reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Uderzenie w brzuszek

kamaxx

Aktywna w BB
Dołączył(a)
3 Grudzień 2019
Postów
76
Hej, wczoraj rano uderzyłam się drzwiami w bok brzuszka. Zabolało mnie dosyć ale odrazu się położyłam, po chwili nie bolało mnie już nic, wczoraj wieczorem czułam troszkę taki baaaaaaardzo delikatny bol, tak jak to się człowiek gdzieś uderzy. Czuje ruchy dziecka raczej tak jak zawsze, codziennie rusza się raz słabiej raz mocniej ale czuje. No i nie mam żadnych krwawien ani boli brzucha czy podbrzusza. Też nie było to uderzenie w środek brzucha ale w bok. Lekarz jest na urlopie, wizytę mam w przyszłą środę. Czy wy miałyście sytuację kiedy mocno uderzylyscie się w brzuch i wszystko było dobrze z wami i paluszkiem w 3 trymestrze? Chyba niepotrzebnie panikuje bo przecież nie był to upadek ze schodów na brzuch czy przewrócenie się na brzuch. Po prostu zahaczylam drzwiami o bok brzucha, dość mocno ale nie mam po tym uderzeniu ani śladu i nic mnie nie boli. Czy też tak miałyście? U mnie 33tydzien. Wiem też że dziecko jest chronione przez brzuch mięśnie macicy, wody plodowe. Myślicie że panikuje trochę? Miałyście podobnie?
 
reklama
Rozwiązanie
Nic się nie stało :) dzidziuś w brzuchu jest dobrze zabezpieczony i ma dobrą amortyzację. Mi też się zdarzyło samej kiedyś uderzyć łokciem, bo chciałam coś oderwać i wymskło mi się z rąk. Ostatnio bratanica męża niechcący mnie tak jakoś klepnela w brzuch (bo uderzeniem tego nazwać nie mogę). I wszystko jest okej :) także nie ma co się bać, jeżeli czujesz ruchy i nic Ci nie dolega :)
Nic się nie stało :) dzidziuś w brzuchu jest dobrze zabezpieczony i ma dobrą amortyzację. Mi też się zdarzyło samej kiedyś uderzyć łokciem, bo chciałam coś oderwać i wymskło mi się z rąk. Ostatnio bratanica męża niechcący mnie tak jakoś klepnela w brzuch (bo uderzeniem tego nazwać nie mogę). I wszystko jest okej :) także nie ma co się bać, jeżeli czujesz ruchy i nic Ci nie dolega :)
 
Rozwiązanie
Do góry