reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Uderzenie w tył głowy w kość

C

Catar

Gość
Jestem przerażona, podnosiłam 3 miesiączka córeczkę szybko z łóżeczka ( leżała na brzuszku i wbiła się nosem w materac płacząc ) i gdy brałam ją tyłem na siebie mała odchyliła główkę trochę do tyłu i opierając ją na sobie do pozycji siedzącej uderzyłam jej tyłem główki o moją kość na ramieniu. Córeczka płakała już gdy ją zabierałam z łóżeczka więc nie wiem czy dalszy płacz był spowodowany dalej zmęczeniem czy tym że ją tak uderzyłam. Ja poczytałam że jej głowa uderzyła w moją kość ale po uderzeniu nic nie czuję przy dotyku. Jestem przerażona bo tyle się już naczytałam o uderzeniach tyłem głowy u dzieci ze nie wiem co robić. Czy takie uderzenie może być groźne ? Czy powinnam jechać na SOR? (Nie ukrywam że na SOR w czasie korony wolałabym nie musieć jej ciągnąć ). Po tym zdarzeniu córeczka była karmiona, zjadła normalnie i zasnęła. Gdy dotykam tyłu głowy nie zachowuje się jakby ją coś bolało, nie widzę też guza ani zaczerwieniania. Czy takie uderzenie może być groźne ? Czy raczej groźne są innego typu urazy ? Wiem panikuje ale to moje pierwsze wyczekane dziecko i nie dałabym spokoju jakbym zrobiona jej krzywdę taką niekoordynacją moich ruchów :(
 
reklama
Jestem przerażona, podnosiłam 3 miesiączka córeczkę szybko z łóżeczka ( leżała na brzuszku i wbiła się nosem w materac płacząc ) i gdy brałam ją tyłem na siebie mała odchyliła główkę trochę do tyłu i opierając ją na sobie do pozycji siedzącej uderzyłam jej tyłem główki o moją kość na ramieniu. Córeczka płakała już gdy ją zabierałam z łóżeczka więc nie wiem czy dalszy płacz był spowodowany dalej zmęczeniem czy tym że ją tak uderzyłam. Ja poczytałam że jej głowa uderzyła w moją kość ale po uderzeniu nic nie czuję przy dotyku. Jestem przerażona bo tyle się już naczytałam o uderzeniach tyłem głowy u dzieci ze nie wiem co robić. Czy takie uderzenie może być groźne ? Czy powinnam jechać na SOR? (Nie ukrywam że na SOR w czasie korony wolałabym nie musieć jej ciągnąć ). Po tym zdarzeniu córeczka była karmiona, zjadła normalnie i zasnęła. Gdy dotykam tyłu głowy nie zachowuje się jakby ją coś bolało, nie widzę też guza ani zaczerwieniania. Czy takie uderzenie może być groźne ? Czy raczej groźne są innego typu urazy ? Wiem panikuje ale to moje pierwsze wyczekane dziecko i nie dałabym spokoju jakbym zrobiona jej krzywdę taką niekoordynacją moich ruchów :(
Jak dla mnie wystraszyła się. I tyle. Stąd placz. Wg mnie wszystko jest ok. Moja córka kilka dni temu zrobiła obrót za mata i uderzyła głową o parkiet. Obróciłam się tylko na sekundę. Huk był ogromny. I to mogło zaboleć i wystraszyla sie. Poza tym ok. U Ciebie tym bardziej. Nie jedz na sor.
 
Moja po tym jak spadła z łóżka też myślałam, że zwiariuje i teraz już wiem co robić. Lekarz mi mówił między innymi, że ważne jest czy dziecko zaczęło płakać zaraz po uderzeniu (jeśli nie, to mogło stracić przytomność i trzeba jechać do szpitala), dobrze gdyby dziecko po tym nie spało że 3 godziny, bo podczas snu właśnie nic nie zauważymy i może być masakra, obserwować czy nie ma wymiotów, źrenice i ogolnie zachowanie. To tak na przyszłość. Mysle, że w tym przypadku nie ma co się bardzo martwic, zdarza się niestety i jeszcze będą gorsze stłuczki.
 
Moja po tym jak spadła z łóżka też myślałam, że zwiariuje i teraz już wiem co robić. Lekarz mi mówił między innymi, że ważne jest czy dziecko zaczęło płakać zaraz po uderzeniu (jeśli nie, to mogło stracić przytomność i trzeba jechać do szpitala), dobrze gdyby dziecko po tym nie spało że 3 godziny, bo podczas snu właśnie nic nie zauważymy i może być masakra, obserwować czy nie ma wymiotów, źrenice i ogolnie zachowanie. To tak na przyszłość. Mysle, że w tym przypadku nie ma co się bardzo martwic, zdarza się niestety i jeszcze będą gorsze stłuczki.
Potwierdzam to co piszesz ale czasem dziecko pada bo jest zmęczone bo chce spać i uderzy się wtedy, jest płacz jeszcze bardziej się zmęczy i chce spać i co wtedy? Dalej trzymać na siłę 3 godziny ? Albo jak uderzy się tuż przed spaniem na noc? Ja klade wtedy małego tylko co jakiś czas obserwuje czy reaguje normalnie a niestety już nie raz upadł i zawsze jak byłam obok .to jest chwila...
Jestem przerażona, podnosiłam 3 miesiączka córeczkę szybko z łóżeczka ( leżała na brzuszku i wbiła się nosem w materac płacząc ) i gdy brałam ją tyłem na siebie mała odchyliła główkę trochę do tyłu i opierając ją na sobie do pozycji siedzącej uderzyłam jej tyłem główki o moją kość na ramieniu. Córeczka płakała już gdy ją zabierałam z łóżeczka więc nie wiem czy dalszy płacz był spowodowany dalej zmęczeniem czy tym że ją tak uderzyłam. Ja poczytałam że jej głowa uderzyła w moją kość ale po uderzeniu nic nie czuję przy dotyku. Jestem przerażona bo tyle się już naczytałam o uderzeniach tyłem głowy u dzieci ze nie wiem co robić. Czy takie uderzenie może być groźne ? Czy powinnam jechać na SOR? (Nie ukrywam że na SOR w czasie korony wolałabym nie musieć jej ciągnąć ). Po tym zdarzeniu córeczka była karmiona, zjadła normalnie i zasnęła. Gdy dotykam tyłu głowy nie zachowuje się jakby ją coś bolało, nie widzę też guza ani zaczerwieniania. Czy takie uderzenie może być groźne ? Czy raczej groźne są innego typu urazy ? Wiem panikuje ale to moje pierwsze wyczekane dziecko i nie dałabym spokoju jakbym zrobiona jej krzywdę taką niekoordynacją moich ruchów :(
Spokojnie nic jej nie będzie. Najgorsze są te pierwsze wypadki z każdym kolejnym czlowiek wie że z dziećmi to tak już jest Moje dziecko raz upadło na tyl głowy na schody , guza miał wielkiego i płakał ile ja się biczowalam za to ale co to da nic tylko nerwy niepotrzebne obserwowałam go ale nic mu nie bylo więcej i dalej jest wszystko ok, zdrowy sprytny i zadowolony chłopak mi rosnie;-)
 
Potwierdzam to co piszesz ale czasem dziecko pada bo jest zmęczone bo chce spać i uderzy się wtedy, jest płacz jeszcze bardziej się zmęczy i chce spać i co wtedy? Dalej trzymać na siłę 3 godziny ? Albo jak uderzy się tuż przed spaniem na noc? Ja klade wtedy małego tylko co jakiś czas obserwuje czy reaguje normalnie a niestety już nie raz upadł i zawsze jak byłam obok .to jest chwila...

Spokojnie nic jej nie będzie. Najgorsze są te pierwsze wypadki z każdym kolejnym czlowiek wie że z dziećmi to tak już jest Moje dziecko raz upadło na tyl głowy na schody , guza miał wielkiego i płakał ile ja się biczowalam za to ale co to da nic tylko nerwy niepotrzebne obserwowałam go ale nic mu nie bylo więcej i dalej jest wszystko ok, zdrowy sprytny i zadowolony chłopak mi rosnie;-)
Ja zawsze trzymam minimum godzinę lub 1,5. W trakcie snu może dojsc nawet do śpiączki po uderzeniu. Tłumaczył mi to lekarz, nie potrafię teraz powtórzyć dokładnie, ale właśnie ważne jest żeby było świadome po uderzeniu. No i bardziej niebezpieczne są właśnie w tył głowy. Wiadomo, że to chodzi o takie większe uderzenia, bo z przewrotami to jest 10x dziennie.
 
Od takiego uderzenia na pewno jej nic nie bedzie :) grozne sa upadki z wysokosci, z przewijaka, na beton itd... moja corka ma 7 miesiecy. Tez sie bardzo stresowalam na poczatku jak w cos uderzyla. Pozniej zaczela siadac i nie raz leciala do tylu i glowao panele. Teraz staje przy meblach i nie ma dnia zeby sie nie uderzyla. Niemowlaki nie sa takie kruche wcale :) na sor jechalismy raz jak spadla z lozka i poszla jej krew w buzi - zerwala sobie wedzidelko. Myslalam ze zejde ze stresu i na pewno przybylo kilka siwych wlosow ale wszystko jest ok
 
Do góry