Cześć!
Potrzebuje porady. Od listopada przebywam na l4 w związku z ciążą. W styczniu moja umowa o pracę została przedłużona do dnia porodu. Moje wynagrodzenie za styczeń było dużo niższe niż wynagrodzenie za poprzednie miesiące w których byłam na zwolnieniu. Pracodawca twierdzi, że umowa przedłużona do dnia porodu zmienia automatycznie warunki wynagrodzenia w których l4 wyliczane jest z samej podstawy bez dodatków. Dodam, że nie otrzymałam żadnego dokumentu od pracodawcy, który potwierdziłby ten stan. Do czasu przedłużenia umowy do dnia porodu za okres przebywania na l4 miałam wyliczaną wysokość średniego wynagrodzenia z ostatnich 12 miesięcy łącznie ze wszystkimi dodatkami. Dodatkowo przysługuje mi prawo zwrotu podatku (nie mam 26 lat). Dotychczas otrzymywałam zwrot co miesiąc, jednak po przedłużeniu umowy do dnia porodu pracodawca bez konsultacji ze mną zdecydował, że od teraz będę miała wypłacany zwrot raz w roku przy standardowym rozliczaniu deklaracji pit. Czy pracodawca postępuje zgodnie z prawem?
Potrzebuje porady. Od listopada przebywam na l4 w związku z ciążą. W styczniu moja umowa o pracę została przedłużona do dnia porodu. Moje wynagrodzenie za styczeń było dużo niższe niż wynagrodzenie za poprzednie miesiące w których byłam na zwolnieniu. Pracodawca twierdzi, że umowa przedłużona do dnia porodu zmienia automatycznie warunki wynagrodzenia w których l4 wyliczane jest z samej podstawy bez dodatków. Dodam, że nie otrzymałam żadnego dokumentu od pracodawcy, który potwierdziłby ten stan. Do czasu przedłużenia umowy do dnia porodu za okres przebywania na l4 miałam wyliczaną wysokość średniego wynagrodzenia z ostatnich 12 miesięcy łącznie ze wszystkimi dodatkami. Dodatkowo przysługuje mi prawo zwrotu podatku (nie mam 26 lat). Dotychczas otrzymywałam zwrot co miesiąc, jednak po przedłużeniu umowy do dnia porodu pracodawca bez konsultacji ze mną zdecydował, że od teraz będę miała wypłacany zwrot raz w roku przy standardowym rozliczaniu deklaracji pit. Czy pracodawca postępuje zgodnie z prawem?