reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Odpowiedz w temacie

Witam,

bardzo proszę o poradę, postaram się przedstawić sprawę jak najkrócej. Mam roczną córeczkę z Tanzańczykiem, który jest w Polsce od 3 lat, nie posiada karty stałego pobytu, jedynie wizę, która po upływie terminu ważności jest przedłużana i od czasu do czasu podobno pozwolenie na pracę. Rozstaliśmy się, gdy zaszłam w ciążę, nie interesował się ani moim stanem, ani córką, nie było uznania dziecka.

Jestem na urlopie wychowawczym, pobieram zasiłek rodzinny oraz dodatek z tytułu opieki nad dzieckiem w okresie korzystania z urlopu wychowawczego oraz samotnego wychowywania dziecka, mieszkam z rodzicami.

Ostatnio ojciec dziecka nagle odnowił kontakt, zainteresował się córką, obiecał pomoc finansową po czym oznajmił, że kończy mu się wiza i zostanie deportowany, jeśli nie będzie miał 'dziecka w papierach'. W ten sposób może otrzymać kartę stałego pobytu i pozwolenie na legalną pracę, z której będzie nas wspierał finansowo. Zobowiązał się do 200 zł mies, potem 400 zł, ponieważ unikam z nim na razie kontaktu doszedł już do 500 zł i zobowiązał się dać od razu całą kwotę za pół roku, co ma udowodnić jego dobre intencje i zainteresowanie córką, jak twierdzi....W tej sytuacji jest dla mnie oczywiste, że dziecko jest dla niego jedynie sposobem na uzyskanie tu stałego pobytu i niczym więcej i raczej nie mogę liczyć na żadną pomoc przy córce z jego strony. Dlatego chciałabym się dowiedzieć i upewnić co do następujących kwestii:


-ojciec uznając dziecko w USC automatycznie nabywa praw rodzicielskich w takim samym stopniu jak ja?


-czy tracę wtedy prawo do zasiłku i dodatków?, czy wtedy on liczy się jako członek rodziny (pomimo faktu, iż ze sobą nie mieszkamy i nie jesteśmy razem) i jego ewentualne zarobki czy jedynie pieniądze, które daje na dziecko? A jeśli mnie okłamie, że nie pracuje i dostanę zasiłek a w rzeczywistości on będzie miał pracę? Jakie dokumenty będę musiała przedstawić?


-czy będę musiała zwrócić pobierany co miesiąc dodatek z tyt samotnego wychowywania dziecka?


-czy dziecko może zachować moje nazwisko?


-jeśli po uznaniu dziecka wyjedzie i zniknie, jakie są dostępne dla mnie możliwości aby móc decydować w sprawach związanych z córką gdy potrzebna jest na to również jego zgoda?


-czy jest w ogóle jakaś możliwość, aby się przed nim prawnie zabezpieczyć, gdy uzna on dziecko i będzie mógł w Polsce zostać, czy mogę jedynie się na to nie zgodzić?


Jeśli się nie zgodzę na uznanie przez niego córki:

 -czy ojciec może wystąpić do sądu o ustalenie ojcostwa gdy jest cudzoziemcem bez karty stałego pobytu?


-kto wtedy ponosi koszty sądowe i koszty badania DNA?


-czy ojciec dziecka może wystąpić do sądu o przyznanie mu alimentów ode mnie?


-czy jeśli uzna dziecko w USC, mogę na drodze sądowej próbować pozbawić go praw do dziecka? Jak wtedy wygląda moja sytuacja, czy do czasu rozprawy mam prawo do jakiejś pomocy finansowej ze strony Państwa?


-czy bezpieczniej jest w mojej sytuacji od razu wystąpić do sądu o ustalenie ojcostwa, pozbawienie praw i przyznanie alimentów?

Kto wtedy ponosi koszty sądowe?

Jeśli ojciec nie będzie zabiegać o swoje prawa i się ich dobrowolnie zrzeknie, czy przyspieszy to cały proces i czy mam wtedy szansę na uzyskanie pełni praw do dziecka?

Rozumiem, że nawet w przypadku pozbawienia go tych praw, w każdym momencie może wystąpić do sądu o ponowne ich przyznanie?

 

 -gdzie mogłabym zasięgnąć bezpłatnej pomocy prawnej dotyczącej warunków przebywania cudzoziemców w Polsce, gdyż nie mam żadnej pewności, iż ojciec mojego dziecka mówi prawdę o swojej sytuacji?

 

Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam


Do góry