reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W Co Bawic Sie W Domu????

heksa

MAJOWA MAMA 06` Mamy lipcowe'08
Dołączył(a)
1 Kwiecień 2006
Postów
3 861
Miasto
Jelenia Góra, Poland
Mam pytanie my siedzimy w domku mala poza lalkami i garnuszkiem na klocusek koncza mi sie pomysły w co sie bawic i jak dalej uczyc zabawą. robimy ladnie sroczke co kaszką dzieliła i kominiaza co wspinal sie na rabinie a moze macie jakies łatwe i lekkie pomysły na takie zabawy???? Pozdielcie sie swoimi pomsłami.

ja jestem antytalent plastyczny i z malowaniem farbkami plastelina czy odelina sobie niestety nie radze..........
 
reklama
Zabawy fajne:tak: ,ale dla troszkę starszych dzieci.:-(Z moją roczną z tych wszystkich z pięć się da pobawić.:-(
 
Jak Kubuś był w wieku Twojej córeczki to bardzo chętnie bawiliśmy się w :
"nie ma, jest"-pudełko od butów albo jakikolwiek inny pojemniczek, kamień lub kasztan chusteczka i zakrywamy, odkrywamy kasztanka :-)
"a kuku"- wyskakujemy zza ręcznika, zza drzwi itp.:-D
"dmuchanie"-rozsypujemy skrawki papieru, ewentualnie piórka na stole, podłodze, tapczanie, i dmuchamy-Kubuś zaśmiewał się do rozpuku z tego:tak:
A poza tym to takie zabawy "pomocowe"-Kuba pomagał mi np. ścierać kurze, miał swoja ściereczkę i po swojemu ścierał, wkładanie prania do pralki, mycie luster itp.Dzieci uwielbiają pomagać- naśladować dorosłych;-)
Poza tym czytanie, budowanie z klocków,
Jak coś mi się przypomni to dopiszę ;-)
 
A cha!!! jeszcze coś: na naukę części ciała: wierszyk lub piosenka na dowolną wymyśloną melodię:
rączki robią klap klap klap( klaszczemy)
nóżki robią tup tup tup (tupiemy)
tutaj swoją główkę mam(pokazujemy głowę)
i na brzuszku bam bam bam( klepiemy sie po brzuchu)

tutaj swoje uszka mam
oczka patrzą tu i tam
buzia robi am am am
i na nosie sobie gram.
 
Agnieszka te pierwsze to wykonujemy nie przeszły u nas piórka i dmuchanie bo mała woli pozmiatac raczka na caly pokuj...:-D:tak:

Moja czaesci ciala co prawda juz pokazuje ale piosenka super na pewno wykozystam......
ale prosze o wiecej......

anasiul podobnie moja jeszcze nie wiele mówi wiec potrzebuje zabawy takie co beda uczyc. bo takie relaksujace to mamy i konika i pojedziem do babaci, razem sprzatamy gotujemy myjem zawsze mówie co robie mała jak nachlapie to leci i sprzata czy taki latajacy kocyk.... a moze macie własnie cos orginalnego takiego innego hmmm sam a nie wiem .

Wiecie jak to jest jak sie siedzi 24gadziny z dzieckiem to po tygodniu a po miesiacu wszystkie zabawy juz nudne....
tez tak macie
 
Ja też siedzę z Kubusiem 24 h/dobę:-) i też pomysłów czasem brak, zwłaszcza jak brzydka pogoda, ale on jest już starszy i sam potrafi się sobą zająć :tak:
ale czytamy książeczki, oglądamy bajki, rysujemy, budujemy z klocków, bawimy się w chowanego, i w pociąg :happy2:
pozdrawiam!!!
 
Jestem zwolenniczką kreatywnych zabaw dla dzieci. Razem z córeczką spędzamy dużo czasu na pracach plastycznych. Lepimy z masy solnej, robimy zabawki z kubeczków plastikowych, butelek. Poza tym wycinamy, kleimy. Mamy obrazy z muliny, bibuły, kolorowego papieru. Zrobiłyśmy też laleczkę z tubki po rolce papieru :) Uwielbiamy kartony. Mamy już samochód, kuchenkę z piekarnikiem, mini osiedle. Najlepsza jednak zabawa jest podczas malowania farbkami
 
Najlepsze są najprostsze zabawy, dzieci uwielbiają naśladować dorosłych, więc twoje maleństwo może być świetnym pomocnikiem w domu przy sprzątaniu, gotowaniu itp. a jak sie czasem samo pobawi to też nie zaszkodzi
 
reklama
mój synek pomaga zawsze mężowi robić pizzę...oczywiście kuchnia wygląda potem jak po wojnie, ale przynajmniej ma świetną zabawę, więc mozna znaleźć rozrywkę nawet w zwyczajnych gotomowych czynnościach, po prostu nie nalezy trzymac za bardzo dziecka pod kloszem w stylu "tego nie ruszaj, tego nie rób"

zgadzam się, my razem pieczemy ciasteczka - oczywiście kuchnia wygląda dokładnie jak u ciebie
 
Do góry