reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Usypianie naszych kochanych misiakow

Ja tez dzisiaj juz ryczalam. Maly nie moze usnac, nic nie pomaga, tylko ciagle placze. Albo to wina choroby ( mamy katar i zapalenie gardla juz 6 dni-oboje), albo zeby ( sa pod dziaslami, ale juz tak wysoko, ze jak mu dzisiaj smarowalam, to mi prawie palcwe porozcinaly), albo juz sama nie wiem co.
Magdalen moj potrafi 2godz. plakac, ze jest spiacy, po czym pada i spi 30 minut, budzi sie niewyspany i znowu ma zly humor.. Takze nie masz sie czym przejmowac. Ja tez nie mam recepty na sen swojego dziecka.
 
reklama
Asiu, Celinko, troche mnie pocieszylyście. Nic tak nie poprawia humoru jak mysl, że inne dzieci tez tak mają i to jest normalne...Wypilam melise, zjadlam.
Aga u nas Basia z rególy zasypia kolo 22 przy cycu. Po Viburcolu spi najdluzej 3 godziny, a potem to juz cyc co godzina, poltorej.
Wstaje kolo 9, 9.30 tak juz na dobre. I bawi sie do 11, 11.30 potem zasypia. Z rególy spi 2 godziny, potem daje jej objadek i idziemy na spacer. U nas nie ma regularnosci w wyjsciu na spacer bo jestesmy w trakcie przeprowadzki, wykanczania nowego mieszkania, sprzedazy tego, w którym mieszkamy i mam wiele spraw na glowie. Ogólnie obydwoje z mezem jestesmy poddenerwowani tym wszystkim a wiem ze dziecko to radar. Więc moze stąd jej niepokój i to że w nocy nie moze sie wyciszyc. Zawsze ją kąpie tata, a teraz tata pozno wraca, bo wykancza mieszkanie, wiec wszystko jest nie tak. Ale to ostatni tydzien, bo w przyszlym sie przeprowadzamy. Mam nadzieje ze jak sie wszystko unormuje to bedzie lepiej.
Po spacerze jak wracamy to juz je cyca i jakis owoc, potem sie bawi, cyc, kąpiel, zabawa i cyc usypiający, który czasem jej z 5 razy daje bo tak bryka. Wstaje mi przy cycu, a widze ze jest zmeczona bo trze oczka i uszy ale zaczyna sie bawic moim cycem, biustonoszem, ciągac mnie za wlosy, machac raczkami to ją daje na podloge zeby sie pobawila, pobawi sie z 10, 15 min. i marudzi wiec znów do cyca, no i tak z regoly kilka razy. Zdarza sie bardzo zadko ze widze ze jest zmeczona, biore ja do cyca, zasypia, ale to sie tylko czasem zdarza. Czasem spi pol godziny i pobudka, placz, który musi byc natychmiast ukojony bo inaczej wrzask i histeria. Jak juz zasnie to spi tak jak mowilam 3 godziny i potem nocny maraton cycania, ale widze ze to u Was normalne.
Dzis sprobuje wrocic do rytualu zasypiania z kolysankami i wyciszaniem. Trzymajcie kciuki:-)
 
Magdalen - no tak, remont i przeprowadzka potrafią wykończyć... i pewnie cały dzień jesteś z małą sama, czyli zmęczona (coś o tym wiem ;-))... stąd nerwy, które mała wyczuwa.... trzymam kciuki i życzę miłego wieczoru, bo jak widzę dzisiaj rocznica :-) wszystkiego dobrego :tak:
 
Magdalen - a może spróbujcie wstawać wcześniej ?
no chyba, że Wam odpowiada, że Basia tak późno chodzi spać i lubisz rano dłużej pospać ;-)
ja też lubię pospać, ale u nas najlepiej sprawdza się wstawanie około 7-ej rano.
mamy czas na dwie drzemki i szaleństwo przed wieczornym spaniem.
tym sposobem Skrzacisko znika około 20-ej.
oczywiście są takie dni, że coś się poprzestawia i wtedy bania u cygana.
w niedzielę skubany zrobił sobie trzy drzemki i potem poszedł spać po 22-ej :eek:

jakoś specjalnie teraz się nie stresuj, bo skoro lada moment przeprowadzka to sobie powolutko wszystko na nowo poukłądacie w nowym mieszkanku.
tym bardziej, że może być tak, że troszkę czasu na aklimatyzację będzie potrzebne :tak:
 
czytajac niektóre wypowiedzi tez sobie pomysalm ze niektóre -bez obrazy- przesadzacie z viburcolem przeciez to mimo wszystko lek a nie cukierek...
 
Magdalen - dokładnie tak jak dziewczyny piszą - tylko się nam tu nie załamuj!! każda z nas ma z czymś problem, nie ma idealnego dziecka, które robi wszystko jak w zegarku - jeśli Twoja Basia potrzebuje nawet po tej kąpieli odreagować i pobawić się żeby lepiej zasnąć to niech i tak będzie - będzie starsza to łatwiej będzie można jej wytłumaczyć, że po kąpieli jest spanie ;-)

moja Ola też często przy cycu zasypia -ale to dlatego, że po prostu przed zaśnięciem pije mleczko - z pustym brzuszkiem spać nie pójdzie ;-) wiem, że potem może być z tym problem - ale myślę, że wszystko jest do zrobienia - będzie trzeba troche powalczyć, przemęczyć się ale jakoś damy radę ;-) niestety moja Ola w życiu sama nie zasnęłaby w łóżeczku! nawet głaskanie jej nie pomaga, ani przytulanie - musi być albo cyc albo ponoszenie na rękach - zdaję sobie sprawę że potem będzie ciężko - ale też wydaje mi się, że jak będzie nieco starsza to łatwiej będzie coś tam dziecku wytłumaczyć niż teraz ;-)
 
Magdalen bedzie dobrze zobaczysz! pewnie kazda z nas miala chwile zwatpienia, wykonczenia, zalamania itp. itd. ale z 2 strony ile radosci i dumy z naszych pociech! przeprowadzicie sie do nowego domku i wszystko sie ulozy... pamietaj, ze po burzy zawsze wychodzi slonce ;-)
 
Magdalen - no tak, remont i przeprowadzka potrafią wykończyć... i pewnie cały dzień jesteś z małą sama, czyli zmęczona (coś o tym wiem ;-))... stąd nerwy, które mała wyczuwa.... trzymam kciuki i życzę miłego wieczoru, bo jak widzę dzisiaj rocznica :-) wszystkiego dobrego :tak:

Dzieki dziewczyny, uśmiechnelam sie i wzruszylam:-) i dziekuje za zyczenia rocznicowe.
Lucy spróbuje Baśke bardziej wymeczyc;-)
Wiem ze mój nastrój sie udziela dziecku. Biore sie w garsc!!!
Moja maruda wlasnie sie domaga 2 drzemki. Musze ja czyms zajac:-)
 
moja Ola też często przy cycu zasypia -ale to dlatego, że po prostu przed zaśnięciem pije mleczko - z pustym brzuszkiem spać nie pójdzie ;-) wiem, że potem może być z tym problem - ale myślę, że wszystko jest do zrobienia - będzie trzeba troche powalczyć, przemęczyć się ale jakoś damy radę ;-) niestety moja Ola w życiu sama nie zasnęłaby w łóżeczku! nawet głaskanie jej nie pomaga, ani przytulanie - musi być albo cyc albo ponoszenie na rękach - zdaję sobie sprawę że potem będzie ciężko - ale też wydaje mi się, że jak będzie nieco starsza to łatwiej będzie coś tam dziecku wytłumaczyć niż teraz ;-)
identycznie jak u nas. Tylko ja mam ostatnio problem z odłożeniem Domisia do łóżeczka. Dzisiaj to już była masakra, chyba z godzinę próbowałam.Ja wiem że moja wina bo pozwalałam mu czasem spać z nami:sorry::sorry::sorry:
Magdalen musisz wyluzować, ja też byłam ostatnio mocno zestresowana bo jestem z małym sama od 6 do 16, a jak był chory to dał mi nieźle w kość. I widać po dziecku że moje nerwy przechodziły na niego (dodatkowo w mleku). Aż w końcu stwierdziłam że muszę się jakoś odstresować bo zwariuje i krzywdzę dziecko. No i wystarczyła mi wanna pełna piany, maseczka i chwila refleksji :cool2:a maleństwo w tym czasie smacznie spało z tatą!!!
 
reklama
U nas od kilku dni są problemy ze spaniem w nocy Kuba rozbudza sie co jakiś czas i ma problemy z zaśnięciem. Byłam pewna że to zęby ale od wczorajszego popołudnia i nocy mam inne podejrzenia Wczoraj ok 16 chciałam zapakować maruda do łóżka zrobił mi 2 godz. wyciem Wreszcie usną ok 18 noszony na ramieniu:confused2: Poniewaz myślałam ze to wina zębów na noc zapakowałam mu pół paracetamolu I niespodzianka - czopek nic nie zmienił Skubaniec budził się dalej. Dzisiaj obyło się bez drzemki popołudniowej Po kąpaniu i jedzeniu młody był tak padniety że kołysanie nie było potrzebne sam usnął w łóżeczku. Zobaczymy jak noc minie
 
Do góry