reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Uoadek do tylu

Ewa342

Początkująca w BB
Dołączył(a)
24 Styczeń 2021
Postów
15
Dziewczyny czy po wywróceniu się dziecka na tył glowy przy próbie podnoszenia się na kolanach też trzeba obserwować dwie godziny?Mój mały mi właśnie tak zrobił koło 18 a że dziś za bardzo nie robił drzemki to już poszedł spać i oczywiście był bardzo marudny. Uderzył się o panele oczywiście nie pierwszy raz.Tylko zawsze jakoś to byłoNa co w ciągu dnia i miałam jak obserwować.Maly ma 9 miesięcy. Nockę chyba mam z głowy.Na co zwracać uwagę?
 
reklama
Ogólnie musisz obserwować zachowanie, czy nie wymiotuje itp. Moja tez miała coś koło tego wieku jak nie mniejsza, jak siedziałyśmy na wykładzinie miedzy pokojami bawiąc się i ta w nerwach odchylila się do tylu i głowa wpadła na panele do jednego pokoju. Oczywiście z mega siła jak to w nerwach :/ płacz itp dałam cyca i się uspokoiła i zansela. Po kilku godzinach znowu tam się bawiła i tym razem straciła równowagę bo stanęła na nogi i wpadła głowa do drugiego pokoju (jakby nie mogła chociaż na ta wykładzinę) śliwka na głowie była po tych dwóch upadkach ale nie rosła więcej. Na drugi dzień już guz zaczal się trochę zmniejszać i mała zachowywała się normalnie.
Strasznie to brzmi ale kiedyś przeczytałam ze te małe główki są odporniejsze na takie upadki niż nam się wydaje
 
Nacrazie śpi spokojnie nawet wciągnął mleko przez sen. Guza nie ma. Jak glaskalam go do spania po główce to też nie było widać żeby go bolało.Mam nadzieję że skończy się tylko na moim strachu.
 
Mój się wywalił na basenie, głową o płytki. Miał wtedy 1,5 roku. Miał siedzieć na ławce aż podam przewijak, a zszedł i chciał do mnie podbiec. Był pionowo i nagle poziomo, z pełnym impetem o płytki uderzył. Nawet guza nie miał. Oczywiście się popłakał, ale zanim doszliśmy do domu (5 minut), to już zapomniał.
 
Do góry