W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

[Martxx1]

Czy ja kiedyś kupię testy bez chójocieni?
Oczywiście, że nic tam nie ma, (tzn. Jest chójocien, który widzę), bo nawet nie wiem czy była owu czy dopiero będzie, ale przyszła paczka i se sikam

 

[Bolilol]

Przeraszam za wyrzyg, ale tak mnie to wku… i boli, ze za każdym razem jak sobie pojadę na weekend realizować swoją pasje życiowa, a w sezonie to jest raz w miesiącu i czasem pojedynczy jeden dzień w weekend, to slysze od mam, babć i innych „A CO NA TO MĄŻ?” „TAK GO ZOSTAWIASZ?”. Facetów z pasja nikt nie pyta „a do na żagle/motocykl/garaż Twoja żona? Zostawiasz ja?” Tylko jest „WoW ale super ze masz pasje”. Niby mnie to nie obchodzi, ale za każdym razem wzbudza ogromne poczucie winy. i odbiera mi cześć radości. Chociaż i tak wiem, ze to moje życia i sama muszę je przeżyć na własnych zasadach… ale ile można słuchać tego???!!!!

Laska, serio wkurzają Cię uwagi sfrustrowanych bab uzależnionych od męża, wokół którego wiecznie muszą skakać?

Kobieto, olej te babsztyle, którym się w głowie nie mieści, że kobieta to nie slużąca, której życie ogranicza się do spełniania potrzeb pana i władcy, a samodzielna jednostka, która sama jest w stanie o sobie decydować, być niezależna i dobrze się bawić zarówno z PARTNEREM, jak i sama.

 

[Bolilol]

Czy ja kiedyś kupię testy bez chójocieni?
Oczywiście, że nic tam nie ma, (tzn. Jest chójocien, który widzę), bo nawet nie wiem czy była owu czy dopiero będzie, ale przyszła paczka i se sikam

ja mam teorie, że nie da się kupić testów bez chujocieni, bo jak się odpowiednio przyjrzeć, to na każdym się dojrzy fabryczną, jeśli się bardzo chce

 

[Martxx1]

ja mam teorie, że nie da się kupić testów bez chujocieni, bo jak się odpowiednio przyjrzeć, to na każdym się dojrzy fabryczną, jeśli się bardzo chce

Fakt

 

[Kejcik]

Ja dzis testowalam, ale tylko dlatego, że mialam wizytę w klinice. U mnie bialo, ale wiedzilismy, że tak będzie, także nie jest to rozczarowanie. W klinice dostaliśmy orzeczenie do IVF. Zapłaciliśmy za procedure i leki, także od 1-2 dc zaczynamy stymulacje. Plan jest taki W 6 dniu USG, w 12dc punkcja, a w 17dc transfer. Czekam na okres który pojawi się za kilka dni. Dziś jestem w 25dc. Kciuki w górę, żeby wszystko poszło dobrze

 

[Brownie1992]

@LadyCaro w ch uja Cię zrobili z tym pomidorem. Albo ja jestem jakaś zjebana, że nawet z pomidora mi nie wychodzi pozytyw

 

[LadyCaro]

@LadyCaro w ch uja Cię zrobili z tym pomidorem. Albo ja jestem jakaś zjebana, że nawet z pomidora mi nie wychodzi pozytyw

co za kłamcy!

 

[Avy]

@LadyCaro w ch uja Cię zrobili z tym pomidorem. Albo ja jestem jakaś zjebana, że nawet z pomidora mi nie wychodzi pozytyw

Bo masz jakieś sztuczne, chemiczne, genetycznie modyfikowane pomidory z marketu. Taki z przydomowego ogródka na bank jest ciężarny

 

[Brownie1992]

Bo masz jakieś sztuczne, chemiczne, genetycznie modyfikowane pomidory z marketu. Taki z przydomowego ogródka na bank jest ciężarny

A tu Cię zaskoczę bo mam pomidory od teściowej z domowego ogródka xD

 

[Lilli2]

Ja dzis testowalam, ale tylko dlatego, że mialam wizytę w klinice. U mnie bialo, ale wiedzilismy, że tak będzie, także nie jest to rozczarowanie. W klinice dostaliśmy orzeczenie do IVF. Zapłaciliśmy za procedure i leki, także od 1-2 dc zaczynamy stymulacje. Plan jest taki W 6 dniu USG, w 12dc punkcja, a w 17dc transfer. Czekam na okres który pojawi się za kilka dni. Dziś jestem w 25dc. Kciuki w górę, żeby wszystko poszło dobrze

Trzymam kciukasy! idziecie do przodu, plan jest, teraz to musi się udać