reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

Miałam to samo z woreczkiem, ale od lutego do czerwca szybko zleciało i już możemy na czysto działać. Teraz cieszę się, że odczekałam, bo już w ewentualnej ciąży nic mi nie będzie głowy zaprzątać :)

Teraz będzie smutno. Ejj a czy mogę tak na partyzanta niewpisana zrobić test po 7 dniach zamiast jak planowałam po terminie okresu? Powiem Wam jaka jest sytuacja. Zmarł mój tata :( W piątek jest pogrzeb i nagle dziś poczułam przeświadczenie, że to jest jakieś zrządzenie losu i na pewno udało mi się zajść w ciążę, bo on zwolnił miejsce 🥹 I tak cały czas dumam, czy chcę iść na pogrzeb z taką wiedzą (nieważne w sumie czy ze świadomością pozytywa czy negatywa), a tym bardziej z jakimś prześwitem, którego i tak nie będę pewna interpretacji. No ale może rano wstanę i zanim pomyśle, to nasikam
Wyrazy współczucia z podowu śmierci taty 😔
 
reklama
Miałam to samo z woreczkiem, ale od lutego do czerwca szybko zleciało i już możemy na czysto działać. Teraz cieszę się, że odczekałam, bo już w ewentualnej ciąży nic mi nie będzie głowy zaprzątać :)

Teraz będzie smutno. Ejj a czy mogę tak na partyzanta niewpisana zrobić test po 7 dniach zamiast jak planowałam po terminie okresu? Powiem Wam jaka jest sytuacja. Zmarł mój tata :( W piątek jest pogrzeb i nagle dziś poczułam przeświadczenie, że to jest jakieś zrządzenie losu i na pewno udało mi się zajść w ciążę, bo on zwolnił miejsce 🥹 I tak cały czas dumam, czy chcę iść na pogrzeb z taką wiedzą (nieważne w sumie czy ze świadomością pozytywa czy negatywa), a tym bardziej z jakimś prześwitem, którego i tak nie będę pewna interpretacji. No ale może rano wstanę i zanim pomyśle, to nasikam
Wyrazy współczucia :(
 
o to taka ciekawostka - u mnie w pracy jest polityka korzystania z mediów społecznościowych czy jakoś tak, w każdym razie - musiałam usunąć z profilu miejsce pracy i mam odgórny zakaz komentowania jakichkolwiek branżowych tematów… na polityczne też się lepiej nie wypowiadać 😬 ponadto, jak mieliśmy szkolenie z etyki czy coś w ten deseń to instruowali nas, że ZAWSZE jak ktoś zapyta „co tam w robocie?” mamy odpowiadać „proszę o kontakt z rzecznikiem prasowym”🤡🤡🤡🤡🤡🤡🤡
A tego to nie słyszałam 🙆‍♀️ ja tam kiedyś byłam aktywna, teraz pousuwałam większość zdjęć, większość informacji i mam go w sumie żeby mieć i sobie polatać 😁
 
Miałam to samo z woreczkiem, ale od lutego do czerwca szybko zleciało i już możemy na czysto działać. Teraz cieszę się, że odczekałam, bo już w ewentualnej ciąży nic mi nie będzie głowy zaprzątać :)

Teraz będzie smutno. Ejj a czy mogę tak na partyzanta niewpisana zrobić test po 7 dniach zamiast jak planowałam po terminie okresu? Powiem Wam jaka jest sytuacja. Zmarł mój tata :( W piątek jest pogrzeb i nagle dziś poczułam przeświadczenie, że to jest jakieś zrządzenie losu i na pewno udało mi się zajść w ciążę, bo on zwolnił miejsce 🥹 I tak cały czas dumam, czy chcę iść na pogrzeb z taką wiedzą (nieważne w sumie czy ze świadomością pozytywa czy negatywa), a tym bardziej z jakimś prześwitem, którego i tak nie będę pewna interpretacji. No ale może rano wstanę i zanim pomyśle, to nasikam
Przykro mi ☹️ też tak myślałam kiedy niedawno odeszła moja mama, bardzo chciała być babcią, kochała dzieci, ale niestety się nie doczekała... 😢
 
oooo a ja na sparingu z córką byłam, ona w piłkę gra. Niestety nie mogę pobiegać bo mam uszkodzone kolano od zeszłego roku, które w ciąży i tak się nieco zregenerowało i już tak nie napitala, ale mam zabronione bieganie, mogę ino łazić
Ja to się chyba starzeje, cos mnie ostatnio lewe kolano nawala. W sensie do samego końca zgiąć nie mogę… Jakieś forum-porady? (Oprócz, ze się do lekarza wybrać muszę, bo to to wiem ;-) )
 
Ciekawe. Nie ma żadnej roboczej teorii, co to może być, jeśli nie PCOS?
@Avy a u Ciebie DHEA-S, SHGB i reszta hormonów wskazywały na PCOS?
Właśnie wróciłam do domu.
Generalnie sprawa wygląda tak, że zarówno obraz jajników (zarówno aktualny jak i stary) i wyniki badań (mimo ogromnego AMH) nie wskazują bezpośrednio na PCOS. Mówiła, że gdybym sama jej na początku nie powiedziała, że zdiagnozowano u mnie PCOS to ona tak od razu nie rzucałaby taka diagnozą. Teorii innych na tą chwilę nie ma (tzn. Babka się nie podzieliła pomysłami). Dostałam trochę badań: amh do powtórki, żeby zobaczyć jaka jest rezerwa po kosmicznej dawce lametty (jak usłyszała jaką dawkę dostałam to się za głowę złapała), tak samo do powtórki fsh, lh, estradiol, prolaktyna, testosteron, dhea-s, androstendion i obciążenie glukozą i insuliną. Żadnych nowości nie ma. Wyniki zrobić jak najszybciej, część jutro, drugą część w poniedziałek. W środę wizyta, sprawdzimy wyniki, zrobimy USG. Jeśli będzie w miarę to następne dwa cykle chce stymulować gonadotropinami, później możemy rozważyć dwa cykle inseminacji i jak się nie uda to in vitro. Możemy też ominąć inseminację jeśli będziemy chcieli. Generalnie głowa mi pęka od nadmiaru wiedzy. Dowiedziałam się m.in. że tak duża dawka lametty mogła spowodować nadmierne zagęszczenie śluzu przez co plemniki nie miały szans. Poza tym kosmiczna dawka lametty mogła znacznie wpłynąć na amh, bo to dawka jak przy trzech ivf pod rząd (w tym miejscu podziękowania dla invimedu). Generalnie babka zrobiła na mnie dobre wrażenie. Mimo strasznego opóźnienia nie dała odczuć, że się gdzieś spieszy. Cenowo też git, bo wizyta 400zl. Uznaliśmy, że damy szansę tym gonadotropinom, bo dopóki nie mamy pewnej diagnozy to szkoda kasy. Babka bardzo zadowolona z tony badań jakie ze sobą przywieźliśmy. Muszę na środę załatwić dokumentację z badania drożności, bo koniecznie chce zobaczyć zdjęcia (nie wiem jak to ogarnę). To chyba tyle na tą chwilę 😉 I tak się rozpisałam 😉
 
reklama
Do góry