reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Trzylatek i problem z toaletą.

Maga83

Szczęśliwa Mama i Żona
Dołączył(a)
1 Lipiec 2010
Postów
73
Miasto
Będzin
Mój synek w maju kończy trzy lata.
W poprzednie wakacje "żegnaliśmy się" z pieluchą. Wszystko było w porządku. Wołał ładnie na nocnik, na dworze był w majteczkach. Tylko do spania pampers, bo jest śpiochem i do rana nie wytrzymywał.
W połowie września coś się zmieniło. Nagle przestał wołać. I do tej pory jest problem. Przestał wołać, ciągle sika w majtki. Nie działa nic. Ani tłumaczenie, ani prośba, ani kary. Mokre majtki mu nie przeszkadzają. Może nawet godzinami w nich siedzieć.
W listopadzie poszedł do przedszkola. Tam pierwsze 2 miesiące chodził w pampersie. Od stycznia jest w majtkach. Początki były ok. Chodził z Panią, sikał na ubikację. Ale nadal nie woła. A teraz z powrotem zaczyna sikać w majtki. I to drugie też...
Co robić? Już brak mi pomysłów i sił. Proszę, pomóżcie...
 
reklama
Dziś na taki sam temat rozmawiałam z kuzynką-ma podobny problem z córką (ma dwa lata i 8 miesięcy ). Mała chodzi bez pampersa ale nie ma mowy o wołaniu, sika i wypróżnia się w majtki . Byli z tym u lekarza, ten kazał zrobić badanie moczu, był pewny, że to infekcja. Robili 3 razy i wszystko ok. Dr był zdziwiony i nie wie skąd takie zachowanie.
A Ty robiłaś badanie moczu ostatnio? Może stres miał wpływ na taką zmianę zachowania?
 
Jeśli mogę podepnę się pod temat, bo mam identyczny problem - mój synek skończył 3 lata w marcu i też rok temu uczyłam go korzystania z nocnika. Na spacerach zawsze bezbłędnie wołał siku, bo cieszyło go, że może podlać trawkę, kamyczek itp., a w domu zwykle pierwsze krople trafiały do majtek i wtedy dopiero szedł do toalety. Pod koniec wakacji nastąpił regres, w ogóle przestał wołać i mokre majtki wcale mu nie przeszkadzają. Też na jakiś czas wróciłam do pampersów i teraz znowu próbujemy majtek, ale to ja muszę mu przypominać, ze trzeba iść siku, bo sam nie woła. Kupkę od początku nauki zawsze robi do toalety.
Czekam na podpowiedzi, jak rozwiązać problem...
 
Moja koleżanka ma dokładnie ten sam problem. Skierowano jej dziecko na badanie moczu w celu wykluczenia infekcji. Zastanawiające jest to, że dzieje się coś takiego u dzieci praktycznie w podobnym wieku, bo coś koło 3 roku życia. Czytałam kiedyś artykuł, że dziecko w wieku 2.5 lat przechodzi etap "wszystko sam". Dziecko chce wtedy wszystko robić samo i często nie pozwala sobie pomóc :p A już koło 3 roku życia następuje regres umiejętności, które dziecko nabyło. I takie dziecko zachowuje się jak mała dzidzia i trzeba wszystko za nie robić. Ja mam jak z jedzeniem. Synek w kwietniu kończy 3 latka i wcześniej bardzo ładnie sam jadł drugie danie, a teraz jaśnie księcia muszę karmić bo nawet nie podniesie widelca :-o I szczerze powiedziawszy mam nadzieję, że to wkrótce minie mu i znów przypomni sobie, że kiedyś umiał posługiwać się widelcem :)
Może trzeba dzieciakom po prostu dać trochę czasu.
 
Regres przechodza dzieci zbyt wczesnie uczone kontroli wyprozniania sie.
Nizej link do watku , ktory prowadzilysmy, gdy nasze dzieciaczki byly malutkie- tam wkleilam fragmenty ksiazki dra Spocka "Dziecko", mowiace o nauce korzystania z toalety. Kto cierpliwy i chce mu sie czytac, znajdzie informacje i odpowiedz :)
https://www.babyboom.pl/forum/temat/pozegnanie-z-pampersem-i-smoczkiem.52895/
 
happybeti Nie doczytam tego wątku, ale pewnie się z nim zgodzę. Ja jestem przeciwna uczenia dziecka na siłę załatwiania potrzeb na nocnik/sedes. Dziecko musi do tego "dorosnąć", musi być gotowe zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Oczywiście próby można przeprowadzać, ale nie można zbyt naciskać. Ja wyszłam z założenia, że przecież nie będą sikać w majtki do 18-tki ;-)

Maga83 Ten regres jest niepokojący. Być może coś się wydarzyło w przedszkolu, a może się po prostu wstydzi? Odpuść, nie gań za mokre majtki. Trzylatka możesz już spokojnie zapytać: "Ubieramy majtki czy pieluchę?". Jeśli wybierze majtki, to mu powiedz: "Bardzo dobry wybór, bo jesteś dużym i mądrym chłopcem. Teraz tylko pamiętaj, że duzi chłopcy robią siku na nocnik/sedes". Jeśli wybierze pieluszkę, to go nie strofuj! Również możesz mu powiedzieć: "Dobry wybór - nie będziesz miał mokrych spodenek." U nas działał system naklejkowy - najpierw każde siku - naklejka, potem za cały dzień w suchych majtkach - naklejka (wyobraźcie sobie jak sedes wyglądał ;-) ). Możesz też mu zaproponować, że jak będzie wołał cały dzień w przedszkolu, to dostanie jakąś nagrodę. A w naszym przeypadku potem przyszedł w nocy pieluszkowy potwór i zabrał wszystkie pieluchy i przyniósł zestaw super majteczek i niespodziankę (nie polecam dla wrażliwych dzieci)
 
LUi on chce robić wszystko sam. Z innymi umiejętnościami nie ma regresu, jest postęp. Ładnie je, przebiera się. Obserwuje starszą siostrę i dużo przez to się rozwija. Tylko ta toaleta... :(

happybeti
nie wprowadzaliśmy kontroli zbyt wcześnie. Tak sadzę. Miał 2 lata i 3miesiące jak pozbyliśmy się pieluchy. Nie było problemu. Nikt go nie zmuszał.

witch84
- on właśnie wybiera majtki, nie chce pieluchy. Ale na tym pozytywy się kończą. Może faktycznie spróbujemy system naklejkowy.

A i badanie moczu zrobimy.
 
mieliśmy w rodzinie taka sama sytuacje, oczywiście nikomu tego nie życzę, ale chłopak miał genetyczne wady czucia i za długie przewody moczowe, nie czul nic, że mu się chcę, ostatnio przeszedłoperacj i jest OKI, lekarze też tak na oko, bo może to czy tamto, pewnie zaczynają od najbardziej do najmniej prawdopodobnych zdarzeń, prawie jak dr. House :)
 
Drogie Mamusie! U nas niestety jest tak samo. Synek nie był na siłę sadzany na nocnik, przyszedł dzień, kiedy zaproponowałam mu majtusie i z chęcią się zgodził. Z kupką nie ma problemu, od samego początku nie było wpadki, badania moczu (bad. ogólne, posiew i usg) niczego nie wykazały, są dni, że nie ma wcale wpadki, po czym przychodzą takie, że mamy po kilka wpadek dziennie, małemu to nie przeszkadza, bo potrafi się przebrać i sam sobie zmienia ubranka, a trwa to już od kilku miesięcy (synek ma 3,5 roku). Gdy go zapytam, czemu tak robi, mówi, że tak chce. Nie wiem, jak go oduczyć tego, pediatra powiedział, żeby jeszcze poczekać, bo może sam z tego wyrośnie, jak nie, to podejmiemy profilaktycznie dalszą diagnostykę. Najczęściej zdarza mu się to, gdy jest na podwórku lub gdy się świetnie bawi, choć przy kolegach się pilnuje. Pozostaje czekać :(
 
reklama
LUi on chce robić wszystko sam. Z innymi umiejętnościami nie ma regresu, jest postęp. Ładnie je, przebiera się. Obserwuje starszą siostrę i dużo przez to się rozwija. Tylko ta toaleta... :(

happybeti
nie wprowadzaliśmy kontroli zbyt wcześnie. Tak sadzę. Miał 2 lata i 3miesiące jak pozbyliśmy się pieluchy. Nie było problemu. Nikt go nie zmuszał.

witch84
- on właśnie wybiera majtki, nie chce pieluchy. Ale na tym pozytywy się kończą. Może faktycznie spróbujemy system naklejkowy.

A i badanie moczu zrobimy.
2 lata i 3 miesiace to moze byc za wczesnie. nie twierdze, ze akurat u Was tak bylo, ale ...tak z moich obserwacji...Mieszkam w Danii i tu dzieciom bardzo dlugo pozwala sie chodzic w pieluszkach. Gdy ida do przedszkola, nie musza umiec zalatwiac sie do toalety, moga nosic pieluszke. Dopiero w przeszkolu , gdy dziecko jest na to gotowe, proponuje sie mu korzystanie z toalety.
Przyszla mi do glowy jeszcze jedna rzecz- dr. Spock tez o tym pisal. w pewnym wieku dziecko traktuje swoje wydzieliny jako "czesc siebie", czesc ciala. Byc moze przerazil synka widok kupki spuszczanej w toalecie- niektore dzieci odczuwaja to tak, jakby byla spuszczana raczka czy nozka. Moze w tym problem ?
 
Do góry