ForgetMeeNot
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2018
- Postów
- 4 249
To ja witam się oficjalnie w 1dc
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
GratulacjeMam betę
GratulacjeMam betę
A jakie Wan wyszły parametra nasienia? I jakie Amh, bo rozumiem, ze o tym pisałaś?
Amh 0,61 plemniki o prawidłowej budowie 2,5 % tu wrzucam resztę wyników + podwyższony cholesterol i trójglicerydyA bardzo macie złe nasienie męża?
Edit: a każde dziecko pragnie się tak samo i kocha tak samo
Może u was idzie to jeszcze jakoś podleczyć lekami, nie wiem nie znam się... U nas zero plemników, ale jesteśmy już zapisani do angeliusa na 27go do ando na początek - wydaje mi się że u nas biopsja będzie potrzebna i mam nadzieję, że coś tam znajdąAmh 0,61 plemniki o prawidłowej budowie 2,5 % tu wrzucam resztę wyników + podwyższony cholesterol i trójglicerydy
Ja mialam tylko kroplowke z czyms przeciwbolowym, chyba paracetamolem - pomoglo tylko na bol glowyHej Mam pytanie do tych z Was, które miały HSG. Jakie miałyście znieczulenie? Bolało?
Lekami i przede wszystkim dietą tragedii nie ma, wyniki do podniesienia ale to jednak znów czas którego chyba najbardziej się boje I super napewno was dobrze pokieruje Trzymam kciuki za Ciebie kochana oby wszytko się ułożyło po waszej myśliMoże u was idzie to jeszcze jakoś podleczyć lekami, nie wiem nie znam się... U nas zero plemników, ale jesteśmy już zapisani do angeliusa na 27go do ando na początek - wydaje mi się że u nas biopsja będzie potrzebna i mam nadzieję, że coś tam znajdą
Ja swoim rodzicom też nie powiedziałam o poronieniu bo to jest dokładnie tak jak piszecie, że to ja będę musiała ich pocieszać. Nawet przestałam mówić że w ogóle się staramy bo jak raz powiedziałam że moje wyniki ok a męża nie to widać było że byli szczęśliwi że to nie moja wina a później tylko co tydzień pytania jak nam idzie i taka sugestia ze to przez męża nie możemy mieć dzieci