coś jest nie tak. Wydawało mi się, że już będzie tylko lepiej. To okazało się podczas badań męża w szpitalu, że ma pozytywne wyniki na wzw typu C. Zrobiłam również badania na anty hcv i ja mam też wizyta w poradni zakaźnej za ponad 3 m-ce a potem czeka nas 4-12 tyg. leczenia. Nie mamy pojęcia skąd te wzw typu c (nie mamy tatuaży, nie braliśmy narkotyków itp. Sugestia lekarzy, że mogli zarazić męża w latach 90. bo miał liczne operacje, my podejrzewamy dentystę bo mamy tego samego).
Czas oczekiwania na leczenie WZW planujemy wykorzystać na badania.
Dziewczyny, od 07/2022 lekarz rodzinny może zlecić badania na anty hcv, sprawdźcie.

Hej, witamy!
Odnośnie wzw typu C, myślę że coś w tych latach 90 musi być.
W wieku 18 lat, byłam jeszcze w liceum, oddałam pierwszy raz honorowo krew. Do domu przyszły wyniki, a przychodzą tylko wtedy jeśli coś jest nie tak. W moim przypadku wyniki dodatnie na WZW typu C. Byłam w szoku, bo ani wtedy żadnego seksu, tatuaży i nic z takich zachowań, które mogłyby spowodować zarażenie. Jedyna opcja to szczepienia ochronne (kto wie czy zmieniali igły po każdym dziecku ), może u dentysty, przebijanie uszu, szpital. Nic innego nie przychodzi mi na myśl.
Potem zrobiłam badanie krwi - wyszedł wynik wątpliwy. Następnie już wysłali próbki do Warszawy i wyszło ostatecznie, że mam przeciwciała anty HCV, bez aktywnego wirusa. Czyli przebyta choroba, nie miałam żadnych objawów.
Może w Twoim przypadku będzie to samo..
W tym roku powtórzyłam badania dla pewności - wirus niereaktywny, przeciwciała nadal są.
Minęło już 14 lat, a ja nadal widnieje u nich na "czerwono" I mimo, że jestem zdrowa nie mogę oddawać krwi.
Czy Ty robilaś badania na przeciwciała anty HCV czy RNA wirusa też?

 

[Nel331]

Serio dlaczego kazda z was widzi tylko same negatywy w życiu. Dlatego skończyłam udzielac się na forum bo to wysysanie po prostu energii. Zamiast docenić cokolwiek w życiu chociaż to że się je ma. Ma ciepły dom, ciepły obiad a nie nocuje pod mostem to szukanie na prawde negatywów we wszystkim. Może pora zacząć doceniac to że się np dziś wstało, że obok lezy kochający mąz, że za oknem pada deszcz słońce a nie ze jestem chora, jest błoto, mam brzydko ułożone włosy.

Wierz mi, każda z nas to docenia. Ale myśle, ze pisząc o tym jak jest ci przykro jął widzisz mamy z maluszkami, gdzie sama jesteś mama malucha z 1 cyklu starań - dobrze pamietam ? No to raczej nie jest przykładem „cieszmy się z tego co mamy”

Skoro jeden lekarz nie dał ci powodzenia to uważasz że nie ma sensu spróbowac gdzieś indziej?

Jak to ściany. Skąd masz informacje, ze jeden lekarz ? Jestem bardzo ciekawa.

 

[MyszkaMiki30]

Skoro jeden lekarz nie dał ci powodzenia to uważasz że nie ma sensu spróbowac gdzieś indziej?

a ty serio wierzysz w to, że wszystkie choroby da się magicznie wyleczyć?

 

[MyszkaMiki30]

Serio dlaczego kazda z was widzi tylko same negatywy w życiu. Dlatego skończyłam udzielac się na forum bo to wysysanie po prostu energii. Zamiast docenić cokolwiek w życiu chociaż to że się je ma. Ma ciepły dom, ciepły obiad a nie nocuje pod mostem to szukanie na prawde negatywów we wszystkim. Może pora zacząć doceniac to że się np dziś wstało, że obok lezy kochający mąz, że za oknem pada deszcz słońce a nie ze jestem chora, jest błoto, mam brzydko ułożone włosy.

a wiesz, że większość tutaj dziewczyn znam od wielu miesięcy i wszystkie mają fajne i ciekawe życie. To ty jesteś mega nakręcona staraniami, lekarzami, chorobami i próbujesz "swoim nowym podejściem" nawrócić dziewczyny, które chorują na niepłodność ale nie ma co nawracać bo tu są same mądre laski