reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Umiejętności naszych maluszków czyli co już potrafią nasze szkraby

Joaszka-stad wie bo slyszy:)pamietam jedna holenderke ktora mowila po polsku i powiedziala mi ze mowi "woda jest goraca" bo tak uslyszala ale poza tym nie wie dlaczego mowi goraca a nie np goracy.Uczyla sie ze sluchu.
moja jak widzi piesc to tez od razu zaczyna odginac palce i liczyc.Do tego stopnia sie jej to zakorzenilo ze jak na ostatnich zajeciach rytmicznych dzieci musialy klasc sobie piesc na piesc to moja za cholere nie chciala tylko odginala palce i slychac bylo "jeeedeeen"
 
reklama
joaszka-no ale jeden to jej ulubione i czasem nie ma jeden ,dwa tylko jest "jedeeen,jedeeen,jedeeen":)

No ale literki wychodza jej niemal bezblednie i dzis sie na urodzinach popisywala.Wlasciwie to juz jej nie douczam ze tak powie czyli stoi w miejscu na tych 8 czy 10 ktore umiala;)
 
Z tego co piszemy wszystkie- na to wychodzi ze kazde dziecko juz umie naprawde duzo, jednak kazde cos innego- I TO JEST PIEKNE!!!

jasne ze trzeba duzo mowic do dziecka. Ja nawijam do nich duzo. Mowie im bardzo czesto ze je kocham. Przytulamy sie i calujemy. One miedzy soba potem tez tak robia- to jest cudny widok :)

Nie moge nigdzie znalezc linka do tez zabawki edukacyjnej z literkami. Moze trzasne zdjecie jutro, albo jeszcze gdzies poszperam w necie. Postaram sie, bo naprawde zabawka warta polecenia, przetestowana przez trajciate :)

Co do piosenek, w ktorych mozna pokazywac- dzisiaj znalazlam kilka fajnych (dzieciom przypadly do guzstu). Oczywiscie kaczuchy w wykonaniu mini disco to u nas nr 1 !!!

Piosenki dla dzieci. Głowa, ramiona, kolana, pięty.

Piosenki dla dzieci. Pingwinek

Piosenki dla dzieci. Praczki

i z tej samej serii- moze nie do pokazywania, ale fajne
Piosenki dla dzieci. Stary niedźwiedź

A juz od 7 czy 8 miesiaca uwielbiaja piosenki z serii kinder niespodzianki. Pamietam ze jak byly takie male i zdarzylo sie ze wszystkie trzy ryczaly, to puszczalam im wlasnie te piosenki i momentalnie byla cisza jak makiem zasial (i to przez dobre kilkanascie minut!!!) :) :) :)

Wycieczka do lasu - YouTube

Pojedziemy na wycieczkę - YouTube

W przyjaźni tkwi siła - YouTube

Wesoła zabawa - YouTube
 
gogana-ja zdecydowanie wiecej tutejszych piosenek z pokazywaniem znam ale stary niedzwiedz tez spiewam z tym ze moja zaczyna od podkladania raczek pod glowke ale zaraz po tym zaczyna uciekac bo wiec ze niedzwiedz bedzie lapac...

a skoro mowa o piosenkach z pokazywaniem to tu dzisiejsze piosenki z babcia i kuzynkami
http://www.youtube.com/watch?v=CNuaq9OxHu0&noredirect=1
 
Ostatnia edycja:
gogana, dzięki, jesteś wielka! Jabłko kupię na pewno, alby teraz na imieniny - bo pewnie dostanie pieniądze od babci i prababci - albo na zająca :) Wiesz, ja mówię do niego bardzo dużo, niania trajkocze non stop, on też mówi tyle, ile powinno mówić dziecko w jego wieku, ale ciągle słyszę, że to mało i że pewnie ja za mało do niego mówię :/

U nas do łask wróciły wielkie puzzle piankowe. Jak był mały to na nich leżał, teraz je non stop składa, buduje z nich tunele, zagrody i inne cuda. Gorzej, ze potrzebuje przy tym mojej pomocy, więc generalnie cały weekend na zmianę składaliśmy z M. puzzlowe konstrukcje ;) Hitem są ogólnie tunele, w sobotę na kulkach właził wszędzie, gdzie dało się wejść na czworakach, więc właśnie zakupiłam mu zestaw:
NAMIOT DLA DZIECI WIGWAM IGLO TUNEL OGRODU DOMEK (2159853777) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

Teraz dam tylko tunel, niech się czołga w domu, a wiosną rozstawię cały komplet w ogrodzie :)
 
kropa-tym mowieniem to sie tak nie przejmuj.ewnie ze fajnie jest slyszec swoje dziecko robiace postepy w mowie ale wielokrotnie slyszalam historie (glownie o chlopcach) gdzie maluch dosyc pozno w porownaniu do rowiesnikow zaczynal mowic a potem jak juz mu sie jezyk rozwiazywal...Pamietam tez kuzyna kolezanki z ktorym niemal juz do specjalistow szli bo mial kilka lat nawet i slabo sie komunikowal.No ale za chwile nie bylo juz problemu i w niczym nie odstepowal od innych.Na pewno rozmowy z dzieckiem pomagaja ale to nie wszystko.
ja sama tez ciekawa jestem kiedy mala zacznie odrozniac jezyki np bo na razie to miesza sobie na przemian:)
ja kurcze te puzle piankowe wywalilam przy przeprowadzce ale namiot mamy:)
 
kropa, a kto Ci mowi ze on za malo mowi? Poza tym tez jestem zdania ze nie kazde dziecko musi umiec tyle co drugi rowiesnik. I tak jak mowila eijf- chlopaki troche "opoznione" moga byc.
Powiem tak- ja mam okazje na co dzien obserwowac trojke dzieci i widze jak jest roznica w ich rozwoju. Nie powiem ze jakas kolosalna, ale zdecydowanie widac ze Mikolaj potrafi troche mniej niz dziewczyny (choc i dziewczyny tez sie troche roznia).

WIEC SPOKOJNIE :)

acha- kropa- ja mam schize na punkcie puzzli piankowych- jak sie dowiedzialam ze sa toksyczne- od razu je usunelam od dzieci...
 
reklama
acha- kropa- ja mam schize na punkcie puzzli piankowych- jak sie dowiedzialam ze sa toksyczne- od razu je usunelam od dzieci...

:szok:
a o co chodzi? że wszystkie, czy jakiejś konkretnej firmy?

Bo Gosia ma od dawna, slużą nam jako podkładka na podłogę, tam gdzie nie ma dywanu


jabłko fajne, ale że drogie i chyba zbyt skomplikowane dla Gosi - będzie rozważane jako prezent dopiero na urodzinki
 
Do góry